Nie widzę możliwości, żeby marszałek Sejmu Elżbieta Witek została odwołana - powiedział w piątek szef klubu PiS, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. Jak podkreślił, że posłowie PiS będą bronić Witek.
Terlecki był w piątek pytany przez dziennikarzy w Sejmie, czy jedynym scenariuszem po możliwym odwołaniu z funkcji marszałek Witek są wcześniejsze wybory.
Nie widzę przede wszystkim możliwości, żeby pani marszałek została odwołana bezprzedmiotowo
— odpowiedział.
Posłowie będą bronić pani marszałek, nasi posłowie, to oczywiste
— zapowiedział wicemarszałek.
Dziennikarze powoływali się na felieton Terleckiego dla „Tygodnika Nowohuckiego”, w którym pisał on m.in. o odwołaniu marszałek i możliwości wcześniejszych wyborów.
Napisałem, że jeżeli by doszło - hipotetycznie - do jakiejś sytuacji, gdy przegramy jakieś ważne głosowanie, np. głosowanie w sprawie pani marszałek, to jest oczywiste, że trzeba będzie wnioskować o samorozwiązanie Sejmu. Ale ja nie spodziewam się takiej sytuacji przed upływem dwóch lat
— podkreślił wicemarszałek.
Złożenie wniosku o odwołanie marszałek Sejmu Elżbiety Witek (PiS) zapowiedzieli posłowie KO i Lewicy, którzy zarzucają jej złamanie prawa przy okazji reasumpcji głosowania nad odroczeniem obrad 11 sierpnia. Tego dnia Sejm najpierw przyjął w głosowaniu wniosek prezesa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza o odroczenie posiedzenia do września, później grupa posłów PiS i Kukiz‘15 (w tym Paweł Kukiz) złożyła wniosek o reasumpcję tego głosowania. Przy powtórnym głosowaniu Sejm nie zgodził się na odroczenie obrad. Opozycja przekonywała wówczas, iż marszałek Sejmu nie miała prawa poddawać wniosku pod głosowanie; Elżbieta Witek broniła się podkreślając, iż miała opinie prawne dopuszczające reasumpcję.
Weto prezydenta
Prezydent Andrzej Duda zdaje się zapowiadać, że mu się nie do końca to podoba, więc wszystkiego można się spodziewać; spokojnie czekamy co będzie - mówił w piątek szef klubu PiS, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki pytany o ewentualne weto prezydenta do ustawy medialnej.
Szef klubu PiS był pytany przez dziennikarzy w Sejmie o pojawiające się sugestie ze strony prezydenta Andrzeja Dudy, że może zawetować ustawę medialną.
To mój Boże, to jest pytanie do pana prezydenta
— odparł Terlecki.
Na pytanie, czy byłby zaskoczony wetem, polityk odparł, że trudno powiedzieć.
Pan prezydent zdaje się zapowiadać, że mu się nie do końca to podoba, więc wszystkiego można się spodziewać. Spokojnie czekamy co będzie
— powiedział.
Odnosząc się do medialnych doniesień mówiących, że PiS dogadało się z prezydentem Dudą na weto, odparł:
Nie, nie uzgadniamy weta z panem prezydentem.
Prezydent Duda w niedawnym wywiadzie w TVP Info stwierdził, że ustawa medialna jest bardzo kontrowersyjnym rozwiązaniem, które jest niezrozumiałe dla naszych amerykańskich partnerów.
Z dwóch względów: po pierwsze ze względu na ochronę własności, do której wiadomo jaki stosunek mają Amerykanie, a po drugie, z uwagi na wartość wolności słowa, która generalnie w USA, generalnie w mediach jest dosyć bezwzględna
— powiedział prezydent pytany, czy ma zamiar podpisać tę ustawę.
Przyjęta przez Sejm nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji ma na celu uszczelnienie i uściślenie obowiązujących od 2004 r. przepisów, które mówią o tym, że właścicielem telewizji czy radia działających na podstawie polskich koncesji mogą być podmioty z udziałem zagranicznym, pozaeuropejskim nieprzekraczającym 49 proc.
Na posiedzeniu 11 sierpnia Sejm przyjął dwie poprawki zgłoszone przez PiS. Pierwsza z nich zakłada, że koncesje udzielone podmiotom, o których mowa w ustawie, a które wygasają w okresie dziewięciu miesięcy od dnia wejścia w życie tego przepisu, zostają przedłużone na okres siedmiu miesięcy od dnia upływu terminu obowiązywania koncesji, a trwające w stosunku do tych podmiotów postępowania dotyczące udzielenia koncesji zostają zawieszone na czas siedmiu miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy.
Druga poprawka zakłada, że przepis ten wchodzi w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia ustawy, a nie - jak cała ustawa - po upływie 30 dni od ogłoszenia.
Zgodnie z intencją projektodawców, obecnie toczące się procesy koncesyjne nie będą musiały być rozstrzygane, ponieważ jest dany czas na dostosowanie się nadawców do doprecyzowanego prawa.
PiS zamierza w Senacie zgłosić również poprawkę, która liberalizuje dotychczasowe przepisy. Dotyczy ona nadawania satelitarnego. Nadawca, który będzie się ubiegał o koncesję satelitarną, nie będzie musiał spełniać wymogu 49 proc. kapitału spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
Nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji w ocenie wielu obserwatorów, dziennikarzy i opozycji jest wymierzona w Grupę TVN, której udziałowcem jest amerykański koncern Discovery.
Rozmowy z opozycją
Opozycja się dość niepoważnie zachowuje, szczególnie niektórzy posłowie opozycji, więc trudno z niepoważnymi ludźmi rozmawiać o poważnych sprawach - ocenił szef klubu PiS, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki pytany czy premier powinien zaprosić opozycję na spotkanie ws. Białorusi.
Lider PO Donald Tusk w środę zwrócił się do polskich władz, aby podjęły „działania na rzecz budowy konsensusu wokół kryzysu migracyjnego”.
Władza, ale także my wszyscy, jesteśmy odpowiedzialni za to, aby rozmawiać serio, poważnie i odpowiedzialnie o tym, jak zapobiec temu kryzysowi, jak pomóc tym osobom i jak zabezpieczyć nasze granice
— powiedział b. premier.
Terlecki był pytany w piątek przez dziennikarzy w Sejmie, czy premier Mateusz Morawiecki powinien zaprosić opozycję na spotkanie dotyczące sytuacji na polsko-białoruskiej granicy.
Opozycja się dość niepoważnie zachowuje, szczególnie niektórzy posłowie opozycji, więc trudno z niepoważnymi ludźmi rozmawiać o poważnych sprawach
— odparł szef klubu PiS.
Morawiecki pytany w czwartek w Polskim Radiu 24, czy zaprosi Tuska na spotkanie, odparł:
Jeżeli będzie taka konieczność, jeżeli będzie taka okoliczność, która wskazywałaby na to, że warto porozmawiać w takiej konfiguracji, to oczywiście zawsze jestem gotowy.
Jak przypomniał, zapraszał liderów opozycji na spotkania w kontekście COVID-19 czy kryzysu białoruskiego.
Zaproszę na takie spotkanie oczywiście przewodniczącego Platformy Obywatelskiej, prezesa Polskiego Stronnictwa Ludowego i wszystkich liderów opozycji po to, żeby rozmawiać o tej sytuacji
— doprecyzował.
Premier zaznaczył jednak, że Donald Tusk „powinien przede wszystkim zadbać o jedność i spójność PO”. Wspomniał przy tym o, jak to ujął, „bliskim sojuszniku” Tuska, działaczu opozycji w czasach PRL Władysławie Frasyniuku, który „w sposób haniebny i podły wyrażał się o służbach mundurowych”, oraz o posłach Koalicji Obywatelskiej: Franciszku Sterczewskim i Klaudii Jachirze.
To są osoby, które nie tylko utrudniają działania, ale wręcz mogą sprowokować pewien bieg wydarzeń bardzo niebezpieczny. A o to chodzi panu Łukaszence. Myślę, że pan Tusk powinien lepiej nad nimi zapanować
— powiedział szef rządu.
Jego zdaniem posłom „chodzi również o autopromocję”.
W okolicy Usnarza Górnego (woj. podlaskie), na granicy polsko-białoruskiej od kilkunastu dni koczuje grupa cudzoziemców; osoby te nie są wpuszczane do Polski, granicę zabezpiecza Straż Graniczna i żołnierze. Migranci nie chcą wracać na Białoruś.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/564012-terlecki-nie-widze-mozliwosci-zeby-witek-zostala-odwolana