Paweł Jabłoński, wiceminister spraw zagranicznych stwierdził w rozmowie z telewizją wPolsce.pl, że reżim Łukaszenki dąży do destabilizacji sytuacji w tej części Europy i to on bierze odpowiedzialność za los koczujących na granicy uchodźców z Iraku i Afganistanu. Minister zwrócił też uwagę na wyjątkową hipokryzję opozycji i części mediów w podejściu do tego trudnego tematu.

CZYTAJ TAKŻE:TYLKO U NAS. Po co opozycja gra tematem Białorusi? Piotr Kaleta: „Lewactwo zawyło po raz kolejny”; „Wstyd po prostu za nich”

Cała ta operacja, która przecież nie zaczęła się wczoraj, jest z góry zaplanowana i jest to mechanizm, który wykorzystuje tych ludzi w wewnętrznej i zewnętrznej polityce Białorusi. Mieliśmy z tym do czynienia kilka tygodni temu na Litwie. Wówczas, w wielu naszych mediach, można było przeczytać opis tego procederu. O transportach na granicę litewsko - białoruską. Mam wrażenie, że opis tego zjawiska był dobrze znany. Dzisiaj, śledząc niektóre polskie media i słuchając niektórych polityków, ma się wrażenie jakby tego problemu nie było

– mówił minister Jabłoński w telewizji wPolsce.pl.

Jestem przekonany, że wśród ludzi, którzy przekonują, by Polska otwarła swoje granice i wpuszczała wszystkich i to bez jakiejkolwiek weryfikacji, to część z nich kieruje się uczuciami. Tymczasem politykę prowadzi się w oparciu o twarde fakty. Te fakty są takie, że mamy do czynienia z elementem działań destabilizacyjnych. Przemytnicy wyciągają od tych wykorzystywanych ludzi spore pieniądze i używają ich do destabilizacji sytuacji w tej części Europy

– dodał.

Odpowiedzialność i plan Łukaszenki

Każdy kto dzisiaj domaga się, by Polska otworzyła granicę, świadomie lub nieświadomie, wpisuje się w plan Łukaszenki. (…). Część polityków świadomie domaga się otwarcia granic, licząc na to, że ta polityka osłabi rząd. Niestety, pomijają przy tym zupełnie fakt, że ta polityka jest dla Łukaszenki na rękę. Ci ludzie trafnie zidentyfikowali, że w Polsce są tacy ludzie, którzy chętnie zagrają w tej orkiestrze

– podkreślił.

Całkowita odpowiedzialność za to co się dzieje biorą na siebie ci, którzy uchodźców sprowadzili na granicę. To Białoruś odpowiada za tych ludzi. My chronimy granicę Polski i granicę Unii Europejskiej

– mówił minister Paweł Jabłoński.

WB