Adam Bielan ocenił na antenie Polsat News, że wybór dr. hab. Marcina Wiącka na rzecznika praw obywatelskich „był od początku błędem”. Jak dodał, „jego wypowiedzi w ciągu ostatnich tygodni wyraźnie pokazują, że to był błędny wybór”, a działania Wiącka wskazują na to, „jest de facto rzecznikiem opozycji”.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

— RPO chce nieograniczanego napływu migrantów? „Zmiany w tzw. rozporządzeniu granicznym są sprzeczne z Konwencją Genewską”

— Jourova spotkała się z RPO. Rozmawiano m.in. o sytuacji na granicy z Białorusią oraz problemach związanych z prawami człowieka

Wiącek rzecznikiem opozycji

Nasze środowisko nie popierało pana Wiącka. Nie głosowaliśmy ws. pana Wiącka za i dlatego nie będziemy się w przyszłości wstydzić za rozmaite jego wypowiedzi

— powiedział europoseł.

Wybrał go Sejm, częścią głosów polityków PiS, ale ja pod tym wyborem się nie podpisuję. On jest ważny, legalny i tego nie kwestionuję. Natomiast wypowiedzi pana Wiącka i jego wypowiedzi w ciągu ostatnich tygodni wyraźnie pokazują, że to był błędny wybór. Działania, które pokazują, że jest de facto rzecznikiem opozycji

— wskazał Adam Bielan.

Nominacje personalne

Europoseł zwrócił również uwagę na personalne nominacje Rzecznika Praw Obywatelskich.

Najbliższy współpracownik Donalda Tuska, pan Maciej Berek, który był bliskim współpracownikiem Tomasza Grodzkiego, zostaje dyrektorem biura pana Wiącka. Jego związki, linki z opozycją, przede wszystkim z Platformą Obywatelską i to jest pozostałość po obecności Jarosława Gowina w naszym obozie

— mówił polityk.

wkt/Polsat News