PO porzuciła swoje korzenie, została założona jako partia chrześcijańska, centroprawicowa i umiarkowanie konserwatywna, a wypowiedź posła KO Sławomira Nitrasa jest świadectwem porzucenia tych korzeni i przejścia na pozycje agresywne względem chrześcijaństwa - ocenił poseł Konfederacji Krzysztof Bosak.
Nitras pytany w sobotę (podczas Campusu Polska) o realny rozdział Kościoła katolickiego od państwa przekonywał, że „dojdzie do ograniczenia roli Kościoła w państwie”, a wkrótce katolicy w Polsce staną się „realną mniejszością”. W tym kontekście Nitras dodał: „Musimy was opiłować z pewnych przywilejów, dlatego, że jeżeli nie, to znowu podniesiecie głowę, jeżeli się cokolwiek zmieni”.
Platforma Obywatelska porzuciła swoje korzenie, została założona jako partia chrześcijańska, centroprawicowa i umiarkowanie konserwatywna (w 2001 r. - PAP); a wypowiedź Nitrasa jest świadectwem porzucenia tych korzeni i przejścia na pozycje antyklerykalne, agresywne względem chrześcijaństwa i programu opartego na wartościach chrześcijańskich
— ocenił Bosak w rozmowie z PAP.
Jego zdaniem, wypowiedź Nitrasa, który jest członkiem PO od 2002 roku, „może uświadamiać wielu wyborcom i działaczom politycznym, przejście PO z pozycji centroprawicy na pozycję liberalnej lewicy”. Podkreślił, że pomysł karania jakiejkolwiek mniejszości jest „absurdalny” i sprzeczny z art. 53 Konstytucji RP, w którym „każdemu zapewnia się wolność sumienia i religii”.
Na pewno temat wiary i kościoła budzi silne emocje, zarówno pozytywne, jak i negatywne. Natomiast błędem byłoby traktowanie PiS jako partii, która miałaby reprezentować wszystkich chrześcijan, czy katolików w Polsce
— powiedział poseł Konfederacji.
„PO kwestionującą chrześcijańskie podstawy”
Według Bosaka, „Platforma Obywatelska jest obecnie siłą otwarcie kwestionującą chrześcijańskie podstawy, prawa i zasady współżycia społecznego, natomiast PiS jest partią, która tego retorycznie broni, a praktycznie to kompromituje”.
Pytany, jakie zająłby stanowisko wobec postulatów wypowiedzenia przez Polskę Konkordatu, wyprowadzenia religii że szkół, czy restrykcyjnego realizowania zasady rozdziału kościoła od państwa, Bosak przekonywał, że przede wszystkim broniłby wolności religijnej i przekonywał do budowania wspólnych norm współżycia społecznego opartych na Dekalogu.
To jest podstawa naszej cywilizacji, to wartość w naszej kulturze i musimy tego bronić przed naciskami z zewnątrz
— przekonywał.
Uważam, że ani kościół, ani katolicy nie potrzebują żadnych specjalnych przywilejów. Jednak nigdy nie będzie zgody na jakąkolwiek dyskryminację kogoś za to, że jest chrześcijaninem, ani na - jak to powiedział Nitras - „opiłowywanie z rzekomych przywilejów” czy „karanie” za to, że jakieś wyznanie staje się mniej popularne
— oświadczył Bosak.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/564851-bosak-po-agresywna-wzgledem-chrzescijanstwa