Donald Tusk odchodzi od wszelkich wartości. Może ściskać się z Owsiakiem na jego festiwalach, bo w zasadzie, to co proponuje Polakom, można określić jako owsiakowe „róbta co chceta” - mówi portalowi wPolityce.pl europoseł Prawa i Sprawiedliwości, była minister rodziny, pracy i polityki społecznej, Elżbieta Rafalska.
CZYTAJ TAKŻE:
Tusk i 500 Plus
Od powrotu byłego premiera Donalda Tuska do polskiej polityki minął zaledwie miesiąc. Od tamtej pory nowy-stary lider Platformy Obywatelskiej zdążył już kilkakrotnie zmienić zdanie w takich kwestiach, jak programy społeczne Prawa i Sprawiedliwości, na czele ze sztandarowym 500 Plus. Jeszcze w lipcu Tusk deklarował, że po ewentualnym powrocie do władzy nie zlikwiduje tego prorodzinnego programu. Jednak wypowiedzi byłego premiera z mijającego tygodnia budzą pewne wątpliwości w tej kwestii.
Czy 500 Plus to rzeczywiście puste rozdawnictwo i nic nieznaczące świadczenie, które nie rozwiązuje problemów polskich rodzin? O wypowiedź Donalda Tuska na temat programu europoseł PiS Elżbietę Rafalską, która jako minister rodziny, pracy i polityki społecznej w rządzie Beaty Szydło uruchomiła w kwietniu 2016 r. program Rodzina 500 Plus.
Od wypowiedzi do wypowiedzi na temat polityki społecznej czy inwestycji społecznych widać, jak gwałtownie następuje zmiana poglądów Donalda Tuska. Były premier nigdy nie miał serca do polityki społecznej. Jego rząd był najbardziej antyspołecznym rządem w ostatnich latach - nie ma co do tego wątpliwości. Jego wypowiedzi są absolutnie sprzeczne, skrajnie się wykluczające
— mówi nasza rozmówczyni.
Stwierdzenie, że jest to nic nieznacząca, niewielka pomoc, która nie ułatwi dzieciom zdobycia wykształcenia, a matkom - powrotu do pracy, jest nie tylko absurdalne, ale również skrajnie nieuczciwe i nieprawdziwe
— podkreśla Rafalska.
Wysokość świadczenia 500 Plus była nieporównywalna do żadnego innego świadczenia wprowadzonego dotychczas w Polsce. To program, który wyciągnął z ubóstwa rodziny z dziećmi - najskuteczniej w Europie poradziliśmy sobie wtedy ze zmniejszeniem skali ubóstwa
— wskazuje eurodeputowana PiS.
Potwierdzenia nie znajdują również często wysuwane przez polityków opozycji zarzuty, że rodzice nie wiedzą, na co przeznaczyć środki z 500 Plus lub też że wydają je źle. Dane w tej sprawie podają samorządy - często zarządzane przez naszych oponentów politycznych. Nieprawidłowości w wydawaniu środków z programu 500 Plus to bardzo nieliczne, wręcz marginalne przypadki
— podkreśla.
Rafalska: Zarzuty Tuska są krzywdzące
Innym formułowanym zarzutem wobec programu 500 Plus jest rzekome ograniczenie aktywności zawodowej kobiet. Była minister przyznaje, że sama coraz częściej spotyka się z tego rodzaju stwierdzeniami, które jednak także nie znajdują potwierdzenia w rzeczywistości.
Za rządów Zjednoczonej Prawicy bezrobocie kobiet zmalało, aktywność zawodowa kobiet rośnie
— zaznacza nasza rozmówczyni.
Zarzuty Donalda Tuska są zupełnie krzywdzące. Myślę zresztą, że nawet nie tyle krzywdzące, co podyktowane chęcią rozgrzania emocji. Tusk wraca do swoich skrajnie liberalnych poglądów, bo być może celuje w tę część elektoratu, wiedząc, że po prawej stronie nie wyciągnie raczej nic. To działania czysto polityczne
— ocenia Elżbieta Rafalska.
Donald Tusk nigdy nie był politykiem wiarygodnym ani rzetelnym. Budował wokół siebie wirtualną rzeczywistość poprzez PR, obecność w mediach. Jego wypowiedzi są wypowiedziami absolutnego kłamcy, manipulatora
— dodaje.
Na swój sposób nawet cieszę się, że Donald Tusk tak się odsłonił, że nie zostawił Polakom złudzeń co do swoich poglądów na temat polityki społecznej, roli państwa we wspieraniu rodzin, polityki rozwojowej. To, co robi, ma budować niechęć i wrogość do polityki jako takiej, do wszystkich polityków
— podkreśla.
Czy rodzicielstwo to „udręka”?
Byłą szefową MRPiPS zapytaliśmy również o słowa Donalda Tuska na temat macierzyństwa. Według byłego premiera, wychowanie dzieci często bywa „udręką” dla kobiet.
Można sobie zadać pytanie, czy to jest może jakieś własne doświadczenie. Bo jak ojciec i dziadek może mówić, że macierzyństwo czy rodzicielstwo to udręka
— ocenia nasza rozmówczyni.
Oczywiście nie można powiedzieć, że to łatwa droga, bo życie niesie różne problemy. Rodzicielstwo wymaga jednak rezygnacji z egoizmu, daje radość budowania wspólnoty rodzinnej. My, Polacy, na tle innych krajów Unii Europejskiej, wciąż jesteśmy społeczeństwem, które wysoko ceni rodzinę, dla którego jest stanowi ona największą wartość. Dlatego jest to dla nas uderzenie w samo serce wszystkich wartości
— podkreśla.
Niebezpieczeństwo wypowiedzi lidera PO
Czy tego rodzaju wypowiedzi Donalda Tuska są w pewien sposób niebezpieczne?
Myślę, że były premier wciąż sonduje i chce podtrzymać swoją obecność w mediach przez różne szokujące stwierdzenia. I w tym wymiarze jego stwierdzenia są niebezpieczne. Wszystko się zmienia, obecnie panuje większe nastawienie na takie łatwiejsze przeżycie życia, mniejszych obowiązków - to może dotyczyć części osób i do nich właśnie jest adresowany ten przekaz. Ale nazywanie rodzicielstwa „udręką” to już stanowcza przesada
— ocenia polityk.
Wartość rodzicielstwa jest bez porównania większa od trudów, na które możemy czasami napotykać, ale trzeba też pamiętać, że robimy wszystko, aby wychowanie dzieci było łatwiejsze. Bardzo ważne jest również to, że pokazaliśmy, jak wiele mamy uznania dla poświęcenia rodziców, że mamy do nich szacunek i doceniamy ich oddanie wychowaniu dzieci
— dodaje.
Donald Tusk odchodzi od wszelkich wartości. Może się ściskać z Owsiakiem na jego festiwalach. To, co proponuje Polakom, to jest właśnie słynne owsiakowe „róbta co chceta”
— podsumowuje.
Rozm. JJ
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/561627-rafalska-tusk-proponuje-owsiakowe-robta-co-chceta