Tłumaczenia Donalda Tuska dotyczące przepisania majątku na żonę są absurdalne. Nie wiem co miał na myśli mówiąc o obawie przed nagonką polityczną. Jedno, co wiadomo na pewno, to że Tusk nie miał obowiązku składania oświadczeń majątkowych, więc jego apanaże nie są do końca znane - powiedział portalowi wPolityce.pl Łukasz Schreiber.
CZYTAJ TAKŻE:
Schreiber: Tłumaczenia Tuska są absurdalne
Czy sytuacja wokół majątku Donalda Tuska pokazuje, że były premier nie dostrzega, jak bardzo zmieniła się pod jego nieobecność sytuacja polityczna w Polsce i nie jest gotowy na pytania dziennikarzy – również te niewygodne? Na ten temat rozmawialiśmy z przewodniczącym Komitetu Stałego Rady Ministrów, posłem PiS Łukaszem Schreiberem.
Tusk przyzwyczaił się do dużego komfortu, zarówno finansowego, jak i dotyczącego trudnych pytań. On na niewygodne pytania po prostu nie odpowiada. To niedopuszczalne, bo przecież jest liderem największej partii opozycyjnej. Nie wiem jak długo dziennikarze przychylnych mu mediów będą na to pozwalać i tworzyć liderowi PO cieplarniane warunki. Widać jak na dłoni, że Donald Tusk jest traktowany przez dziennikarzy dużo lepiej niż politycy PiS z naszymi liderami Jarosławem Kaczyńskim i Mateuszem Morawieckim na czele
— wskazał nasz rozmówca.
Tłumaczenia Donalda Tuska dotyczące przepisania majątku na żonę są absurdalne. Nie wiem co miał na myśli mówiąc o obawie przed nagonką polityczną. Jedno, co wiadomo na pewno, to że Tusk nie miał obowiązku składania oświadczeń majątkowych, więc jego apanaże nie są do końca znane
— podkreślił.
Lider Platformy Obywatelskiej wskazał również, że krzywdzące było porównanie do premiera Mateusza Morawieckiego, który także przepisał majątek na żonę.
Porównanie z premierem Morawieckim faktycznie jest krzywdzące – tyle że nie dla Donalda Tuska. Trzeba podkreślić, że premier Mateusz Morawiecki dokonał rozdzielności majątkowej kiedy jeszcze nie był politykiem. Zrobił to kiedy pracował w banku, a jego żona zaczęła prowadzić własną firmę (od roku 2008). Kiedy później zaangażował się w działalność polityczną, zrezygnował z ogromnych pieniędzy, aby pracować dla Polski. Odwrotnie jak Tusk – on zrezygnował z fotela Premiera RP dla sutej wypłaty w euro. Myślę, że rozdzielność dokonana przez Iwonę i Mateusza Morawieckich nie budzi kontrowersji. Natomiast powodów podjęcia takiej decyzji przez pana przewodniczącego Tuska, możemy się jedynie domyślać
— ocenił Łukasz Schreiber.
„Brak wiarygodności lidera PO”
Dziennikarze Wirtualnej Polski, odnosząc się do oświadczenia lidera PO zwrócili uwagę, że na odpowiedź byłego premiera czekali dwa miesiące, a o tym, że Tusk przepisał majątek na żonę już w 2017 r., opinia publiczna mogła dowiedzieć się dopiero wczoraj.
Donald Tusk jest dzisiaj na pierwszej linii walki z podwyżkami uposażeń parlamentarzystów, ale sprawa jego majątku nie jest do końca jasna dla opinii publicznej, co czyni go człowiekiem niewiarygodnym. Dzisiaj mówi się, że trzeba zaprotestować przeciwko podwyżkom. Ale wydaje się, że z punktu widzenia Tuska, przy jego zarobkach, które osiągnął w ciągu tych kilku lat, żadne podwyżki rzeczywiście nie są mu potrzebne
— wskazał przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów.
Ta sytuacja jest kolejnym dowodem na brak wiarygodności Donalda Tuska. Opinia publiczna powinna wyciągnąć z tego odpowiednie wnioski
— ocenił.
Z punktu widzenia byłego premiera niepotrzebne wydają się również programy socjalne, takie jak rodzina 500 Plus. Choć jeszcze w lipcu deklarował, że po ewentualnym powrocie do władzy nie odbierze rodzinom tego świadczenia, w tym tygodniu wypowiadał się już zgoła inaczej.
Jeżeli ktoś zarabia 140 tys. miesięcznie, to pewnie 500 zł nic w jego przypadku nie zmienia. Jednak w przypadku milionów polskich rodzin jest dokładnie odwrotnie i program 500 Plus znacząco poprawił ich sytuację. Słyszałem także inne zaskakujące wypowiedzi Donalda Tuska z zeszłego tygodnia – m.in. to, że gdyby nie kryzys, rządziłby 100 lat. To ukazuje kompletne oderwanie od rzeczywiści i dowodzi tego, że pan Tusk kompletnie nie rozumie, dlaczego jego partia przegrała wybory, dlaczego od czasu jego wyjazdu do Brukseli ponosi same klęski. Teraz zobaczymy, jakie będzie zakończenie tej historii
— powiedział Schreiber.
Schreiber: To nie liberalizm, ale populizm
Czy tego rodzaju wypowiedzi Donalda Tuska są oznaką powrotu do ostrego liberalizmu?
Myślę, że to nie tyle liberalizm, co raczej populizm – przewodniczący PO jest gotowy powiedzieć każdemu to, co chce usłyszeć, tyle że jest w tym kompletnie niewiarygodny. Nie ma żadnych pomysłów, poza opowiadaniem banałów o tym, czego nie zrobił, ale mógłby zrobić, gdyby dłużej rządził. Myślę, że Polacy wciąż pamiętają, ile wynosiły płace minimalne i emerytury za jego rządów. O 13. i 14. emeryturach nikt nawet nie słyszał. Pomoc dla dzieci była ograniczana, wiek emerytalny został podniesiony, bezrobocie zwłaszcza wśród młodych ludzi było bardzo wysokie przez szereg lat. Pomoc dla przedsiębiorców i samorządów w trakcie kryzysu była iluzoryczna. I można by tak jeszcze wyliczać w nieskończoność, sądzę jednak, że wszyscy doskonale o tym pamiętamy
— podsumował nasz rozmówca.
Rozm. JJ
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/561660-majatek-tuska-schreiber-to-dowod-na-brak-wiarygodnosci