W Najwyższej Izbie Kontroli dzieją się rzeczy absolutnie bezprecedensowe. Do tego stopnia, że trudno powiedzieć, na ile izba jest najwyższym organem kontroli państwowej, a na ile organem obrony prezesa Mariana Banasia. Ma on właściwie nieograniczone możliwości zatrudniania, kogo chce i płacenia tym ludziom wedle swego uznania. Nie sposób tego kontrolować, skoro tylko Marian Banaś ma dostęp do informacji o sprawach kadrowych i finansowych. Osoby wcześniej mające taki dostęp zostały go pozbawione. Od kilku dni można odnieść wrażenie, że w NIK panuje stan wyjątkowy, a może nawet wojenny. I wrażenie, że cała izba jest zaangażowana w ochronę bunkra prezesa Banasia. Oficjalnie pracowników NIK jednak nie wciągano w wojny Mariana Banasia. Do czasu.
5 sierpnia 2021 r. doszło do złamania zasad, których w NIK dotychczas nie łamano. Oto do dyrektorów departamentów i tzw. radców prezesa (łącznie do około 50 osób) wysłano pocztą elektroniczną apel, prosząc o pilne podpisanie (jeszcze 5 sierpnia). Nie wiadomo, czy sygnatariuszami mają być tylko adresaci, czy także inni zatrudnieni w NIK, gdyż apel mówi o „pracownikach Najwyższej Izby Kontroli”. A tych jest około 1700. Oto treść „Apelu pracowników Najwyższej Izby Kontroli” (z oryginalną pisownią).
My, niżej podpisani pracownicy Najwyższej Izby Kontroli, wyrażamy stanowczy sprzeciw i zaniepokojenie obecną sytuacją dotyczącą prób ograniczenia niezależności naczelnego konstytucyjnego organu kontroli państwowej, jakim jest Najwyższa Izba Kontroli. Szczególnie niepokojące są w tym zakresie wypowiedzi polityków i osób opiniotwórczych, którzy proponują zmiany ustawodawcze umożliwiające ingerencję w funkcjonowanie Izby jako niezależnego naczelnego organu kontroli. Wyrażamy kategoryczny sprzeciw wobec pomysłów zmian ustawowych zmierzających do drastycznego ograniczenia lub też uniemożliwienia realizacji ustawowych obowiązków przez konstytucyjne organy państwa. Takie działania to niszczenie organu o 100-letniej tradycji. Organu, którego pracownicy począwszy od pierwszych lat funkcjonowania do dnia dzisiejszego z pełną determinacją i poświęceniem, a często z narażeniem życia i zdrowia realizują misję dbałości o gospodarność, transparentność i skuteczność w służbie publicznej dla Rzeczpospolitej Polskiej.
W proponowanych przez polityków zmianach każdy konstytucyjny organ, który będzie zdeterminowany patrzeć na ręce władzy i piętnować nieprawidłowości będzie skutecznie zastraszany i usuwany często na podstawie oskarżeń, które w perspektywie lat mogą okazać się bezpodstawne. Takie działanie ma charakter niszczenia najważniejszej instytucji w RP, która daje gwarancje przestrzegania prawa i uczciwości ze strony kolejnych rządzących naszym krajem. Przypadki bezpodstawnych zarzutów w stosunku do osób pełniących ważne stanowiska publiczne zdarzały się często w ostatnim 30-leciu. Nie przesądzamy o winie kogokolwiek, zatroskani jesteśmy próbami ograniczenia niezależności i deprecjonowania 100-letniej tradycji i ostoi prawa i porządku. Powyższy apel jest wyrazem naszej troski i przyszłość tej instytucji i jej niezależność.
Apel został tak napisany, jakby chodziło w ogóle o niezależne instytucje państwowe, ale gdyby celem nie była obrona Mariana Banasia, to pismo nie miałoby żadnego sensu. W ogólnikach przemycono jednak takie „kwiatki”, jak o „zastraszaniu i usuwaniu często na podstawie oskarżeń, które w perspektywie lat mogą okazać się bezpodstawne”. Czyli w perspektywie lat Marian Banaś może się okazać niesłusznie oskarżany przez CBA i prokuraturę. A jeśli jest oskarżany, to „niszczy się najważniejszą instytucję w RP”, co ma być precedensem w stuletniej tradycji NIK. Tyle tylko, że precedensem, i to bardzo niebezpiecznym, jest wciąganie pracowników NIK w podpisywanie apelu, który de facto jest rodzajem mowy obrończej Mariana Banasia. Ale nawet, gdy był tylko stanowiskiem w sprawie tego, co robi bądź nie robi ustawodawca, też byłby absolutnie niedopuszczalny. Byłby bowiem środkiem nacisku na ustawodawcę, czego pracownikom organu kontroli państwowej robić nie wolno.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/561550-pracownicy-nik-zostali-wlaczeni-w-obrone-banasia
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.