Politycy opozycji i lewicowo-liberalni dziennikarze oburzają się, że wobec wprowadzenia stanu wyjątkowego w części obszarów województw podlaskiego i lubelskiego przy granicy z Białorusią, dziennikarze nie będą mogli relacjonować na bieżąco tego, co się dzieje na granicy. Czy nie rozumieją, że jest to podyktowane kwestiami bezpieczeństwa w związku z hybrydowymi działaniami Białorusi oraz ćwiczeniami Zapad 2021?
CZYTAJ TAKŻE:
Stan wyjątkowy to akt tchórzostwa polskiego rządu. Nie macie odwagi rozwiązać kryzysu na granicy, w świetle kamer i zgodnie z prawem!
Nie wiemy, czy zagrożenie na granicy białoruskiej jest realne, czy tylko władza przykrywa swoją nieudolność odsuwając wolne media 3 kilometry od granicy, aby nie mogły swobodnie relacjonować tego, co się tam dzieje
Gdybym był Łukaszenką, stworzyłbym polskim dziennikarzom warunki do relacjonowania sytuacji z jego strony granicy. To byłby szach i mat. I nie wykluczam, ze szybko do tego dojdzie
Po wyrzuceniu mediów i organizacji pozarządowych ze strefy przygranicznej temat Usnarza zniknie. Nie znaczy to że migranci znikną z tego obozowiska (choć może znikną). Ale jak nie ma relacji w telewizji radiu i w necie nie ma problemu. To był najważniejszy cel stanu wyjątkowego.
Dzięki wprowadzeniu przez polski rząd stanu wyjątkowego mamy teraz informacyjny pojedynek władz Polski i Białorusi bez możliwości niezależnego zweryfikowania informacji przez media. Możemy sobie cytować jednego rzecznika lub drugiego.
Ja mam kilka pytań w związku ze stanem wyjątkowym. Czy przypadkiem wprowadzenie stanu wyjątkowego a nie wojennego nie oznacza, że uchodźcy są po stronie polskiej? Bo zgodnie z ustawą stan wyjątkowy dotyczy zagrożeń wewnętrznych. Czy zagrożeniem są po prostu dziennikarze i NGO’s?
tkwl/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/564910-media-musza-opuscic-strefe-przygraniczna-histeria-opozycji