„Stop LGBT” Kai Godek to projekt, którego nie powstydziłby się prezydent Rosji Władimir Putin. Projekt Godek musi zostać wyrzucony do kosza natychmiast - ocenił wiceszef klubu Lewicy Krzysztof Śmiszek.
W poniedziałek Fundacja Życie i Rodzina złożyła w Sejmie obywatelski projekt ustawy „Stop LGBT”. Projekt wprowadza m.in. zakaz organizowania parad i marszów równości. Fundacja podaje, że pod projektem podpisało się 140 tysięcy osób.
W rozmowie z PAP Śmiszek ocenił, że projekt „idzie w kontrze do wartości, które są zapisane w polskiej konstytucji”.
Jeżeli projekt pani Godek ma godzić w takie wolności jak prawo do zgromadzeń czy prawo do pozyskiwania i przekazywania informacji, czy wprost jest projektem dyskryminującym określone mniejszości, to jest to złamanie podstawowych zasad
— powiedział.
Nie wyobrażam sobie, żeby większość sejmowa dopuściła ten projekt do procedowania
— powiedział.
Jest to projekt, którego nie powstydziłby się Władimir Putin albo pan (prezydent Białorusi Alaksandr) Łukaszenka czy (prezydent Turcji, Recep Tayyip) Erdogan, bo oni wprowadzają tego typu rozwiązania
— ocenił polityk Lewicy.
Ostatnio tego typu rozwiązania wprowadził (premier Węgier) Viktor Orban, co spotkało się z gigantycznym sprzeciwem całego cywilizowanego świata i tego rodzaju projekty sprowadzają nas na obrzeża Europy
— dodał.
Zdaniem Śmiszka, „projekt Godek musi zostać wyrzucony do kosza natychmiast, bez możliwości procedowania nad nim w komisjach czy posiedzeniu plenarnym”.
To jest nadużycie prawa do inicjatywy obywatelskiej
— ocenił.
Skandalicznym jest też to, że docierały do mnie informacje w ostatnich miesiącach, że Kościół zaangażował się w zbieranie podpisów
— mówił Krzysztof Śmiszek, podkreślając, że „ten projekt jest kalką najbardziej homofobicznych i groźnych ustaw”.
Zaczyna się od zakazu mówienia o pewnej grupie osób, potem - jak na Węgrzech - pewne książki trzeba od wczoraj zaklejać w koperty w księgarniach, a pewnie skończy się na jakiejś systemowej dyskryminacji, a na to nie wolno pozwolić
— dodał.
Celem projektu „Stop LGBT” jest m.in. zakaz organizacji parad równości.
Uważamy, że (parady równości – PAP) są zagrożeniem dla Polski. Jest to agenda pewnego ruchu, który w tym momencie w Europie przybiera już oblicze totalitarne. Jeżeli nie zahamujemy tego, to będziemy mieli sytuację, że konserwatyści, ludzie prawi, rodzice będą skazywani na kolejne kary, na początku finansowe
— mówił w poniedziałek pełnomocnik Inicjatywy Ustawodawczej i członek zarządu Fundacji Życie i Rodzina Krzysztof Kasprzak.
Kasprzak zaznaczył, że środowiska LGBT są „produktorem” złych rzeczy w kraju, a złożony projekt ma na celu ochronę dzieci i rodziny.
Trzeba jasno dzisiaj powiedzieć, że środowiska LGBT bardzo często są rozsadnikiem, produktorem różnych złych rzeczy w Polsce, patologii, z pedofilią, niestety, na czele. Dlatego ten projekt, który ma na celu ochronę dzieci, rodziny w przestrzeni publicznej jest tak ważny.
Kasprzak podkreślił, że liczy na to, że posłowie w szybkim czasie zajmą się tym projektem.
Także szefowa Fundacji Życie i Rodzina Kaja Godek mówiła, że liczy na przychylność polityków.
Spotykamy się w dniu, w którym zanosimy podpisy obywateli do polskiego parlamentu z oczekiwaniem, że politycy przychylą się do postulatów zawartych w ustawie „Stop LGBT”
— zaznaczyła Godek.
Marszałek Sejmu ma teraz trzy miesiące na skierowanie projektu do pierwszego czytania.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/561863-smiszek-kontra-godekjej-projektu-nie-powstydzilby-sie-putin