Donald Tusk próbuje grać tą samą sztuczką, którą grał po wygranej przez Prawo i Sprawiedliwość w wyborach prezydenckich w 2015 r. chciał pokazać, jaki PiS jest zły, a oni jacy są dobrzy - mówi portalowi wPolityce.pl poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Suski.
CZYTAJ TAKŻE:
wPolityce.pl: Wczoraj prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zainaugurował swój Campus Polska Przyszłości. Pierwszym gościem tego wydarzenia był nowy-stary lider Platformy Obywatelskiej, Donald Tusk. Wydaje się, że nie możemy mówić o dużej oryginalności: padło kilka haseł o prawach kobiet, ekologii, służbie zdrowia czy reformie wymiaru sprawiedliwości, ale głównym elementem było uderzanie w obecny rząd
Marek Suski: Platforma nic konkretnego jak do tej pory nam nie powiedziała na temat swojego programu. Gdyby wygrali wybory, to wtedy dopiero byśmy zobaczyli, co chcą w Polsce zrobić – sądząc po tym, co robili podczas swoich rządów i po głupstwach, które teraz wyprawiają, można stwierdzić, że byłoby to dla Polski złe. Zresztą nie będą na pewno przyznawać się do tego, co planują, bo gdyby to powiedzieli, to pewnie nie wygraliby żadnych wyborów.
A to, że pan Tusk gdzieś tam sobie jeździ i atakuje Prawo i Sprawiedliwość, to od wielu lat jest jego głównym działaniem. Nie ma żadnego programu, tylko ten „ośmiogwiazdkowy”
W zasadzie ze strony Donalda Tuska pojawił się pewien konkret: zapowiedź zgody na związki partnerskie. Czy to kolejna oznaka liberalnego czy nawet lewicowego skrętu Platformy Obywatelskiej i Donalda Tuska? Czyli - w stronę wizji Polski bliskiej Rafałowi Trzaskowskiemu?
Tak, to rzeczywiście bardzo wielki problem, który zajmuje uwagę Polaków. Wydaje mi się, że w tej chwili, kiedy popatrzymy na to, co dzieje się na świecie, to dostrzeżemy więcej problemów poważnych niż związki partnerskie. No ale to jest jakby takie ciągłe powtarzanie tych nurtów, które płyną gdzieś nie wiadomo skąd – może z Unii Europejskiej, ale Unia w wielu krajach też się już jakoś od tego odżegnuje. Brak zupełnie pomysłu na to, co można byłoby zrobić i w jakimś sensie walka o elektorat lewicowy. Wypowiedzi Tuska mają konkurować z Lewicą i Hołownią. To żadna nowość w wykonaniu Platformy Obywatelskiej.
Rafał Trzaskowski zarzucał obecnemu rządowi „opresyjność” i „szczucie jednych na drugich”. Z kolei Donald Tusk insynuował, że najbliższe wybory mogą zostać sfałszowane, a przynajmniej on się tego obawia. Czy to budowana już teraz „podkładka” na wypadek ewentualnej przegranej Koalicji Obywatelskiej?
Nie wiem, co Donald Tusk miał na uwadze – może była to jakaś instrukcja dla jego samorządowców, żeby fałszowali wybory. Trudno powiedzieć.
Nie zabrakło również tematu wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej. Jeden z uczestników Campusu domagał się od polityków Platformy konkretnego stanowiska w sprawie imigrantów koczujących w Usnarzu Górnym. Z jednej strony słyszeliśmy, że tym ludziom trzeba koniecznie pomóc, ale nie wpuszczając ich do Polski.
No tak, tylko mógłby powiedzieć, w jaki sposób mielibyśmy zrobić to zgodnie z prawem. Bo przecież rząd polski wysłał konwój z pomocą humanitarną, ale Białoruś nie zgadza się na przyjęcie tej pomocy. Więc jak mielibyśmy to zrobić bez zgody państwa, na terenie którego przebywają osoby, którym ewentualna pomoc miałaby być udzielona?
Gdyby nastąpiło to ze złamaniem prawa, mielibyśmy ogromny konflikt międzynarodowy, wystąpienia Łukaszenki z roszczeniami. Natomiast na pomoc w sposób zgodny z prawem Łukaszenka nie chce się zgodzić. Donald Tusk ani Rafał Trzaskowski najwyraźniej nie mają żadnego pomyusłu na to, w jaki sposób pomóc tym ludziom inaczej niż robi to polski rząd.
Campus Polska Przyszłości to wydarzenie skierowane do osób młodych. Czy jednak zapraszanie tam takich polityków jak Donald Tusk w jakikolwiek sposób pomoże Rafałowi Trzaskowskiemu czy Koalicji Obywatelskiej?
Donald Tusk próbuje grać tą samą sztuczką, którą chciał po wygranej przez Prawo i Sprawiedliwość w wyborach prezydenckich w 2015 r. chciał pokazać, jaki PiS jest zły, a oni jacy są dobrze. Pamiętamy, że miały wtedy być rozmowy koalicyjne przy kamerach, cały ten cyrk z tymi rozmowami. On by chciał to teraz powtórzyć, ale my nie chcemy grać jakiejś podrzędnej roli. Dzisiaj Polska dokonuje bardzo ważnych reform. Polska rozwija się, mamy najwyższy wzrost gospodarczy w Unii Europejskiej i najwyższy w Polsce. Niewątpliwe sukcesy rządu Donald Tusk próbuje przyćmić jakąś debatą nie wiadomo o czym. Bo przecież on w gruncie rzeczy nie wie, o czym jest ta debata – nad czym ma debatować, skoro nie ma programu? Nad tym, co PiS robi i że Platformie to się nie podoba. Ale tak naprawdę nie przedstawili żadnego konkretnego pomysłu, jak można by to zrobić lepiej.
Bardzo dziękuję za rozmowę.
Rozm. JJ
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/564152-suski-jedyny-program-po-to-ten-osmiogwiazdkowy