Zmiana w szeregach Zjednoczonej Prawicy powinna przyspieszyć prace nad Polskim Ładem, a przede wszystkim usprawnić zarządzanie państwem - powiedziała PAP była wicepremier i b. szefowa resortu rozwoju Jadwiga Emilewicz.
Była wicepremier wskazała, że Polski Ład zwiera wiele rozwiązań, których oczekuje większość Polaków, takich jak zwiększenie kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł czy kwestie związane z budownictwem mieszkaniowym, jak np. rządowe gwarancje kredytowe dla kupujących mieszkanie bez wkładu własnego, czy możliwość budowy domów do 70 mkw. bez pozwolenia. Podkreśliła, że nie zgadza się z tezą lidera Porozumienia Jarosława Gowina, że Polski Ład godzi w polską przedsiębiorczość.
Przyznała, że przedsiębiorcy, których obciążenia składkowo – podatkowe wzrosną, nie stracą na Polskim Ładzie, ponieważ utrzymanie szybkiego i zrównoważonego wzrostu gospodarczego zwiększy ich łączne dochody. Rząd już dziś uruchamia Program Inwestycji Strategicznych, dzięki któremu „zamówienia publiczne będą realizowały małe i średnie polskie firmy, co w znacznej mierze zapewni szybką odbudowę gospodarki i podtrzyma dobrą koniunkturę” - powiedziała.
Podkreśliła, że nie rozumie, dlaczego kilka tygodni po podpisaniu porozumienia dotyczącego realizacji Polskiego Ładu Jarosław Gowin zaczął kwestionować program - zwłaszcza że prace nad projektami ustaw wciąż trwają i pewne elementy można jeszcze korygować.
Różnice zdań wewnątrz koalicji są rzeczą normalną. Jeśli koalicjanta traktujemy poważnie, to nawet przy rozbieżnościach w sprawach naprawdę istotnych powinno się szukać kompromisów. I tego byłemu wicepremierowi zdecydowanie zabrakło
— wskazała.
Przyspieszone prace nad Polskim Ładem
Zmiana w szeregach Zjednoczonej Prawicy powinna przyspieszyć prace nad Polskim Ładem, a przede wszystkim – usprawnić zarządzanie w państwie - oceniła.
Zapytania o to, jaka będzie rola Porozumienia w polityce, powiedziała, że była współautorem tego projektu politycznego i bardzo w niego wierzyła, ale obecnie ma bardzo duże wątpliwości.
Nie potrafię dziś powiedzieć, o czym i dla kogo jest Porozumienie
— wskazała.
Zauważyła, że na początku obecnej kadencji partię reprezentowało 20 posłów i senatorów, natomiast obecnie jest ich sześciu.
Jeżeli sami politycy przestali wierzyć w ten projekt, to jak mają w niego uwierzyć wyborcy?
— zapytała retorycznie.
Dodała, że lider partii w ciągu minionego roku samodzielnie nie zrealizował ważnych społecznie i gospodarczo projektów.
Dobrze, że dokończył przygotowane przez mój resort ustawy o Społecznych Inicjatywach Mieszkaniowych czy Społecznych Agencjach Najmu. Jednak - jak wskazała - pomimo zostawionych w szufladach ustaw z zakresu taniej, zielonej energetyki obywatelskiej czy korekty ustawy odległościowej, albo ustawy o Funduszu Inwestycji w Nieruchomości - tak ważnej, gdy zagraniczne fundusze kupują hurtowo mieszkania na polskim rynku, windując ceny mieszkań, to one nie doczekały się realizacji.
Powiedziała, że w resorcie rozwoju przez ostanie miesiące koncentrowano się na bardzo ogólnych dokumentach typu „strategia”, co pozornie brzmi dobrze, ale w praktyce oznacza wysoki poziom ogólności i brak celów do osiągnięcia czy budżetu. Pokazuje to - jak powiedziała - kompletną fasadowość Planu dla Pracy i Rozwoju, który „wicepremier najpierw ogłosił, a następnie nie miał pomysłu, jak go zrealizować”. Jej zdaniem wielkie strategie, jak Polityka Przemysłowa Polski czy reforma rynku pracy, choć ważne, „same w sobie nie zmieniają rzeczywistości”.
Okres popandemiczny nie jest czasem „półkowych” strategii, tylko szybkich i głębokich reform
— powiedziała Emilewicz.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/562300-co-dalej-z-porozumieniem-ciekawe-slowa-emilewicz