Gdyby PiS straciło marszałka Sejmu, konieczne stałoby się ogłoszenie przedterminowych wyborów; dopóki jednak PiS ma większość w Sejmie, trzeba myśleć o pracy na rzecz rozwoju Polski, nie o wcześniejszej kampanii wyborczej - napisał w felietonie dla „Tygodnika Nowohuckiego” szef klubu PiS Ryszard Terlecki.
CZYTAJ TAKŻE:
Terlecki: Opozycja do tej pory nie złożyła wniosku o odwołanie marszałek Witek
Wobec tragedii, jakiej doświadcza Afganistan – gdzie politycznej stabilizacji bronili też polscy żołnierze – bledną nasze wewnętrzne spory i jeszcze bardzie powszednieją agresywne poczynania opozycji. W trakcie parotygodniowej przerwy w obradach Sejmu opozycja zdążyła już złożyć wniosek o odwołanie ministra rolnictwa, a teraz szykuje się do wystąpienia o odwołanie Elżbiety Witek, marszałek Sejmu
— napisał Terlecki w felietonie opublikowanym w środę przez „Głos. Tygodnik Nowohucki”.
Jak przypominał Terlecki wniosek o wotum nieufności wobec marszałka Sejmu wymaga także zgłoszenia kandydata na tę funkcję. PO i Lewica zapowiedziały złożenie wniosków, jednak nie zostały one jeszcze złożone.
Szef klubu PiS ocenił, że z opozycją rozmowy będzie prowadził także lider Porozumienia Jarosław Gowin, który - według Terleckiego - może już liczyć jedynie na poparcie PSL lub partii Szymona Hołowni.
Dla opozycji (Jarosław Gowin - PAP) był cenny, gdy miał 18 posłów, potem jednak, brnąc w krytykę rządu, stopniowo ich tracił. Jeszcze kilka tygodni temu miał ich dziewięciu, teraz zostało mu tylko czworo, którzy razem z nim atakują partię, dzięki której dostali się do Sejmu. Gowin przestał być atrakcyjny dla Tuska, pozostaje mu jeszcze nadzieja na przygarnięcie przez Hołownię albo PSL
— stwierdził szef klubu PiS.
Czy opozycja zdoła się porozumieć?
Nie wiadomo, czy opozycja zdoła się porozumieć w sprawie wspólnego kandydata. Ponadto musiałaby jeszcze przekupić paru tzw. posłów niezależnych (np. poseł mniejszości niemieckiej z oczywistych powodów głosuje razem z opozycją). Gdyby to się udało, a Prawo i Sprawiedliwość straciłoby marszałka, w nieodległej perspektywie konieczne stałoby się ogłoszenie przedterminowych wyborów
— napisał Terlecki.
PiS nie mógłby przeprowadzać w Sejmie ustaw, koniecznych przy wprowadzaniu w życie poszczególnych elementów Polskiego Ładu, a opozycja usiłowałaby odwoływać kolejnych ministrów. Wobec takiego scenariusza jedynym rozwiązaniem byłby wniosek o samorozwiązanie Sejmu i prawdopodobnie wczesną wiosną odbyłyby się wybory. Dopóki jednak PiS dysponuje większością głosów w Sejmie, trzeba myśleć raczej o pracy na rzecz dalszego rozwoju Polski niż o wcześniejszej o dwa lata kampanii wyborczej
— podkreślił Terlecki.
aja/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/563797-przyspieszone-wybory-jesli-opozycja-odwola-marszalek-witek