Większość sejmowa, klejona błotem korupcji i szantażu, rozkłada się na naszych oczach. Może jeszcze jakiś czas trwać, ale nie jest już w stanie rządzić – napisał na Twitterze szef PO Donald Tusk.
W środę w Sejmie Prawo i Sprawiedliwość przegrało kilka głosowań. Opozycji udało się uzupełnić porządek obrad m.in. o informację rządu na temat organizacji Narodowego Programu Szczepień czy Krajowego Planu Odbudowy. Następnie – na wniosek klubu Koalicji Polskiej-PSL – posłowie przegłosowali odroczenie obrad Sejmu do września. Za odroczeniem głosowało 229 posłów, m.in. pięcioro posłów Porozumienia, w tym lider partii Jarosław Gowin. Przeciw wnioskowi opowiedziało się 227 osób.
Narady nad reasumpcją
Jeśli marszałek Sejmu Elżbieta Witek zdecyduje się na głosowanie wniosku o reasumpcję głosowania o odroczenia posiedzenia izby, Lewica złoży wniosek o jej odwołanie - zapowiedział w środę Krzysztof Gawkowski (Lewica).
Gawkowski powiedział, że PiS obecnie szuka większości za wszelką cenę, używając do tego sztuczek regulaminowych, „kupcząc i szukając głosów”.
I Jarosław Kaczyński będzie robił wszystko, by oszukiwać Polki i Polaków i na to nie może być zgody
— powiedział.
Pani marszałek Witek zaproponowała, byśmy złamali regulamin Sejmu i głosowali reasumpcję głosowania, które odroczyło posiedzenie Sejmu do 2 września. 229 posłów zagłosowało za tym, by posiedzenie było 2 września. Marszałek twierdzi, że musi je odroczyć ze względu na brak wiedzy do kiedy je odroczyła. Tak wygląda uzasadnienie, to jest wprost łamanie regulaminu Sejmu, wprost łamanie prawa
— mówił.
Zapowiedział, że jeśli marszałek Witek zdecyduje się głosować wniosek o reasumpcję, to klub Lewicy złoży wniosek o odwołanie Witek z funkcji marszałka Sejmu.
Regulamin Sejmu stanowi, że w razie gdy wynik głosowania budzi uzasadnione wątpliwości, Sejm może dokonać reasumpcji głosowania, a wniosek może być zgłoszony wyłącznie na posiedzeniu, na którym odbyło się głosowanie. Sejm rozstrzyga o reasumpcji głosowania na pisemny wniosek co najmniej 30 posłów.
Szczerba: Zatrzymaliśmy lex TVN
Posiedzenie Sejmu zostało odroczone; wiemy, że dwóch posłów PiS nie ma nawet w kraju; w związku z powyższym można powiedzieć „zatrzymaliśmy lex TVN na tym etapie” i wracamy do sprawy we wrześniu - powiedział w środę poseł KO Michał Szczerba.
Posiedzenie zostało odroczone; wiemy, że dwóch posłów PiS nie ma i nie ma ich nawet w kraju. W związku z powyższym można powiedzieć zatrzymaliśmy „lex TVN” na tym etapie i wracamy do sprawy we wrześniu, ale oczywiście sytuacja jest niespokojna i niestabilna
— powiedział dziennikarzom poseł KO.
Podkreślił, że w pierwszej przegłosowano wniosek najdalej idący, czyli dotyczący odroczenia posiedzenia do 2 września, więc jest to termin obowiązujący.
Dodał, że posłowie po tym jak marszałek Sejmu Elżbieta Witek opuściła salę, nie byli pewni co do dalszych wydarzeń. Stwierdził, że nie wie, po co Witek ogłosiła przerwę.
Ponieważ jesteśmy w państwie PiS, w którym nie obowiązują jakiekolwiek reguły, zasady, prawo, mogą dziać się różne rzeczy. A my prosimy po prostu społeczeństwo, wolne media, byście zostali, byli z nami, żebyście patrzyli jak wygląda polska demokracja
— powiedział.
Dopytywany, czy jego zdaniem dwóch posłów PiS celowo nie dotarło na posiedzenie, Szczerba stwierdził, że „każda interpretacja jest możliwa”. Zauważył, że jako sukces można też uznać to, że przegłosowano to, że podczas tego posiedzenia będą trzy informacje w Sejmie: szefa NIK Mariana Banasia o działaniach instytucji publicznych związanych z organizacją majowych wyborów prezydenckich; szefa MZ o Narodowym Programie Szczepień i premiera nt. KPO.
Szczerba powiedział, że w czasie ogłoszonej przez Witek przerwy „w kuluarach sejmowych pojawiła się anegdota, że za chwilę zostanie ogłoszone, że w trybie natychmiastowym do dymisji podał się prezes Obajtek i funkcja szefa Orlenu jest proponowana różnym posłom od Kukiza począwszy przez Konfederację na Porozumieniu skończywszy”.
Dodał, że jego zdaniem ten czas do września powinien być również czasem dla posłów Konfederacji, by przemyśleli oni swoje zdanie i razem z resztą opozycji odrzucili zmiany w projekcie ustawy medialnej.
Posłowie przegłosowali w środę po południu, na wniosek klubu Koalicji Polskiej - PSL, odroczenie obrad Sejmu do września. Lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz wnioskował o przerwę do 2 września, marszałek Elżbieta Witek (PiS) zapowiedziała, że przerwa potrwa do 15 września.
Na początku środowych, popołudniowych głosowań Prawo i Sprawiedliwość przegrało kilka głosowań - opozycji udało się uzupełnić porządek obrad o kilka punktów, m.in. o informację rządu nt. organizacji Narodowego Programu Szczepień czy Krajowego Planu Odbudowy.
W tej sytuacji lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz zgłosił wniosek o odroczenie obrad do 2 września do godz. 10. Marszałek Sejmu Elżbieta Witek poddała ten wniosek pod głosowanie.
Za odroczeniem obrad głosowało 229 posłów, m.in. pięcioro posłów Porozumienia, w tym lider partii Jarosław Gowin, przeciw – 227.
Komentarz posłanki Hołowni
Jarosław Kaczyński stracił większość i możliwość rządzenia Polska – oceniła Hanna Gill-Piątek (Polska 2050) środowe głosowania w Sejmu, w których m. in. przyjęto wniosek o odroczenie obrad.
„Widać, że Jarosław Kaczyński stracił większość, stracił możliwość rządzenia Polską, w tej chwili tylko nią zarządza transakcyjnie, próbując dawać łapówki polityczne. Ten rząd się skończył” – powiedziała posłanka. Według niej, przerwa powinna trwać „teoretycznie do 2 września, ponieważ opozycja wygrała głosowanie nad wnioskiem formalnym”. Dodała, że zdaniem koła Polska 2050 „powinny być jak najszybciej nowe wybory”.
„Proces gnilny w ZP”
Proces gnilny w Zjednoczonej Prawicy postępuje. PiS i Zjednoczona Prawica się skończyły, zaczęły się rządy mniejszościowe – ocenił w środę szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski. Parlament nie będzie już taki sam – stwierdził.
Posłowie przegłosowali w środę po południu, na wniosek klubu Koalicji Polskiej – PSL, odroczenie obrad Sejmu.
Kaczyński ma problem. Wczoraj przelicytował. Dzisiaj okazuje się, że proces gnilny w Zjednoczonej Prawicy postępuje. Kaczyński nie może już liczyć na to, że będzie spokojnie rządził
— powiedział dziennikarzom Gawkowski.
Widać wyraźnie, że PiS i Zjednoczona Prawica się skończyły i zaczęły się rządy mniejszościowe
— dodał.
Poseł wyraził przekonanie, że „marszałek Sejmu Elżbieta Witek nie ma wyboru”.
Będzie odroczenie Sejmu do 2 września, a w międzyczasie PiS będzie pewnie szukał większości
— powiedział.
Wiemy jedno – Kaczyński jest dziś na przegranej pozycji. Jego rządy dobiegają końca, a opozycja zaczyna wygrywać głosowania w parlamencie
— powiedział Gawkowski.
Pytany, czy wcześniejsze wybory są prawdopodobne, poseł Lewicy stwierdził, że „wybory są możliwe”.
Ale najważniejsze jest to, żebyśmy utrzymali większość na sali sejmowej
— dodał.
Gawkowski stwierdził, że jeśli marszałek wznowi posiedzenie, to złamie prawo.
Za łamanie prawa i regulaminu Sejmu są kary, łącznie z tym, że przestanie być marszałkiem
— powiedział.
TVN i PiS
Być może najgorszy sen PiS-u się ziszcza, a mianowicie TVN doprowadza do początku końca PiS-u - oceniła posłanka PSL Urszula Pasławska, komentując w środę odroczenie posiedzenia Sejmu do września. Będziemy mieli bardzo ciekawą i wywrotową jesień - dodała.
Wniosek o odroczenie obrad Sejmu do września zgłosił klubu Koalicji Polskiej - PSL. Lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz wnioskował o przerwę do 2 września, marszałek Elżbieta Witek (PiS) zapowiedziała, że przerwa potrwa do 15 września.
Być może najgorszy sen PiS-u się ziszcza, a mianowicie TVN doprowadza do początku końca PiS-u
— podkreśliła Pasławska, poproszona przez dziennikarzy o komentarz po głosowaniu w sprawie odroczenia obrad Sejmu.
Mam podejrzenia, że będziemy mieli bardzo ciekawą i wywrotową jesień i myślę, że wiele może się wydarzyć na przyszłym posiedzeniu Sejmu
— dodała.
Posłanka PSL podkreśliła, że odroczenie posiedzenia Sejmu jest do 2 września.
Wniosek jest wiążący, uzyskał większość, w związku z tym powinniśmy rozpocząć obrady 2 września, po przerwie
— powiedziała Pasławska.
Dodała też, że, mimo iż obóz rządzący może teraz szukać wyjścia z tej sytuacji, to jednak do odroczenia posiedzenia zobowiązuje go regulamin izby niższej.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/562115-opozycja-w-euforii-po-wygranym-glosowaniu