ZP bez Porozumienia? Ociepa: Mam nadzieję, że nie będzie uchwały. Ci, którzy namawiają Gowina, realizują scenariusz Tuska

„Jesteśmy w koalicji Zjednoczonej Prawicy. Na sobotę jest zwołany zarząd, ale nie ma tam w porządku obrad, który dostałem projektu uchwały mówiącej o tym, że wychodzimy z koalicji. Jest dyskusja na tematy bieżące” - powiedział na antenie Polsat News wiceszef MON, wiceprezes Porozumienia Marcin Ociepa.

CZYTAJ TAKŻE:

— Porozumienie opuści ZP? Strzeżek podkręca emocje: Wszystkie scenariusze są na stole. Nie jesteśmy przyspawani do stołków

— Jednoznaczna deklaracja. Fogiel: Nie chcemy nikogo wypychać ze Zjednoczonej Prawicy. Chcemy, żeby koalicja trwała w takiej formule

— Co dalej z koalicją? Gowin: Zjednoczona Prawica nie rozbije się o stanowiska. Będziemy rozmawiać z naszymi koalicjantami o programie

Porozumienie wyjdzie z koalicji?

Ociepa dodał, że zgrzyty w koalicji są i trzeba o tym rozmawiać.

Natomiast czy będzie uchwała, żebyśmy wychodzili, mam nadzieję, że nie. Mam nadzieję, że nie, dlatego że Polska potrzebuje dzisiaj stabilnego rządu. Polska potrzebuje także uczciwych relacji wewnątrz koalicji. Tu mamy bardzo wiele do przepracowania z naszymi partnerami, ale dzisiaj alternatywą dla tej większości parlamentarnej jest powrót do przeszłości. Powrót byłego premiera do Polski jest zapowiedzią cofnięcia się w czasie do czasów, do których większość Polaków nie chce wracać

— mówił Ociepa.

W jego ocenie, wszyscy, którzy namawiają do wyjścia z rządu Jarosława Gowina, realizują scenariusz opozycji.

Dzisiaj wszyscy, którzy namawiają Jarosława Gowina do wyjścia z rządu, z koalicji, do rozbicia większości parlamentarnej, realizują dzisiaj scenariusz totalnej opozycji, scenariusz Donalda Tuska. Oczywiście jedyni, którzy są zainteresowani tym scenariuszem, żeby było jak najgorzej w Polsce, żeby nie było stabilnego rządu, żeby doszło do przyspieszonych wyborów, to są politycy opozycji

— powiedział polityk Porozumienia.

Koalicja z PSL?

Zdaniem Ociepy, jeżeli PSL chciałby być częścią obozy centroprawicy, to Porozumienie serdecznie zaprasza. Wyraził też nadzieję, że zarówno Solidarna Polska, jak i Prawo i Sprawiedliwość, podzielają tę opinię.

Jeżeli PSL chciałby być częścią dużego, centroprawicowego obozu i służyć Polsce, budować siłę polskiej armii, polskiej gospodarki, wprowadzać programy, które są zapisane także w Polskim Ładzie w tym zakresie, w którym znalazły się zapisy postulowane przez Porozumienie jak kwota wolna od podatku, to my serdecznie PSL do tego projektu zapraszamy. Mówię za siebie, mam nadzieję, że PiS i Solidarna Polska podzielają nasze zdanie w tej kwestii

— stwierdził poseł.

Co z Izbą Dyscyplinarną?

W rozmowie poruszono też kwestię decyzji I prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Manowskiej, która częściowo zawiesiła funkcjonowanie Izby Dyscyplinarnej. 

W szerszej perspektywie ta decyzja dotyczy naszych relacji z Komisją Europejską. Podzielam opinię, że treść traktatów nie przewiduje w żaden sposób ingerencji Komisji Europejskiej czy TSUE w wymiar sprawiedliwości państw członkowskich. Nie ma takich podstaw prawnych. My na pewno potrzebujemy dialogu z Komisją Europejską i nowego otwarcia w tych relacjach, tak, żeby powiedzieć sobie, gdzie mamy jakieś wątpliwości

— mówił w Polsat News Ociepa.

W jego ocenie część dialogu powinna odbyć się między Polską, a Komisją Europejską, a druga część debaty powinna odbyć się wśród państw członkowskich, które również mają podobne wątpliwości, bo cały problem „musimy przepracować jako Unia Europejska”.

Jak dodał - w odniesieniu do słów Zbigniewa Ziobry, który powiedział, że wyrok TSUE ws. Izby Dyscyplinarnej to „unijna agresja, która musi spotkać się z twardą odpowiedzią” - Porozumienie jest „po stronie faktów, a fakty są takie, że nie ma Unii, która jest stroną sporu, tylko my, państwa członkowskie jesteśmy Unią Europejską”.

Politycy, którzy mówią, że jest jakaś Unia Europejska, która dokonuje agresji wywiesza białą flagę. My powinniśmy zabiegać o konkretny kształt Unii Europejskiej. Jeśli jest potrzebna korekta, to przekonujmy inne państwa członkowskie do korekty. Syndrom oblężonej twierdzy nie jest mi bliski

— mówił Ociepa.

Zdaniem Ociepy należy dokładnie przeanalizować, czy zmiany dotyczące Izby Dyscyplinarnej spełniają swoje oczekiwania.

Warto dokonać bilansu tych zmian. Efektem powinna być decyzja o korekcie. Nie pod wpływem czynników zewnętrznych, a pod wpływem refleksji w kraju

— powiedział Ociepa dodając, że sam nie jest zwolennikiem wprowadzenia zmian w sposobie powoływania sędziów Krajowej Rady Sądownictwa.

wkt/Polsat News