„Nastały czasy tragifarsy. A opozycja za cholerę nie wie, co z tym zrobić” – tak zatytułowano felieton Agnieszki Kublik na łamach magazynu „Wolna Sobota” (dodatek do „Gazety Wyborczej”).
Opozycja nie musi się jednak martwić brakiem planu. Kublik pędzi z rozwiązaniem. Przekonuje, że należy… usunąć prezesa PiS.
A przecież to proste: trzeba usunąć z polityki Jarosława Kaczyńskiego. To rzecz jasna od razu nie przywróci normalności, ale da nadzieję, że ta kiedyś powróci. Normalnie bym tak nie pisała – „usunąć”. Ale czasy mamy nienormalne. Po stokroć
– czytamy w tekście Kublik.
PiS od końca 2015 r. nagina prawdę na zgubę demokracji. Liczy się tylko przekonanie ludzi, że kłamstwo jest prawdą
– pisze dziennikarka od Michnika.
„Atakujcie znienacka”
Następnie atakuje poszczególnych polityków obozu rządzącego i… zachęca do ataku:
To ich trzeba rozliczać z każdego słowa. Z każdego czynu. Bądźcie szybcy, atakujcie znienacka. Niech się wreszcie opozycja ocknie!
Kublik analizuje też, czego potrzebuje opozycja, by pokonać PiS.
Opozycja, żeby wygrać, musi odebrać Kaczyńskiemu mniej więcej jakieś 5 punktów procentowych poparcia. Kaczyński to nie król. Jego da się odsunąć od władzy wyborami. Platforma nie musi wcale zawalczyć o większość wyborców Kaczyńskiego, nawet nie o połowę, tylko o te parę procent
– czytamy.
PO nie ma żadnego planu, jak dotrzeć do ludzi, którzy kiedyś uwierzyli w PiS, a teraz coraz gorzej się z tym czują
– dodaje Kublik.
Dziennikarka od Michnika próbuje też mobilizować opozycję i jej zwolenników.
Ocknijmy się! Nie przyzwyczajajmy się do tego zła. Pokazujmy oburzenie tym, co robi Kaczyński wszędzie, gdzie się da. Pokażmy nasz gniew
— przekonuje dziennikarka „Gazety Wyborczej”.
Opozycja nie ukrywa jaki jest jest prawdziwy cel, ale tego typu słowa mogą szokować na łamach ogólnopolskiej gazety.
mly/wyborcza.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/564153-nawoluje-do-linczu-kublik-trzeba-usunac-kaczynskiego