Jagoda Grondecka, polska dziennikarka mieszkająca w Afganistanie, szeroko informowała w mediach społecznościowych o sytuacji w Kabulu. Zaangażowała się też w pomoc w ewakuacji Afgańczykom do Polski. Niestety, korespondentka Krytyki Politycznej ma na swoim koncie także zdecydowanie mniej chlubne działania. Uwagę na nie zwrócił dziennikarz Sławomir Jastrzębowski, właściciel portalu Salon24.pl.
CZYTAJ TAKŻE:
Jestem Polką mieszkająca w Afganistanie. W kraju pobytu mam większe szanse na legalną aborcję niż w ojczyźnie. Wypier… ##### ###
— pisała na kartkach Jagoda Grondecka. Teraz jednak skorzystała z akcji ewakuacyjnej organizowanej przez rząd i wróciła do Polski samolotem linii LOT.
Z kolei 26 lipca 2020 roku na swoim Facebooku zachęciła do odsłuchania wypowiedzi, jakich udzieliła BBC w taki sposób:
Poszkalowałam ciut Polskę w bbc farsi, o prawach kobiet i poparciu dla dziwnych kroków pis, polecam się serdecznie.
Z kolei w październiku zeszłego roku, w czasie gdy w Polsce odbywały się protesty organizowane przez Strajk Kobiet, zamieściła zdjęcie, na którym widzimy wulgarne hasło, które było wznoszone podczas manifestacji.
Kabul przyłącza się do protestu; jestem z Wami, dziewczyny!
—napisała.
tkwl/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/563293-duze-kontrowersje-wokol-jagody-grondeckiej