„Zasieki hańby” i „13 dzielnych ludzi”. Tak Ewa Siedlecka z „Polityki” próbuje bronić Bartosza Kramka i jego towarzyszy, którzy niszczyli zasieki na polsko-białoruskiej granicy. Jak można pochwalać akcję, którą ceniony generał Waldemar Skrzypczak wprost nazywa sabotażem?!

CZYTAJ RÓWNIEŻ: NASZ WYWIAD. „Obrońcy praw człowieka” zniszczyli zasieki na granicy z Białorusią. Gen. Skrzypczak: Dopuścili się sabotażu

CZYTAJ TAKŻE: Tak niszczono zasieki! Kramek nawoływał, a potem się wyręczył? „GW” już się dystansuje: „Granicę zostawmy w spokoju”. WIDEO

Siedlecka: „13 dzielnych osób zaatakowało zasieki”

13 osób próbowało zniszczyć zasieki na polsko-białoruskiej granicy w pobliżu Usnarza Górnego. (…) W istocie była to próba obrony przyzwoitości, humanizmu i praworządności

— czytamy na blogu Ewy Siedleckiej na stronie tygodnika.

13 dzielnych osób zaatakowało zasieki, które są symbolem antyhumanitarnej polityki wymierzonej w uchodźców

— dodała publicystka „Polityki”, szukając coraz to bardziej pompatycznych słów.

„Akt obywatelskiego nieposłuszeństwa”?!

Mało brakuje, a Siedlecka nazwałaby ich wręcz męczennikami i bohaterami. A przy okazji nie zabrakło tradycyjnych już oskarżeń pod adresem pograniczników… oraz „ich mocodawców”.

Zapewne odpowiedzą karnie za swoją niezgodę i będą musieli zwrócić państwu równowartość zniszczonego drutu żyletkowego, żeby mogło nim okręcić granicę jeszcze szczelniej. Ale kiedy prokuratura się za nich zabierze, warto ją spytać, dlaczego nie zabiera się też za polskich pograniczników i ich mocodawców, którzy bezprawnie odmawiają uznania złożonych wobec nich – formalnie, pod nazwiskiem, w zgodzie z polskim i międzynarodowym prawem – wniosków o azyl. Którzy wyłapują uchodźców na terytorium Polski i – także odmawiając przyjęcia od nich wniosków o azyl – bezprawnie, bez zachowania przewidzianych prawem procedur wywożą ich za białoruską granicę. Którzy – pod pretekstem, że uchodźcy na granicy w Usnarzu Górnym są po białoruskiej stronie – udaremniają udzielenie im pomocy lekarskiej i trzeci tydzień trzymają tych ludzi pod bronią, co wypełnia znamiona okrutnego i nieludzkiego traktowania

— czytamy.

Ludzie niegodzący się na łamanie prawa i broniący wartości posłużyli się aktem obywatelskiego nieposłuszeństwa z bezradności wobec państwa, które zamiast zło zwalczać, de facto je wspiera

— gloryfikowała wręcz Siedlecka ludzi, którzy zniszczyli polską infrastrukturę graniczną.

Można podnosić na sztandary wszelkie wzniosłe hasła, lecz tacy publicyści jak Siedlecka nie zakrzyczą prawdy o tym, że Łukaszenka prowadzi przeciwko Polsce wojnę hybrydową, a migranci są (jak widać skutecznym) narzędziem. W czyjej więc Siedlecka i Kramek grają orkiestrze? I co ważniejsze, do czego jeszcze się posuną? Nic więc dziwnego, że tak wielu komentatorów mówi o „pożytecznych idiotach” Mińska.

olnk/polityka.pl