Podczas gorącej kampanii wyborczej, która w ubiegłym roku rozegrała się w USA ubiegający się o reelekcję ówczesny prezydent Donald Trump zwykł mówić o swoim kontrkandydacie „Sleepy Joe”(‘śpiący, ospały Joe’). Czy słowa Trumpa potwierdziły się podczas spotkania obecnego amerykańskiego przywódcy z szefem rządu Izraela Naftalim Bennettem? Nagranie podbija Internet, a przeciwnicy obecnego prezydenta sugerują, że Biden musiał być bardzo zmęczony. Czy było tak rzeczywiście?
CZYTAJ TAKŻE:
Co zdarzyło się podczas spotkania z Bennettem?
Siedzący w maseczce, wyglądający na sennego prezydent USA wydaje się kiwać głową do mówiącego Beneta, później zamyka oczy i spuszcza głowę. Później Biden nie reaguje na słowa szefa izraelskiego rządu i ma zamknięte oczy, gdy ten próbuje nawiązać z nim kontakt wzrokowy.
Niezręczny moment trwał około minuty i wprawił obserwatorów w zakłopotanie - komentuje „Sunday Express” dodając, że nagranie jest szeroko rozpowszechniane i komentowane w internecie.
Jak informuje izraelski dziennik „Israel Hajom”, nagranie zostało opublikowane w sobotę na Twitterze przez izraelską posłankę z partii Likud, Galit Distel Atbaryan.
Z jakichś powodów media izraelskie również zaspały i przeoczyły ten historyczny moment (…) myślę, że powinniście o tym wiedzieć, mężczyzna zasnął i nawet się tym nie przejmuje
— skomentowała.
„Nie umarł. Tylko odpoczywa”
Zdania twitterowiczów w tej sprawie są podzielone. Część osób uważa, że prezydent rzeczywiście uciął drzemkę, co ma dowodzić, że niekoniecznie nadaje się do sprawowania tak poważnego urzędu. Internauci zwracają uwagę na wiek amerykańskiego przywódcy, a także na ciężki tydzień po kryzysie w Afganistanie.
Kto mógłby go winić, gdyby zasnął, skoro był aktywnie zaangażowany 7x24 z naszymi przywódcami wojskowymi w sprawę sytuacji w Afganistanie. To poprzedni prezydent, który nie pojawiał się przed godziną 11:00 postawił nas w takiej sytuacji… Nie potrzebujemy w tej chwili uwag, które dzielą. Kraj ponad partią!
Nie umarł. Tylko odpoczywa
Tak właśnie jest, kiedy marzysz o tym, aby być gdziekolwiek indziej, tylko nie tam. Przemówienie było godne podziwu. Kim jest ten gość?!?
Film traktowałbym z przymrużeniem oka. Oto pełna wersja
Biden falls asleep during press conference with Israel’s PM Bennett US president Joe Biden fell asleep during a press conference he held with Naftali Bennett. Bennett continued to talk while Biden was sleeping.
Ten klip ma 11,20 minut. Podobno spotkanie tych dwóch mężczyzn trwało godzinę. Więc to jest selektywna wersja wydarzeń?
Wymiana myśli: Bennett: Proszę, zbombarduj Iran. Biden: K… jeszcze mi ciebie brakowało, jedź już z powrotem i nie p…l o przyjaźni
red. @ogorekmagda: Cały świat zdaje sobie pytanie: czy #JoeBiden przysnął, czy był tak głęboko zamyślony nad sensem słów, które padają? Zagadka chyba nie do rozwiązania. Wszyscy nieco łapią się za głowę, co tam się wydarzyło
Jestem przeciwnikiem Bidena, ale to nie jest ani rzetelne, ani sprawiedliwe. Cały klip pokazuje, że Biden natychmiast reaguje i odpowiada premierowi Bennettowi, gdy tylko ten kończy swoją wypowiedź. Wszystkie te fragmenty „śpiącego” Bidena zostały ucięte tuż przed reakcją Bidena. To nie w porządku
O braku szacunku ze strony prezydenta świadczy jednak fakt, że zamykał oczy na 20 sekund i patrzył w dół podczas wypowiedzi jego gościa
W pełnej wersji nagrania możemy faktycznie zobaczyć, że po tej wypowiedzi Bennetta prezydent USA odpowiada niemal natychmiast.
Piątkowe rozmowy w Białym Domu
Prezydent USA Joe Biden oświadczył w piątek podczas spotkania z izraelskim premierem Naftalim Bennettem w Białym Domu, że jeśli dyplomacja z Iranem w sprawie jego programu atomowego zawiedzie, Ameryka ma do dyspozycji „inne środki”.
Biden wygłosił te uwagi po ok. 50-minutowym spotkaniu z izraelskim premierem w ramach pierwszej wizyty Bennetta w Waszyngtonie.
Prezydent USA stwierdził, że choć dyplomacja nadal jest priorytetem, Ameryka „gotowa jest na inne opcje”.
Bennett zgodził się z Bidenem, podkreślając, że Izrael ma kompleksową strategię, by powstrzymać irańską agresję w regionie i zapobiec, by „kiedykolwiek był w stanie wejść w posiadanie broni jądrowej”.
Premier dodał, że nigdy nie poprosi Stanów Zjednoczonych o wysłanie wojsk w obronie Izraela, bo Izraelczycy sami są odpowiedzialni za obronę kraju.
Kwestia Iranu była głównym tematem spotkania przywódców. Jak zapowiadali przed rozmowami przedstawiciele administracji Bidena, USA są bardzo zaniepokojone działaniami Iranu i obawiają się, że irański program jądrowy może „wyskoczyć z pudełka”. Dotychczasowe negocjacje dyplomatyczne w sprawie powrotu do porozumienia nuklearnego z lipca 2015 roku nie przyniosły dotąd żadnych skutków.
Biden zapewnił Bennetta o nieustającym poparciu dla Izraela i ocenił, że stosunki USA z Izraelem są „tak silne, jak tylko mogą być”, dodając że zasługę ma w tym też m.in. b. prezydent Barack Obama. Zapowiedział też, że Ameryka dostarczy Izraelowi dodatkowe rakiety do systemu obrony przeciwrakietowej, tzw. Żelaznej Kopuły.
Spotkanie obu przywódców było pierwotnie planowane na czwartek, jednak zostało przełożone ze względu na zamach terrorystyczny w Kabulu. Biden powiedział, że w piątek otrzymał bardziej szczegółowe informacje na temat ataku, nie podając jednak więcej detali.
Wszystko wskazuje na to, że obecny prezydent USA, tak jak jego poprzednik, bywa obiektem ataków przy pomocy fake-newsów. Z drugiej jednak strony wydaje się, że Joe Biden „przespał” pierwsze dni eskalacji konfliktu w Afganistanie. W Białym Domu pojawił się dopiero po fali krytyki ze strony kongresmenów, zarówno republikańskich, jak i reprezentujących jego obóz polityczny.
aja/PAP,Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/564224-biden-przysnal-na-spotkaniu-z-premierem-izraela-sprawdz