W Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy (ZPRE) odbędzie się pilna debata na temat zwiększonej presji migracyjnej na granicy Polski, Litwy i Łotwy z Białorusią - poinformował PAP szef delegacji polskiego parlamentu do ZPRE Arkadiusz Mularczyk, wnioskodawca debaty.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Zimno, głód i śmiertelne niebezpieczeństwo - czyżby? KPRM udostępniła wymowne zdjęcia z granicy z Białorusią
Mularczyk, zwrócił się z prośbą do przewodniczącego ZPRE Rika Deamsa, o przeprowadzenie jak najszybciej pilnej debaty na temat zwiększonej presji migracyjnej na granicy Polski, Litwy i Łotwy z Białorusią. Jak poinformował PAP, w poniedziałek temat został zaakceptowany na posiedzeniu Prezydium Rady Europy, jako przedmiot debaty pilnej.
Mularczyk powiedział PAP, że w swoim piśmie opisał „okoliczności związane z kryzysem na granicy polskiej, litewskiej i łotewskiej w kontekście przerzutu nielegalnych imigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu do granic Polski i krajów bałtyckich”.
Zwróciłem uwagę, że jest to celowa polityka Łukaszenki, kontynuowana od dłuższego czasu, jeszcze przed kryzysem w Afganistanie. W samym sierpniu były próby przerzucenia ponad 3,5 tys. emigrantów przez granicę Unii Europejskiej
— dodał.
„Cieszę się, że decyzja zapadła dzisiaj”
W liście przypomniał kwestię zachowania reżimu Łukaszenki wobec opozycji, uprowadzenie samolotu w celu zatrzymania Ramana Pratasiewicza, aresztowania i detencje przedstawicieli opozycji, dziennikarzy oraz na prześladowania społeczeństwa obywatelskiego na Białorusi.
Zwróciłem się z wnioskiem o pilną debatę w Radzie Europy, cieszę się, że decyzja zapadła dzisiaj na Posiedzeniu Biura Rady Europy i jest ona pozytywna, bo temat jest bardzo poważny, dotyczy on bezpośrednio co najmniej trzech, jeśli nie czterech krajów Rady Europy i może mieć konsekwencje dla pozostałych krajów RE. Problematyka budzi niepokój wielu przedstawicieli krajów Rady Europy
— podkreślił.
Mularczyk zauważył, że chociaż Białoruś nie jest członkiem Rady Europy, to ważne jest, aby Rada Europy, jako organizacja miała pełny obraz funkcjonowania reżimu Łukaszenki i służb białoruskich, zwłaszcza w kontekście wcześniej nałożonych sankcji, prześladowania opozycji, ale też w przyszłości ćwiczeń Zapad, które mają być prowadzone. Obecnie przygotowywany jest także raport Rady Europy dotyczący Białorusi.
W ocenie Mularczyka „to bardzo ważne, aby społeczność międzynarodowa, a szczególnie RE miała pełną wiedzę i świadomość sytuacji, jaka dzieje się na granicach krajów bałtyckich, w tym Polski, ale aby też zostały podjęte wszelkie możliwe środki, aby monitorować tę sytuację i wszelkie możliwe następstwa zarówno dla ochrony granic, jak też do wykorzystywania migrantów, do wojny hybrydowej wobec krajów Unii Europejskiej.
Mularczyk pytany o kompetencje Rady Europy, i o to, co organ ten może zrobić w sprawie kryzysu, wyjaśnił, że „Rada Europy może wszcząć pewne formalne procedury międzynarodowe wynikające z jej uprawnień i mandatu”. Dodał, że „chociaż Rada Europy nie ma twardych kompetencji, czyli możliwości nałożenia sankcji, to tworzy miękkie prawo, dzięki któremu istnieje możliwość oddziaływania i presji na Białoruś i jej otoczenie międzynarodowe”.
Ważna jest też świadomość społeczności międzynarodowej, o tym, co dzieje się na Białorusi i jej granicach
— tłumaczył.
CZYTAJ TAKŻE:
aw/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/565188-w-zpre-odbedzie-sie-debata-nt-sytuacji-na-granicy
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.