Trudna i delikatna sytuacja, w jakiej znalazła się Polska po prowokacjach reżimu Łukaszenki oraz po transporcie migrantów na wschodnią granicę, jest dla Chorwatów dość znajoma.
Chorwacja jest jednym z krajów położonych na tzw. bałkańskim szlaku. Od 2015 r. próbują się przez niego przebijać do Europy Zachodniej nielegalni imigranci z Bliskiego Wschodu. Z tego powodu wielkiej presji poddane są Chorwacja i Węgry, których południowe granice są jednocześnie granicami Unii Europejskiej.
Doświadczenia tych państw w ochronie swoich granic przed nielegalną imigracją mogą być zatem przydatne dla polskich służb. Szczególnie dlatego, że chodzi o wymagające zadanie, jakim jest łączenie bezpieczeństwa granic państwowych z humanitarnym podejściem do migrantów.
Wykonując to zadanie, chorwacka i węgierska policja często znajdowała się pod presją organizacji pozarządowych oraz bliskich im mediów. A nacisk ten często miał na celu zwykłą prowokację.
Dementi ws. tekstu „Guardiana”
W zeszłym roku pisałem dla naszego portalu o tekście, który ukazał się w brytyjskim „Guardianie”. Stwierdzono w nim, że chorwaccy policjanci malowali sprejem krzyże na głowach nielegalnych imigrantów, próbujących przekroczyć granicę BiH z Chorwacją.
Do tekstu „Guardian” dołączył fotografie oraz dodatkowym komentarz, w którym przypisywał chorwackim policjantom chęć „poniżenia imigrantów”. Incydenty – jak twierdzi się w tekście – miały mieć miejsce 6 i 7 maja 2020 r. na granicy BiH i Chorwacji.
Chorwackie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych natychmiast zdementowało tę wiadomość i podało, że są one rodzajem presji wywieranej na chorwacką policję, która konsekwentnie strzeże granic UE przed nielegalną migracją.
Ten dziwny artykuł jest tylko jednym z wielu oskarżeń kierowanych w stronę chorwackiej policji. Mają one miejsce, ponieważ chorwackie służby konsekwentnie wdrażają środki mające na celu chronić zewnętrzne granice EU i nie tolerują nielegalnych wjazdów na teren Republiki Chorwacji. Nasze państwo nieustannie znajduje się na celowniku różnych grup, których celem jest osłabienie miar na chorwackiej granicy
— wyjaśniło wtedy chorwackie ministerstwo.
Co ciekawe, „Guardian” jako źródło swoich informacji podał osoby z organizacji NGO No Name Kitchen, która według chorwackiego ministerstwa jest skompromitowaną organizacją.
Chorwacki minister spraw wewnętrznych Davor Božinović oskarżył ją o to, że przekazywała migrantom pieniądze oraz wskazówki, jak nielegalnie przekraczać granicę z Chorwacją. W grudniu 2018. przewodziła ona próbie przekroczenia granicy przez kilkuset imigrantów z Serbii na teren RH.
Ministerstwo wyjaśniło, że ta oraz inne stowarzyszenia NGO już od lat kierują oskarżenia przeciwko chorwackiej policji, ale nigdy nie prezentują jasnych dowodów w tych sprawach. Niestety podobne artykuły przeciwko chorwackiej policji zostały opublikowane w innych zachodnich mediach, takich jak Der Spiegel, choć nigdy nie było jasnych i jednoznacznych dowodów przemocy wobec imigrantów.
Analogiczna sytuacja na Węgrzech
Podobne doświadczenia mają Węgry.
W lutym tego roku na serbsko-węgierskiej granicy, na przejściu granicznym Kelebija, zebrało się kilkuset imigrantów z Afryki oraz Bliskiego Wschodu żądając wpuszczenia ich na teren Unii Europejskiej. Policja węgierska zamknęła wtedy przejście, uniemożliwiając wejście emigrantom, którzy zebrali się w zaimprowizowanym obozie.
Całą sytuację poprzedziła akcja informacyjna zorganizowana na portalach społecznościowych, co potwierdzili węgierscy i serbscy urzędnicy.
György Bakondi, doradcy premiera Węgier Viktora Orbana do spraw bezpieczeństwa, stwierdził wtedy, że przed dwoma tygodniami w mediach społecznościowych, w grupach, które administrują imigranci zaczęły krążyć fałszywe informacje.
Twierdziło się w nich, że będą oni mogli przejść przez granicę, jeśli pojawią się tam z dziećmi. Do wiadomości dołączone zostały nieprawdziwe filmy
— powiedział Bakondi i dodał, że mają informacje, iż za całą sprawą stoją organizacje pozarządowe.
Jak zachowają się w przypadku nowego kryzysu migracyjnego, tym razem na granicy polsko-białoruskiej, dopiero się okaże.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/563838-jakie-sa-doswiadczenia-chorwacji-i-wegier-w-ochronie-granic