Mam wiedzę, że Jarosław Kaczyński bardzo poważnie bierze pod uwagę możliwość przyspieszonych wyborów wiosną 2022 - powiedział były wicepremier lider Porozumienia Jarosław Gowin. Według niego spowodowane to jest perspektywą konieczności dotkliwych cięć w budżecie państwa na 2023 rok.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Gowin wieszczy przedterminowe wybory. Z kim się dogaduje? „Pewnie w najbliższych dniach pewne rzeczy będą już jaśniejsze”
Uważam, a nawet mam wiedzę, że Jarosław Kaczyński bardzo poważnie bierze pod uwagę możliwość przyspieszonych wyborów wiosną 2022
— powiedział w środę w Radiu Zet były wicepremier Jarosław Gowin, pytany o możliwość skrócenia kadencji parlamentu.
Jak dodał, „w 2023 roku konieczne będą bardzo dotkliwe cięcia budżetowe”.
Komisja Europejska już zapowiedziała państwom członkowskim, że nie pozwoli na dalsze rozluźnianie tak zwanej reguły wydatkowej. Mówiąc krótko, nie będzie można nadmiernie się zadłużać. Budżet na rok 2022 dało się spiąć właśnie dlatego, że ta reguła wydatkowa nie obowiązuje. W momencie, w którym Jarosław Kaczyńskie wie, że (będą) te dotkliwe społecznie cięcia, może się zdecydować na wcześniejsze wybory
— podkreślił lider Porozumienia.
Gowin ocenił, że obecnie szanse na wcześniejsze wybory są „50/50”.
Zapytany, czy będzie startował razem z PSL w wyborach parlamentarnych Gowin powiedział:
Dzisiaj za wcześnie, żeby mówić o przyszłych listach.
Tego ani nie potwierdzę, ani nie zaprzeczę
— dodał.
Samodzielny start nie jest wykluczony, dlatego że struktury Porozumienia przetrwały w ogromnej większości
— przekonywał.
Jeżeli opozycja ma skutecznie odsunąć PiS od władzy, to trzeba brać pod uwagę ordynację wyborczą
— zauważył podkreślając, iż trzy listy po stronie centrum to recepta na kontynuację władzy przez PiS. W jego ocenie najlepszym rozwiązaniem dla opozycji byłoby stworzenie wspólnej koalicji.
Gowin: Na podstawie dostępnej wiedzy nie widzę podstaw do wprowadzania stanu wyjątkowego
Na podstawie wiedzy dostępnej dla opinii publicznej i opozycji nie widzę podstaw do wprowadzenia stanu wyjątkowego - powiedział w środę lider Porozumienia Jarosław Gowin. Według niego powinno odbyć się niejawne posiedzenie Sejmu, na którym rząd przedstawiłby uzasadnienie swojego wniosku.
Na podstawie informacji, które są dostępne dla opinii publicznej czy dla nas, polityków opozycji, nie widzę podstaw do wprowadzania stanu wyjątkowego. To jest bardzo daleko idący krok; nie wykluczam natomiast, że rząd ma taką wiedzę, którą nie dysponujemy
— powiedział w środę w Radiu Zet lider Porozumienia i były wicepremier oraz minister rozwoju Jarosław Gowin.
Jego zdaniem powinno się w tej sprawie odbyć niejawne posiedzenie Sejmu.
Premier powinien przedstawić argumenty za wprowadzeniem stanu wyjątkowego i dopiero na tej podstawie my, parlamentarzyści, posłowie, powinniśmy podejmować decyzję
— ocenił.
Na pewno jest jakaś część wiedzy, którą dysponują służby, którą dysponuje wojsko, i jeżeli taka wiedza uzasadniałaby wprowadzenie stanu wyjątkowego, to nie wykluczam poparcia go przez Porozumienie
— zaznaczył.
Odnosząc się do sytuacji osób koczujących na granicy polsko-białoruskiej opodal Usnarza Górnego, Gowin powiedział, że „podziela stanowisko Rzecznika Prawo Obywatelskich Marcina Wiącka, że tej garstce osób koczujących na granicy należało udzielić pomocy humanitarnej”.
Należało od nich przyjąć wnioski azylowe i otoczyć ich opieką prawną, równocześnie jednak należało twardo zapowiedzieć, że to jest jednorazowy przypadek, i podjąć działania, które rząd rzeczywiście podjął, obliczone na uszczelnienie granicy polsko-białoruskiej
— powiedział.
Polityk dodał, że nikt, „w tym także my, politycy opozycji”, nie powinien wykorzystywać tej sytuacji do „jakichś gier politycznych”.
Tutaj chodzi o bezpieczeństwo państwa; mam nadzieję że rząd również nie gra tym bezpieczeństwem, wysuwając projekt stanu wyjątkowego
— podkreślił.
Premier Mateusz Morawiecki poinformował po wtorkowym posiedzeniu rządu, Rada Ministrów wystąpiła do prezydenta o wprowadzenie stanu wyjątkowego na okres 30 dni w przygranicznym pasie z Białorusią, czyli na części województw podlaskiego i lubelskiego. Pas ten obejmie 183 miejscowości (115 w woj. podlaskim i 68 w woj. lubelskim) bezpośrednio przylegające do granicy z Białorusią.
CZYTAJ TAKŻE:
aw/PAP/Radio Zet
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/564582-gowin-mam-wiedze-ze-kaczynski-rozwaza-przyspieszone-wybory