Co za populizm! Tusk mówił o sytuacji niepełnosprawnych. W pewnym momencie zaatakował prezydenta: "Przyznał sobie (...) podwyżkę"

Podczas inauguracji Campusu Polska Przyszłości na scenie wystąpili Rafał Trzaskowski i Donald Tusk. Odpowiadali na pytania zadawane z sali, a jedno z nich zadał Adrian Glinka, znany z protestu osób niepełnosprawnych w Sejmie. Obaj politycy PO odpowiadając atakowali rządzących.

CZYTAJ TAKŻE:

— I kto to mówi! Tusk podczas Campusu Polska Przyszłości: Wiem, jak pogonić tych, którzy z polskiej polityki czynią piekło

— Trzaskowski zainaugurował Campus. Broni Sterczewskiego: Naigrywują się z Franka, który tam jest i próbuje pomóc

Czy jak odzyskamy władzę, w co głęboko wierzę, będzie przywrócony Fundusz Solidarnościowy, który był wywalczony w 2018 roku?

— zapytał Adrian Glinka.

Naszą rolą jest, żeby przynajmniej nie przeszkadzać tym, którzy sobie radzą, a pomagać tym wszystkim, którzy potrzebują pomocy. (…) Po co być politykiem, jeżeli się nie ma w sobie ani odrobinę empatii. To won z życia publicznego. Nie masz empatii, poszukaj innego zawodu

— mówił Rafał Trzaskowski. Do ostrego ataku na rządzących przystąpił Donald Tusk.

Tusk atakuje rządzących

Dzisiaj (…) jest proponowana podwyżka dla tych, którzy stale zajmują się niepełnosprawnymi bez możliwości wykonywania pracy zawodowej z 1900 do 2100 zł. Prezydent przyznał sobie przy pomocy premiera Morawieckiego 50 razy większą podwyżkę. (…) Z zasady nie zaglądam politykom w kieszeń, (…) natomiast powinno być jakieś poczucie wstydu czy przyzwoitości i zestawienie tych dwóch wartości, o których wspomniałem, wyraźnie wskazuje, że ktoś jest pozbawiony poczucia wstydu

— mówił Donald Tusk, który akurat zarabiał bardzo dobrze na sprawowanych stanowiskach w Unii Europejskiej.

Stosunek do niepełnosprawnych jest jednym z najważniejszych kryteriów dojrzałości społecznej. (…) Państwo jest wtedy obywatelskie, kiedy niepełnosprawni czują się pełnoprawni

— kontynuował.

Tusk zaprezentował się jako… osobę kompetentną w sprawie pomocy osobom niepełnosprawnym.

Czuję się w tym jakoś kompetentny i przecież tak naprawdę mówimy o relatywnie niedużych pieniądzach. (…) Jeśli istnieje jakiś głęboki powód, dla którego warto się bić o zmianę w Polsce, to to jest jeden z pierwszych takich powodów

— powiedział.

tkwl/Facebook Platforma Obywatelska