Ostatnie posiedzenie Sejmu pokazało, że mamy stabilną większość - ocenił w poniedziałek szef MON Mariusz Błaszczak. W rozmowie z Programem 1 Polskiego Radia Błaszczak skrytykował też zachowanie mediów i opozycji wobec lidera Kukiz‘15 Pawła Kukiza.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Gorący wieczór w Sejmie! Przyjęto nowelizację tzw. ustawy medialnej. Za projektem głosowało 228 posłów
Jest to stabilna większość, czego dowodem było posiedzenie Sejmu 11 sierpnia
— ocenił Błaszczak pytany o poparcie, jakim dysponuje rząd po ubiegłotygodniowej dymisji wicepremiera Jarosława Gowina. Według szefa MON przykładem, że większość jest stabilna, było uchwalenie przez Izbę tzw. ustawy medialnej.
W ubiegłą środę - już po odejściu Gowina i części jego posłów z koalicji - PiS zdołało uzbierać wystarczającą liczbę głosów do uchwalenia nowelizacji tzw. ustawy medialnej, która zasady przyznawania koncesji dla mediów z udziałem kapitału zagranicznego.
PiS jednak również przegrało tego dnia kilka głosowań. Opozycji udało się uzupełnić porządek obrad m.in. o dwie informacje rządu. Na wniosek klubu Koalicji Polskiej-PSL posłowie przegłosowali też odroczenie obrad Sejmu do września. Doszło jednak do - zdaniem opozycji niezgodnej z prawem - reasumpcji głosowania i wniosek upadł. Ostatecznie Sejm uchwalił na kontynuowanym posiedzeniu nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji, m.in. głosami: Pawła Kukiza, Jarosława Sachajki i Stanisława Żuka (wszyscy z Kukiz‘15), 5 posłów Porozumienia: Marcina Ociepy, Grzegorza Piechowiaka, Wojciecha Murdzka, Anny Dąbrowskiej-Banaszek i Mieczysława Baszki. Za nowelą głosowali też posłowie niezrzeszeni: Zbigniew Ajchler i Łukasz Mejza.
Błaszczak był także pytany o falę negatywnych komentarzy, które zostały w związku z tym głosowaniami skierowane na posłów koła Kukiz‘15.
Z przemysłem pogardy mieliśmy do czynienia dużo wcześniej. Ten przemysł pogardy był skoncentrowany na świętej pamięci panu prezydencie Lechu Kaczyńskim. To było bardzo wyraźnie widać. To była metoda, która została zastosowana w polityce przez opozycję i widać, że kolejna fala nadeszła razem z powrotem do Polski Donalda Tuska
— powiedział szef MON.
Amerykanie wycofają wojska z Polski z powodu ustawy medialnej
Minister Mariusz Błaszczak odniósł się również do pojawiających się w przestrzeni publicznej twierdzeń, jakoby wprowadzenie ustawy medialnej będzie groziło wycofaniem z Polski amerykańskich wojsk.
To są życzenia opozycji totalnej. Oni nie kierują się interesami Polski tylko interesami własnymi. Na siłę próbują dojść do władzy, nie poprzez proces demokratyczny, nie poprzez proces wyborczy, tylko poprzez zaszkodzenie Polsce.
Te echa, które do nas docierają są wywołane właśnie taką postawą opozycji. Oni poprzez te swoje kontakty z centralą jako elity kolonialne kreują taką wizję sytuacji w Polsce, a potem echa się odbijają poprzez media zagraniczne. To wszystko jest obraz kłamliwy.
„Najlepszą odpowiedzią na te wszystkie zagrożenia jest zbrojenie Polski”
Odnosząc się do zaostrzającej się sytuacji w różnych częściach świata Mariusz Błaszczak powiedział:
Najlepszą odpowiedzią na te wszystkie zagrożenia jest zbrojenie Polski, jest zwiększanie liczebne Wojska Polskiego, jest wyposażenie Wojska Polskiego w nowoczesny sprzęt, powoływanie nowych jednostek i to się dzieje od 2015 roku. Do 2015 roku jednostki Wojska Polskiego były likwidowane przez koalicję PO-PSL. Szczególnie dramatyczny był rok 2011, kiedy bardzo wiele jednostek wojskowych zostało zlikwidowanych.
Wyliczając dokonywane na potrzeby armii zakupy uzbrojenia Mariusz Błaszczak zauważył: „To jest właściwa odpowiedź, to jest odstraszanie ewentualnego agresora”.
Zwrócił przy tym uwagę na kwestię liczebności wojska:
Kiedy Prawo i Sprawiedliwość, również Andrzej Duda jako prezydent RP, przejmowaliśmy władzę, wówczas Wojsko Polskie liczyło niewiele ponad 95 tys. żołnierzy, dziś już ponad 140 tys. żołnierzy liczy Wojsko Polskie.
Odpowiadając na krytykę niektórych generałów, w szczególności tych, których korzenie sięgają PRL, twierdzących, iż zakupy dla polskiej armii są zbędne, minister Mariusz Błaszczak przypomniał, że „ci panowie zarówno w okresie PRL, bo przecież rozpoczynali swoje kariery w PRL, jak i później, w III RP taką politykę prezentowali”.
Oni byli zaangażowani w działalność polityczną. Zresztą niektórzy z nich teraz otwarcie najpierw wspierali kandydata na prezydenta, który przedstawiał siebie jako kandydata niezależnego, a teraz okazuje się, że jest związany z totalną opozycją. Oni stanowili element systemu władzy, który rzeczywiście osłabiał Polskę, który powodował, że Polska była traktowana w sposób przedmiotowy a nie podmiotowy na arenie międzynarodowej. Te czasy zmieniły się w 2015 roku.
Przypomniał, że program zakupu najnowocześniejszych na świecie czołgów Abrams „jest pilotażem, jest pierwszym elementem dużo większego programu, który będziemy przedstawiać już niedługo, jesienią tego roku”.
Pytany, skąd bierze się w Polsce narracja, że armia mała i nieuzbrojona gwarantuje większe bezpieczeństwo niż armia duża i dobrze uzbrojona szef resortu obrony narodowej zauważył:
To jest kwestia mentalności, ci ludzie tak zostali uformowani, jako elity kolonii. Tym centrum była oczywiście Moskwa, a oni sprawowali władzę nad ludem, który zamieszkiwał nad Wisłą i ich zadaniem było zatrzymanie poziomu rozwoju tego terytorium, tej ludności.
To trzeba przełamać i to zostało przełamane
— powiedział.
CZYTAJ TAKŻE:
aw/PAP/Polskie Radio
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/562602-szef-mon-najlepsza-odpowiedzia-na-zagrozenia-jest-zbrojenie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.