Europoseł Witold Waszczykowski nazwał urzędnika ambasady USA „oszołomem”. To obiegowe słówko poruszyło do głębi Siemoniaka ze skompromitowanej ekipy Tuska, który wziął i wyraził swe oburzenie! Czyżby nie słyszał wyrazów, jakich używa jego towarzystwo polityczne?
Amerykańskie oszołomstwo rozpycha się także w Waszyngtonie. Kilku kongresmenów pochyliło się nad wolnymi, niezależnymi mediami w Polsce, „przy okazji” zahaczając o interes lobbowanej stacji TV z siedzibą na lotnisku w Holandii. Chyba przesadzają kolesie. Po prostu zgodnie z prawem kończy się czas koncesji. Nie podległa nikomu, nawet sojusznikom, Polska musi zatem bez ingerencji z zewnątrz wydać nową koncesję. Takiemu podmiotowi, który spełnia ustawowe wymagania. I tyle.
Co do wolności i niezależności, należy sojusznikom…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/563276-oburzone-oszolomy-mamy-wlasna-wykladnie-wolnosci