Donald Tusk mówi nie tylko o „ciężarze”, ale wręcz o „udręce”… Każdy powinien wiedzieć, co Donald Tusk myśli na temat macierzyństwa, które jeszcze raz powtarzam, jest pod opieką prawną i ochroną Rzeczpospolitej Polskiej zgodnie z Art. 18 ustawy zasadniczej. Konstytucja panie przewodniczący Donaldzie Tusku, konstytucja!!! — mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Rafalska: Tusk odchodzi od wszelkich wartości. To, co proponuje Polakom, to owsiakowe „róbta co chceta”
CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Kwiecień o słowach Tuska: Deprecjonowanie macierzyństwa. Próbuje nas wypchnąć na tory kompleksów
wPolityce.pl: Donald Tusk określił macierzyństwo mianem „udręki”. Jak Pan Minister ocenia tę wypowiedź?
Prof. Przemysław Czarnek: Gardzi kobietami i kobiecością. Sam zatem okazał się być mizoginem. To jest niestety coś, co jest charakterystyczne dla środowisk skrajnie lewicowych i lewackich, a zatem krótko mówiąc pogarda dla kobiety, kobiecości, macierzyństwa, a tym samym pogarda dla życia. Do tego jeszcze pogarda dla Konstytucji, no bo jeżeli macierzyństwo, które jest pod ochroną prawną i opieką Rzeczpospolitej Polskiej zgodnie z zadaniem wyznaczonym władzom publicznym w art. 18 Konstytucji jest według Donalda Tuska „udręką”? To jest skandaliczne zachowanie, które w obliczu zapaści demograficznej ostatnich trzech dekad Rzeczpospolitej Polskiej zwiastuje - gdyby taki człowiek doszedł do władzy – wyłącznie pogłębienie tej zapaści i totalny kryzys rodziny i społeczeństwa. A przez to kryzys polskości, o której ktoś kiedyś powiedział, że to nienormalność. Pamiętacie Państwo ko to był?
Każdy człowiek powinien dzisiaj zrozumieć, kim jest Donald Tusk i jaką opcję reprezentuje – opcję, która niestety – patrząc przez pryzmat nauczania św. Jana Pawła II – jest po stronie cywilizacji śmierci, a nie po stronie cywilizacji życia. Przypomnijmy w tym miejscu słowa Jana Pawła II z Kielc z 1991 roku, to wybitne kazanie, niezwykle ciężkie, trudne i gromiące niektóre zachowania liberałów, w którym Jan Paweł II powiedział tak: „Świat zmieniłby się w koszmar, gdyby małżonkowie (…) widzieli w swoim poczętym dziecku tylko ciężar i zagrożenie dla swojej stabilizacji; gdyby (…) widzieli w dziecku niepotrzebny a kosztowny dodatek życiowy. Znaczyłoby to bowiem, że miłość już się nie liczy w ludzkim życiu.”. A Donald Tusk mówi nie tylko o „ciężarze”, ale wręcz o „udręce”… Każdy powinien wiedzieć, co Donald Tusk myśli na temat macierzyństwa, które jeszcze raz powtarzam, jest pod opieką prawną i ochroną Rzeczpospolitej Polskiej zgodnie z Art. 18 ustawy zasadniczej. Konstytucja panie przewodniczący Donaldzie Tusku, konstytucja!!!
W przypadku Donalda Tuska – a przynajmniej tak można wnioskować po jego wypowiedzi na temat macierzyństwa – mamy do czynienia ze stanowiskiem skrajnie lewicowym, biorąc pod uwagę, że przedstawił dziecko jako agresora. Tego typu tezy głoszą skrajnie aborcyjne środowiska. Jak Pan to postrzega?
Tak dokładnie się dzieje. Proszę spojrzeć na te skrajnie lewicowe środowiska feministyczne – bo do tego prowadzi feminizm, lewacka, neomarksistowska ideologia. do pogardy dla życia. Te wszystkie wulgarne hasła, które widzimy na ulicach typu „P…, nie rodzę”, te wszystkie hasła, które mówią o aborcji jako o prawie człowieka, a przecież to jest co? „Prawo” do zabijania najmłodszego, dopiero co poczętego życia. To są hasła, które nie mają nic wspólnego z odpowiedzialnością ani za własne środowisko, ani za społeczeństwo tu i teraz żyjące, najbliższe otoczenie człowieka, ani za młode pokolenia, które w jakimś środowisku będą musiały żyć za dwadzieścia, trzydzieści, czterdzieści lat, ani za przyszłe pokolenia Polaków. To jest nic innego jak skrajny egoizm. Zgodnie z tą Tuskową logiką, ponieważ macierzyństwo jest „udręką”, więc nie będziemy zradzać potomstwa. A co będzie później, co nas to interesuje? To jest „wyzwolenie” człowieka z odpowiedzialności. A „wyzwolenie” człowieka z odpowiedzialności prowadzi do skrajnego zniewolenia i upadku. Tak upadały cywilizacje.
Na ile te słowa Donalda Tuska miały stanowić sygnał dla środowisk lewicowych w Polsce, że jest on gwarantem rewolucji lewicowej w tym kraju?
Donald Tusk według obserwacji wielu, także mojej, przybył do Polski z potrójną misją. Po pierwsze jest po prostu przedstawicielem swoich mocodawców, lewicowych liberałów unijnych, reprezentując ich interesy. Po drugie chce uratować Platformę Obywatelską w ten sposób, żeby przejęła ona na nowo przywództwo na opozycji, stąd ten Opositionsführer w niemieckich dziennikach – czyli nie przywódca PO, tylko przywódca opozycji w ogóle. Stąd to milczenie dzisiaj Szymona Hołowni, trwoga Władysława Kosiniaka-Kamysza, zagubienie Lewicy… Stąd te hasła, o których dzisiaj mówimy, dotyczące właśnie tego skrajnego feminizmu, skrajnie lewackiego, pozbawionego jakiejkolwiek odpowiedzialności za społeczeństwo i za przyszłość tego społeczeństwa, hasła w które Tusk chyba nawet wierzy. No i trzecia misja – jako tzw. chadek, wraz z kilkoma „chrześcijańskimi” dziennikarzami i politykami, specjalistami od „reformowania” Kościoła, ma w końcu doprowadzić do tego, co stało się na Zachodzie, do totalnej dechrystianizacji. Polska jednak w tym zakresie to na szczęści nie Francja, ani nie Niemcy.
Dziękuję za rozmowę.
CZYTAJ WIĘCEJ: TYLKO U NAS. Słowa Tuska o macierzyństwie? Rzymkowski: Polityk niezrównoważony pod względem aksjologicznym
Rozmawiała Anna Wiejak
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/561715-nasz-wywiad-czarnek-tusk-gardzi-kobietami-i-kobiecoscia