„Widać wyraźnie, że PO odchodzi od tych założeń ideowych sprzed lat, gdzie deklarowała się jako formacja polityczna orientacji chadeckiej. Zmierza w stronę lewicowo-liberalną i umizguje się do elektoratu, który z rewolucji kulturowej chce zrobić sztandar ideologiczny i polityczny” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl senator PiS Jan Maria Jackowski.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Tarczyński: Znamy takie traktowanie Kościoła z czasów totalitarnych. Nitras nie ma odwagi powiedzieć tego o Żydach czy muzułmanach

CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Libicki: Jestem katolikiem i nie mogę się doczekać, kiedy Nitras zacznie mnie opiłowywać z przywilejów. Przykro, że Grodzki nie zareagował

wPolityce.pl: Jak ocenia Pan wypowiedź Sławomira Nitrasa o Kościele i katolikach wygłoszoną na spotkaniu Campus Polska Przyszłości?

Jan Maria Jackowski: Te słowa są niezrozumiałe, ponieważ Polska, tak samo jak Europa jest zbudowana na fundamencie chrześcijaństwa i uderzanie w te podstawy polskiej i europejskiej tożsamości oznacza de facto fałszowanie o przeszłości i tożsamości Europy. Natomiast w tej wypowiedzi pobrzmiewa duch rewanżyzmu i sądzę, że tak jak katolicy są siewcami pokoju, dobrze byłoby, aby osoby niewierzące nie atakowały katolików.

Na ile w Pana ocenie ta wypowiedź wpisuje się w ten nowy kierunek jakiś czas temu obrany przez Platformę Obywatelską pójścia w ślady europejskiej skrajnej lewicy?

Widać wyraźnie, że PO odchodzi od tych założeń ideowych sprzed lat, gdzie deklarowała się jako formacja polityczna orientacji chadeckiej. Zmierza w stronę lewicowo-liberalną i umizguje się do elektoratu, który z rewolucji kulturowej chce zrobić sztandar ideologiczny i polityczny tego, co się dzieje w polityce.

O czym to świadczy? Czy o jakimś totalnym zafiksowaniu na punkcie tej lewicowości? Czy też o tym, że PO tak odczytuje nastroje społeczne i w ogóle charakter polskiego społeczeństwa?

Tu mamy dwie kwestie. Po pierwsze świadczy to o pewnym koniunkturalizmie i próbie zbicia kapitału politycznego na antykatolicyzmie i antyklerykalizmie i z tego punktu widzenia należy takie działania oceniać.

Druga kwestia jest taka, że mamy do czynienia z tzw. progresizmem, którego celem jest przeformatowanie świadomości społecznej i odejściem od tych tożsamości, które nas określały kulturowo i cywilizacyjnie, w stronę eksperymentów. Jest to droga w bliżej nieokreśloną przyszłość, która bez odniesienia do wartości grozi jawnym lub zakamuflowanym totalitaryzmem, przed czym przestrzegał św. Jan Paweł II w encyklice „Centesimus annus”.

Jakie w Pana ocenie będą konsekwencje słów Sławomira Nitrasa dla całej Platformy Obywatelskiej?

Platforma jawi się jako podmiot polityczny ustawiający się po skrajnej stronie sporów ideowych w Polsce. Widać wyraźnie, że PO zmierza do konfrontacji światopoglądowej i tutaj, na tym polu, zapewne nie przebije radykalnej lewicy. Będziemy świadkami wyścigu o to, kto będzie bardziej prawdziwie „postępowym” i „nowoczesnym” ugrupowaniem.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała Anna Wiejak