Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow oświadczył we wtorek, że jego kraj byłby zainteresowany wznowieniem przez Polskę małego ruchu granicznego z obwodem kaliningradzkim, jak i podobnym porozumieniem pomiędzy Rosją i Litwą.

Na spotkaniu ze studentami w Kaliningradzie Ławrow powiedział, że Polska zawiesiła porozumienie „w trybie jednostronnym, w nurcie tak zwanych sankcji zachodnich”.

Dodał następnie: „rozmawialiśmy dziś z gubernatorem obwodu kaliningradzkiego Antonem Alichanowem i uważam, że nasi polscy koledzy powinni jeszcze raz przyjrzeć się swojej decyzji. Bylibyśmy zainteresowani, by wznowili oni działanie tego porozumienia”.

Równocześnie - mówił Ławrow - „byłoby słuszne, gdyby na podobną umowę zgodzili się sąsiedzi litewscy”.

Mały ruch graniczny (MRG) z obwodem kaliningradzkim funkcjonował od 2012 do 2016 r. Strona polska zawiesiła go w związku ze szczytem NATO i Światowymi Dniami Młodzieży, a ówczesny szef MSWiA Mariusz Błaszczak zapowiadał, że przywrócenie go będzie możliwe, „gdy ustaną przyczyny, które są związane z bezpieczeństwem państwa polskiego”.

„Co za zbieg okoliczności”

Niektórzy na Twitterze - tak jak Grzegorz Kuczyński, ekspert ds. wschodnich z Warsaw Institute - zauważyli pewną interesującą koincydencję.

Gołdap leży na granicy z obwodem kaliningradzkim. Ławrow dziś powiedział, że Rosja jest za wznowieniem małego ruchu granicznego między Polską i Kaliningradem. Co za zbieg okoliczności

Był kiedyś Trójkąt Kalinigradzki…

Jak wyjaśnił Kuczyński, wznowienie małego ruchu granicznego w tym rejonie nie jest najlepszym pomysłem.

Kto ma przyjechać z obwodu? Żołnierz i jego żona? Proszę pamiętać o skali militaryzacji obwodu. Więcej roboty dla naszego kontrwywiadu niż jakiegoś wizerunkowego pożytku

aja/PAP, Twitter