Troska o ludzkość, chęć zadośćuczynienia nieeuropejskim ludom i narodom za prawdziwe i rzekome krzywdy ze strony „białych”, zwykła empatia albo rozmaitego rodzaju uzasadnienia światopoglądowe spod znaku multi-kulti są jedynie pretekstem ściągania islamistów do Europy. Przyjmowanie muzułmanów do krajów Starego Kontynentu popierają przede wszystkim ludzie naiwni, głupi lub zideologizowani, ale modę na tę rzekomą empatię wykreowano z konkretnych powodów politycznych - dla przejęcia władzy.
Jak głosują mniejszości
W geografii wyborczej nie jest tajemnicą, że mniejszości narodowe, zwłaszcza w państwach względnie homogenicznych, głosują na partie najmniej utożsamiające się z korzeniami danej wspólnoty, narodu, państwa. Nie ma w tym żadnego spisku - powiat hajnowski na południowo-wschodnim Podlasiu, gdzie przeważają (67%) prawosławni, zaś mniejszości (głównie białoruska) stanowią 40% ludności, nie czuje się dobrze w retoryce silnego państwa o odgórnie zorganizowanej edukacji, która podkreśla zasługi narodowe, albo w promowaniu interesu polskiego ponad interesy innych państw (zwłaszcza macierzystych wobec mniejszości). Podobnie niektóre gminy w województwie opolskim, gdzie istnieje mniejszość niemiecka, nie kierują się w swoich wyborach programem partyjnym czy światopoglądowym, tylko własną tożsamością wspólnotową - tu: o podłożu narodowym. Jeśli polscy Niemcy i Białorusini wyrażają - całkiem zrozumiałą - nieufność wobec patriotycznych partii w kraju, to co dopiero mówić o obywatelach innych państw, a jakąż niechęć program konserwatywny i tradycjonalistyczny musi wywoływać u przybyszy z innego kręgu kulturowego!
Asymilacja? Nie w wyborach
Słowem: sprowadzanie muzułmanów do krajów naszego regionu ma rozmywać i osłabiać kulturę europejską i stworzyć sprzymierzeńca dla obozu lewicowo-liberalnego, który też na tym rozwadnianiu tożsamości się opiera. Liczby przychodzą nam tu z potwierdzeniem tej tezy. W 2013 roku 64% Turków w Niemczech głosowało na lewicową SPD, a kolejne 12% na lewicowych Zielonych. Łagodni i centrowi chadecy pozyskali jedynie 7% tureckich wyborców, a prawicowe partie odnotowały śladowe poparcie. Na lewicowego François Hollande’a głosowało w 2012 roku aż 86% muzułmańskich wyborców.
Zarabianie na emigracji
Ale poparcie egzotycznej mniejszości dla polityków przeciwnych własnej kulturze nie oznacza jedynie procentów w wyborach. Obecność społeczności muzułmańskich tworzy wokół nich całą infrastukturę propagandowo-biznesową, którą organizuje lewica. Łzawe historie o rodzinach z Bliskiego Wschodu odnajdujących szczęście, pełne grozy relacje o nietolerancji własnego narodu czy rodzimych chrześcijan, wreszcie miejsca pracy dla różnych pracowników socjalnych, nauczycieli języka, transfery państwowych pieniędzy do organizacji humanitarnych, które walczą z problemami, które same stworzyły - oto przepis na wygodne życie i polityczne korzyści. Jednocześnie poprawność polityczna zamilcza realne zagrożenia ze strony gorliwych czytelników Koranu, którzy nawet w trzecim pokoleniu potrafią nawrócić się na twardą ortodoksję, zwłaszcza po pielgrzymkach w miejsca święte swoich dziadków.
Bajki o Polakach - emigrantach
Wskazanie powyższego mechanizmu politycznego nie anuluje konieczności pomocy potrzebującym. Polska przyjmowała już Czeczenów, Gruzinów, przyjmuje Ukraińców i Białorusinów, wreszcie otwarta jest na pomoc humanitarną dla autentycznie zagrożonych uchodźców z Bliskiego Wschodu. Ale całe te bajki o tym, że Polacy też byli emigrantami, chętnie przyjmowanymi do krajów Zachodu, to wierutne bzdury! Polacy uciekali na Zachód, by organizować opór przeciwko okupantowi i chcieli wrócić do Polski - odwrotnie jak fale zdrowych rosłych mężczyzn, uciekających ze swojej ojczyzny dla życia na europejskim socjalu. Polacy stanowią część kultury europejskiej i z emigracji Adama Mickiewicza czy Adama Czartoryskiego Francuzi mieli więcej pożytku niż z większości swoich obywateli.
Wreszcie - Zachód wcale Polaków nie przyjmował z otwartymi rękami, a raczej z konieczności i dla własnego interesu. My też tym interesem powinniśmy się kierować.
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/563021-wpuszczenie-malych-grupek-imigrantow-to-tylko-pretekst