Po stronie opozycji powrót byłego premiera już jest postrzegany jako największy błąd i największe zagrożenie dla sukcesu wyborczego.
Choć na początku zadziałał mit i wielkie pragnienie, by Platforma Obywatelska była znowu silna, co spowodowało wzrost notowań partii, Donald Tusk nie okazał się żadnym cudotwórcą, a coraz bardziej jest i będzie balastem. A już kompletną klapą byłego dyktatora Platformy okazuje się niesubordynacja wobec niego, w dodatku kompletnie bezkarna, gdy nie może on zaczynać urzędowania w partii od wyrzucania ludzi.
Tusk chciał zracjonalizować i skoordynować stanowisko PO dotyczące kryzysu z imigrantami na białorusko-polskiej granicy z tym prezentowanym przez Komisję Europejską, żeby nie wyjść na kogoś, kto jako były premier kwestionuje polski interes…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/564281-tusk-u-szyi-nie-jest-politykiem-ktory-laczy-lecz-dzieli