”To spotkanie mogło być fajerwerkiem i zdobyć wielu wyborców dla KO, ale nie było – to był zlot lewicy, bo była postokomuna, byli tacy ludzie, jak Tusk, reprezentujący stary odłam UE, klasyczny, lewica liberalna, i był tzw. Ogródek Jordanowski czyli młodzi, którzy poszli dalej niż UE i zaczęli rozrabiać. Nastąpiło zderzenie tych trzech sekcji, z którego nic nie wyszło” – oceniła w „Salonie Dziennikarskim” Elżbieta Królikowska-Avis, odnosząc się do zorganizowanego z inicjatywy Rafała Trzaskowskiego Campusu Polska Przyszłości w Olsztynie.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

— Spór Leszka Balcerowicza z młodzieżą na Campusie Polska! „Czy pana zmian nie można nazwać napluciem ludziom w twarz?”

— Terlecki kpi z inicjatywy Trzaskowskiego: Campus spełnił pożyteczną rolę. Przede wszystkim ujawnił programową pustkę KO

— TYLKO U NAS Wiceprezes PFR odpowiada Balcerowiczowi: Kiedy krytykujemy wszystko w czambuł, staje się to krytykanctwem

Gośćmi Michała Karnowskiego byli również dr Krzysztof Zielke oraz mec. Marek Markiewicz.

Campus Polska Trzaskowskiego

Publicystka zwróciła uwagę, że impreza, jaką był Campus Polska, ujawniła tylko program Koalicji Obywatelskiej, który jest „niezborny”.

Postkomunistyczne dinozaury, jak Kwaśniewski, nie bardzo dogadują się z ludźmi jak Franciszek Sterczewski

– dodała Królikowska-Avis.

Również dr Krzysztof Zielke zwrócił uwagę, że Platforma przez lata ukrywała swój program, bo wiedziała, że byłoby to sprzeczne z oczekiwaniami społecznymi.

Polacy od dekad chcą opiekuńczej roli państwa i obrony konserwatywnych wartości. Okazało się, że PO odnawia nieboszczkę Unię Wolności, gdzie mamy liberalizm gospodarczy, czyli prześladowanie biednych, a jednocześnie skrajny, przedziwny liberalizm obyczajowy, odrzucany przez większość Polaków. To się wymknęło spod kontroli. Okazało się, że młodzi ludzie tego nie oglądają, a politycy PiS mówili, żeby opowiadali więcej takich historii

– powiedział dr Zielke.

Mijanie się z odczuciami ludzi

Mecenas Marek Markiewicz odniósł się do obecności na Campusie Polska Leszka Balcerowicza. Prawnik zwrócił uwagę, że odczucia zwykłych ludzi są zupełnie inne od tego, co myślą politycy opozycji.

W zakładach karnych, w których bywałem, nikt nie zwrócił uwagi na Campus Polska, poza jednym epizodem. Osadzony w Siedlcach mówi tak: „Panie, ten Balcerowicz to już oszalał”. Chwalił Jana Śpiewaka, który napisał, że historię piszą zwycięzcy, ale Balcerowicz mówiący o przemianach pozytywnych w Łodzi to skrajna bezczelność. To wypowiada osadzony. Ja, jako poseł ziemi łódzkiej, bywałem na strajku głodowym kobiet, pisałem interpelacje ws. podniesienia cła na wyroby chińskie, które zmiotły cały przemysł łódzki. Zniszczono przemysł

– wskazał Marek Markiewicz.

To, że ten więzień, który mnie zaczepił, mówiąc, że to głupota, pokazuje, jak to się wszystko mija z odczuciami zwykłych ludzi. Musimy wziąć pod uwagę dwie okoliczności. Prof. Markowski, ponad dwa tygodnie temu, w wywiadzie dla TVN powiedział, że potrzebne są inne niż demokratyczne sposoby dojścia do władzy. To znaczy, on zachęcał do gwałtownego przejmowania władzy. Tego próbował Kramek – to było przygotowanie teoretyczne do nieudanego seminarium

– ocenił prawnik.

Odnosząc się do słów Władysława Frasyniuka i Lecha Wałęsy, mec. Markiewicz podkreślił, że obaj dopuścili się naruszenia godności i honoru osób, które „noszą orła na czapce”.

To atak na państwo, ja się dziwię, że to przeszło tak łagodnie. Potępiam z całej swojej nikczemnej pozycji szarego człowieka Frasyniuka i Wałęsę. Jak Nitras mówi, że trzeba ukarać Kościół, to mówię tak, że może byśmy ukarali komunistów. Jeśli nie ukaraliśmy komunistów, to dajmy spokój Kościołowi. Jeżeli on powiada, że do kościoła chodzi mniej osób, to może się policzymy?

– powiedział mec. Marek Markiewicz dodając, że „ta atmosfera prowadzi do konfrontacji”.

Do wystąpienia Balcerowicza odniósł się również dr Zielke. W jego ocenie organizatorzy Campusu są „zakładnikami tych, którzy ich finansują”. Jak dodał, nie rozumie, „dlaczego popełniają taką bzdurę, odsłaniając się w ten sposób”.

Wracają do nieszczęść, które Polskę spotkały. Początek lat 90. był nie tylko niesprawiedliwy ale ekonomicznie i politycznie błędny. Powinniśmy przepraszać za to, co robił Balcerowicz. Do dzisiaj tego nie przepracowaliśmy, trzeba pokazać, że to, co dziś się robi, jest próbą naprawienia tych błędów

– podkreślił dr Zielke.

wkt