Każde porządne, poważne państwo powinno mieć ustawy, które są szczelne, które nie pozwalają uciec z zapisów tam ujętych - mówił w poniedziałek w kontekście tzw. ustawy medialnej premier Mateusz Morawiecki. Będziemy przekonywać wszystkich, którzy będą pytać nas o linię argumentacji związaną z tą ustawą - dodał.
CZYTAJ TAKŻE:
Prezydent Andrzej Duda w niedzielę podczas uroczystości przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie zapewnił, że „będzie stał na straży konstytucyjnych zasad, w tym zasady wolności słowa, swobody prowadzenia działalności gospodarczej, a także zasady prawa własności i wszystkich innych zasad konstytucyjnych – równego traktowania, zasady proporcjonalności i wszystkiego tego, co ważne w państwie demokratycznym”.
Premier pytany na konferencji prasowej w Sieronowicach (woj. opolskie) czy zaskoczyła go wypowiedź prezydenta oraz czy słowa te mogą zwiastować zawetowanie nowelizacji ustaw o radiofonii i telewizji, odpowiedział: „Nie, nie zaskoczyła mnie, ponieważ podzielamy z panem prezydentem wspólne wartości, wartości jak najbardziej opierające się o wolny rynek, o gospodarkę wolnorynkową, i o wszystko to, co doprowadziło do sukcesu Rzeczypospolitej”.
Jednocześnie też pokazujemy argumenty nasze. Ja wielokrotnie podczas konferencji prasowych podnosiłem argumenty związane z koniecznością uszczelnienia ustawy medialnej. Ona i dzisiaj obowiązuje, choć niestety transakcje, które miały miejsce w ostatnich kilku latach, pokazują, udowadniają, że ona jest łatwa do obejścia
— wskazał szef rządu.
Ocenił, że „każde porządne, poważne państwo powinno mieć ustawy, które są szczelne, które nie pozwalają uciec z zapisów tam ujętych”.
Myślę, że racje, które przedstawiamy są przekonujące. Oczywiście w ramach Sejmu, parlamentu jest bardzo ostra walka polityczna i nadużycie tej ustawy dla innych celów, ale spokojnie prowadzimy ją i będziemy przekonywać wszystkich, którzy będą pytać nas o linię argumentacji związaną z tą ustawą. Naszych partnerów zagranicznych czy naszych różnych partnerów krajowych
— dodał.
Nowelizacja ustawy medialnej
Przyjęta przez Sejm nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji ma na celu uszczelnienie i uściślenie obowiązujących od 2004 roku przepisów, które mówią o tym, że właścicielem telewizji czy radia działających na podstawie polskich koncesji mogą być podmioty z udziałem zagranicznym, pozaeuropejskim nieprzekraczającym 49 proc.
Na posiedzeniu 11 sierpnia Sejm przyjął dwie poprawki zgłoszone przez PiS. Pierwsza z nich zakłada, że koncesje udzielone podmiotom, o których mowa w ustawie, a które wygasają w okresie dziewięciu miesięcy od dnia wejścia w życie tego przepisu, zostają przedłużone na okres siedmiu miesięcy od dnia upływu terminu obowiązywania koncesji, a trwające w stosunku do tych podmiotów postępowania dotyczące udzielenia koncesji zostają zawieszone na czas siedmiu miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy.
Druga poprawka zakłada, że przepis ten wchodzi w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia ustawy, a nie - jak cała ustawa - po upływie 30 dni od ogłoszenia.
Zgodnie z intencją projektodawców, obecnie toczące się procesy koncesyjne nie będą musiały być rozstrzygane, ponieważ jest dany czas na dostosowanie się nadawców do doprecyzowanego prawa.
PiS zamierza w Senacie zgłosić również poprawkę, która liberalizuje dotychczasowe przepisy. Dotyczy ona nadawania satelitarnego. Nadawca, który będzie się ubiegał o koncesję satelitarną, nie będzie musiał spełniać wymogu 49 proc. kapitału spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
tkwl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/562650-premier-broni-ustawy-medialnej-prawo-powinno-byc-szczelne