„Jarosław Gowin próbuje zrobić z resortu rozwoju i technologii, z tak dużej liczby urzędników, jakąś kulę armatnią w konflikcie z PiS-em. Wczorajsze insynuacje dotyczące tego, że ruszyła fala zwolnień w naszym ministerstwie, są nieprawdziwe” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Olga Semeniuk, wiceminister rozwoju i technologii, odpowiadając na zarzut Jarosława Gowina, że już ma być tworzona lista osób do zwolnienia z ministerstwa, którym niedawno kierował. „Słyszę, że pierwsza lista opiewa na 40-50 osób” - powiedział na antenie TVN24.
CZYTAJ TAKŻE:
„Nie zwolniliśmy ani jednej osoby”
Nie zwolniliśmy ani jednej osoby. Jest kilka pojedynczych osób, które same złożyły rezygnację ze stanowisk, na których funkcjonują, w tym również Dyrektor Generalny, ale to nie jest tak, że jakakolwiek lista jest tworzona, jeszcze z taka liczbą nazwisk
— zaznacza.
To jest próba wciągnięcia resortu rozwoju i technologii w brudną grę Jarosława Gowina, a ja jestem od tego, żeby chronić urzędników, chronić Korpus Służby Cywilnej, pilnować płynności instytucji. To staram się robić i skupiamy się na projektach merytorycznych. Natomiast jeśli Jarosław Gowin ma potrzebę szukania różnych grup, w tym grup przedsiębiorców, samorządowców, do tego, by walczyć z PiS-em, to oczywiście może to robić, ale myślę, że te działania nie przyniosą żadnego efektu
— dodaje.
not. as
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/562384-tylko-u-nas-semeniuk-nie-zwolnilismy-ani-jednej-osoby