„Wszyscy wiemy, że Nitras jest zaniepokojony tym, co się dzieje” - mówił Rafał Trzaskowski na antenie TVN24.
Zanim Rafał Trzaskowski rozpoczął obronę wypowiedzi Sławomira Nitrasa, prezydent Warszawy krytykował pomysł rządu, by wprowadzić stan wyjątkowy na wschodzie Polski.
To jest dowód bezradności państwa PiS. Jedyne co robił ws. uchodźców, to szczuł na nich, zamiast zabezpieczyć naszą granicę. (…) Unijna straż graniczna mogłaby być wezwana
– stwierdził.
To jest pic na wodę, fotomontaż, robiony po to, by odwrócić naszą uwagę
– dodał.
Zdaniem Trzaskowskiego, należałoby poprosić o pomoc Unię Europejską.
Dzisiaj chodzi tylko o to, byśmy nie wiedzieli, co się z tymi ludźmi dzieje, by nie można było dowieźć im koców. (…) To tylko i wyłącznie akcja PR-owa. (…) Można poprosić Unię Europejską o pomoc/ (…) tutaj chodzi o to, by pokazać, że rząd jest twardy i postępuje cynicznie i niehumanitarny wobec kilkudziesięciu osób
– powiedział.
Nie widzę żadnego uzasadnienia dla tego stanu wyjątkowego. Czekam co powie PiS i jak uzasadni swoją decyzję
– dodał.
Obrona Nitrasa
Kolejnym tematem rozmowy była kwestia wypowiedzi Sławomira Nitrasa, który mówił do katolików: „Musimy was opiłować z pewnych przywilejów”. Trzaskowski uznał, że mamy do czynienia z wyjęciem słów z kontekstu. Bronił Nitrasa i nazwał go „zatroskanym katolikiem”.
Nie zgadzam się z jednym – z kulturą Twittera. Ludźmi, którzy nie oglądali całej wypowiedzi, wyciągali z kontekstu. (…) Sławomir Nitras pochodzi z wierzącej rodziny i mówi to z pozycji zatroskanego katolika. (…) Pytam, gdzie są księża, biskupi, ci porządni ludzie, którzy nas nauczali, w momencie tego kryzysu. Dlaczego nie ma ich na granicy? Dlaczego nie podają wody? (…) Co mówi Nitras z pozycji zatroskanego katolika? Ponieważ jest zatroskanym katolikiem, że jest odpływ z Kościoła. (…) Tu nie chodzi o katolików, a o instytucję
– powiedział.
Wszyscy wiemy, że Nitras jest zaniepokojony tym, co się dzieje. Mówił o Kościele, o instytucji, nie o katolikach. Katolicy nie maja żadnych przywilejów. (…) przecież nikt nie mówi, że katolicy w naszym kraju mają jakieś przywileje, ma je Kościół. (…) Kościół nie zawsze staje po stornie biednych, wykluczonych (…) Obywatele mogą myśleć o tym, by pozbawić Kościół pewnych przywilejów
– dodał.
Prezydent Warszawy narzekał też na to, że w debacie publicznej… trzeba pilnować słów.
Martwię się tym, że mamy debatę publiczną, w której każdy musi pilnować słowa (…) wszystko może być wyrwane z kontekstu. (…) Wszyscy wiemy, co Sławomir Nitras chciał powiedzieć, jaki był kontekst tej wypowiedzi
– mówił Rafał Trzaskowski.
mly/TVN24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/564533-kpina-trzaskowski-broni-nitrasa-to-zatroskany-katolik