Posłowie Konfederacji wstrzymają się od głosu podczas głosowania nad projektem nowelizacji tzw. ustawy medialnej; będzie ich obowiązywała dyscyplina - poinformowali w środę szef koła Konfederacji Jakub Kulesza.
Podczas konferencji prasowej w Sejmie Kulesza poinformował, że posłowie Konfederacji będą głosować „jednolicie podwójnie”. Czyli - jak wyjaśnił - będą się „jednolicie wstrzymywać (od głosu), zarówno podczas trzeciego czytania w Sejmie, jak i przy ewentualnym powrocie ustawy z Senatu”.
Podkreślił, że jeśli dojdzie do zawetowania ustawy przez Senat, odrzucenie jej przez Sejm będzie wymagało bezwzględnej większości głosów „przeciw”.
A więc głosy wstrzymujące będą traktowane jak głosy za odrzuceniem ustawy
— dodał.
Zgodnie z konstytucją Sejm uchwala ustawę zwykłą większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów (o ile Konstytucja nie przewiduje innej większości). Natomiast odrzucenie weta Senatu przez Sejm wymaga bezwzględnej większości głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.
Konfederacja jak worek kartofli
Według Kuleszy dwie strony sporu wokół nowelizacji „chcą traktować Konfederację jak worek kartofli, którym można przerzucać w jedną bądź w drugą stronę, mówiąc, że +jak nie z nami, to przeciwko nam+”.
A my jesteśmy nie przedmiotem, tylko ugrupowaniem podmiotowym, które ma własną wizję, własne stanowisko
— podkreślił.
Poseł Konfederacji Robert Winnicki ocenił zaś, że „PiS i Jarosław Kaczyński nie mają żadnej wiarygodności, jeżeli chodzi o porządkowanie rynku medialnego po pięciu latach takiego funkcjonowania telewizji rządowej”.
Dlatego dzisiaj nie stajemy ani w szeregach tych, którzy chcieliby z PiS-em powiększać jego władztwo, ale nie stajemy również wśród tych, którzy chcieliby bronić TVN, jako sztandaru wolności, bo nim po prostu nie jest, nie był i obawiamy się, że nie będzie
— dodał.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/562092-konfederacja-wstrzyma-sie-od-glosu-ws-ustawy-medialnej