Rzecznik marszałka woj. lubelskiego Remigiusz Małecki poinformował, że do urzędu wpłynął e-mail z KE zawiadamiający o wstrzymaniu prac nad modyfikacją programu REACT-EU. W ramach pierwszej transzy środków z tego programu Lubelszczyzna miała otrzymać ok. 26 mln euro (ok. 120 mln zł). Podkreślił, że wstrzymanie prac nie oznacza utraty środków.
Opozycja przekonuje, że z powodu stanowiska „w sprawie wprowadzania ideologii LGBT do wspólnot samorządowych” region może stracić zarówno 120 mln zł z programu REACT-EU, jak i 10 mld zł z innych funduszy.
„Wstrzymujemy” to nie znaczy „zabieramy, nie damy, nie przyznamy, nie macie państwo szans”. Nie uderzałbym w tak mocne tony i nie straszył mieszkańców. (…) To jest tylko i wyłącznie wstrzymanie prac nad tym programem. Z tego maila nie wynika, że te pieniądze są „stracone, przekreślone”
— powiedział rzecznik marszałka Remigiusz Małecki, komentując doniesienia polityków opozycji.
Dodał, że marszałkowie pięciu województw wskazanych w piśmie KE o wstrzymaniu prac nad REACT-UE przygotowują odpowiedź w konsultacji z ministerstwem funduszy i polityki regionalnej. Na ustosunkowanie się do argumentów KE Polska ma dwa miesiące.
Będziemy zapewniać, że żadna dyskryminacja, jeśli chodzi o dystrybucję funduszy europejskich w Lubelskiem nie ma miejsca, niezależnie od orientacji seksualnej, światopoglądu, wyznania, czy jakichkolwiek innych przesłanek
— powiedział rzecznik w rozmowie z PAP.
Stanowisko nie przeciw żadnej osobie
Małecki powiedział, że stanowisko przyjęte przez radnych PiS nie jest skierowane przeciwko żadnej osobie, ani żadnej grupie społecznej.
Stanowisko jest tylko i wyłącznie wyraźnym zaznaczeniem, że priorytetową komórką społeczną dla nas jest rodzina. Było to subiektywne stanowisko radnych, do którego oni mają absolutne prawo jako radni wybrani przez mieszkańców województwa
— powiedział rzecznik marszałka.
Dodał, że stanowisko radnych nie ma żadnej mocy prawnej.
W liście z piątku zastępca dyrektora generalnego departamentu polityki regionalnej Komisji Europejskiej Normunds Popens poinformował, że 14 lipca zostało wszczęte postępowanie przeciwko Polsce za łamanie praw osób LGBTIQ. Korespondencja została skierowana do władz pięciu polskich województw: lubelskiego, łódzkiego, małopolskiego, podkarpackiego i świętokrzyskiego.
Zapytania polskich władz
W piśmie czytamy, że w sprawie praw osób LGBTIQ KE kierowała już wcześniej zapytania do polskich władz. Odpowiedź, zdaniem Popensa, była niewystarczająca. Popens daje polskiej stronie dwa miesiące na kolejne wyjaśnienia. W innym przypadku KE może zadecydować o skierowaniu sprawy do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Z listu wynika także, że wstrzymane zostały prace nad programem REACT-EU. To inicjatywa KE, która ma na celu zminimalizowanie gospodarczych i społecznych skutków pandemii COVID-19. Program zakłada wsparcie przedsiębiorców i sektora ochrony zdrowia, w tym inwestycje w odnawialne źródła energii i przedsięwzięcia skoncentrowane na leczeniu pacjentów zarażonych wirusem SARS-COV-2. W ramach pierwszej transzy środków woj. lubelskie ma otrzymać ok. 26 mln euro (ok. 120 mln zł). Opozycja domaga się reakcji marszałka województwa lubelskiego Jarosława Stawiarskiego na list.
Zostaliśmy okłamani
— powiedział podczas poniedziałkowej konferencji prasowej radny KO Krzysztof Komorski.
W swojej wypowiedzi nawiązał do nadzwyczajnej sesji sejmiku woj. lubelskiego z 27 sierpnia br. Podczas posiedzenia radni m.in. Koalicji Obywatelskiej, Stowarzyszenia Polska 2050 oraz Lewicy wnioskowali o uchylenie tzw. stanowiska LGBT. Stanowiska bronili radni PiS i marszałek Stawiarski. Zapytany podczas sesji o możliwość utraty środków z UE zapewnił, że nie ma takiego zagrożenia.
Gwarantuję, że te środki będą dla województwa lubelskiego
— mówił wtedy Stawiarski.
W poniedziałek polityk KO zaapelował do radnych PiS o oddanie mandatów, bo swoim działaniem pokazali, że „nie działają na rzecz mieszkańców woj. lubelskiego i jego dobra”. Komorski złożył interpelację do marszałka woj. lubelskiego, w której pyta o podjęte działania naprawcze.
To kolejne ostrzeżenie z KE, którym kompletnie się nie przejmują i nie zwracają uwagi
— powiedział poseł KO Michał Krawczyk.
Oczekuje uchylenia „dyskryminującej i hańbiącej uchwały anty-LGBT”. On również przestrzega przed utratą 120 mln zł z programu REACT-EU.
Tych pieniędzy nie dostaniemy, dopóki sejmik woj. lubelskiego tego hańbiącego stanowiska nie uchyli
— powiedział Krawczyk.
Polityk KO uważa, że jeżeli samorząd nie uchyli stanowiska LGBT to Lubelszczyzna straci także ok. 10 mld zł z europejskich funduszy strukturalnych i inwestycyjnych.
Nasi obywatele stracą pieniądze i możliwość dobrego zarobkowania i lepszego życia na Lubelszczyźnie tylko i wyłącznie przez głupią politykę opartą na ideologii, w której sejmik nie powinien uczestniczyć
— powiedział senator Polski 2050 Jacek Bury na kolejnej konferencji prasowej.
Zdaniem senatora, uchwała sejmiku woj. lubelskiego z 2019 r. dyskryminuje osoby LGBT. O radnych, którzy poparli stanowisko powiedział:
Niech się zrzekną swoich uposażeń, a najlepiej aby zrzekli się funkcji, którą pełnią.
Wzywa marszałka do poddania się do dymisji.
Stanowisko „w sprawie wprowadzania ideologii LGBT do wspólnot samorządowych” lubelski sejmik przyjął w kwietniu 2019 r. Wnieśli je pod obrady radni PiS, za stanowiskiem głosowała też część radnych opozycji.
Stanowisko wyraża „sprzeciw wobec pojawiających się sferze publicznej działań zorientowanych na promowanie ideologii ruchów LGBT”. Radni zadeklarowali w nim m.in. obronę „naszej szkoły i rodziny” przed „rozprzestrzeniającą się ideologią sprzeczną z chrześcijańskimi wartościami”, brak zgody na wprowadzanie do szkół wychowania seksualnego w myśl standardów Światowej Organizacji Zdrowia oraz „instalowanie funkcjonariuszy politycznej poprawności w szkołach (tzw. +latarników+)”.
Stanowisko (nazywane przez opozycję „uchwałą anty-LGBT”) zostało ponownie poddane pod głosowanie podczas nadzwyczajnej sesji 27 sierpnia br. Podczas posiedzenia radni m.in. Koalicji Obywatelskiej, Stowarzyszenia Polska 2050 oraz Lewicy wnioskowali o uchylenie tzw. uchwały anty-LGBT. Stanowiska bronili radni PiS i marszałek Stawiarski. Ostatecznie sejmik podtrzymał stanowisko. Za uchyleniem głosowało 14 radnych, przeciw – 17.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/565263-urzad-marszalkowski-przygotowuje-odpowiedz-ke-ws-lgbt