Pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska wprowadziła zmiany w jednym z czwartkowych zarządzeń dotyczący Izby Dyscyplinarnej. Po poprawkach zarządzenia nie obejmują postępowań immunitetowych prokuratorów.
Jak powiedział PAP rzecznik SN Aleksander Stępkowski, w zarządzaniu wkradły się błędy legislacyjne, które - jak zapewnił - już zostały wykryte i poprawione.
Czego dotyczy zarządzenie?
Chodzi o dwa opublikowane w czwartek wieczorem zarządzenia podpisane przez I prezes SN dotyczące spraw trafiających do Izby Dyscyplinarnej. Zarządzenia zostały wydane w związku z wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości UE z 15 lipca, który uznał, że system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce nie jest zgodny z prawem UE. Zgodnie z tymi czwartkowymi zarządzeniami nowe sprawy dyscyplinarne sędziów oraz sprawy immunitetowe sędziów i prokuratorów będą trafiały do sekretariatu I prezesa SN; zaś o biegu spraw, które już są w Izbie Dyscyplinarnej, zadecyduje jej prezes lub skład, do którego zostały przydzielone.
Na stronie Sądu Najwyższego umieszczono już ujednolicony tekst jednego z wydanych zarządzeń.
W paragrafie pierwszym zarządzenia nr 91/2021 wkradły się błędy legislacyjne przy odesłaniach do tekstu ustawy o Sądzie Najwyższym. Zostały one wykryte i poprawione zarządzeniem nr 92/2021. Błędy te, choć miały charakter techniczno-legislacyjny, w sposób niezamierzony pociągały za sobą pewne konsekwencje materialne, m.in. odnosiły pomyłkowo zarządzenie pierwszej prezes do postępowań immunitetowych prokuratorów i asesorów prokuratorskich. Obecnie na stronie SN jest udostępniony ujednolicony tekst zarządzenia, obejmujący stosowne poprawki
— powiedział PAP rzecznik SN pytany o zmiany w zarządzeniu.
Zarządzenia wchodzą w życie z dniem podpisania. W przypadku spraw dyscyplinarnych przepisy mają być stosowane „do czasu wprowadzenia do polskiego systemu prawnego rozwiązań legislacyjnych umożliwiających efektywne funkcjonowanie systemu odpowiedzialności zawodowej sędziów w Rzeczypospolitej Polskiej”, jednak nie dłużej niż do 15 listopada tego roku.
Analogiczną datę podano w przypadku spraw immunitetowych. Przepisy mogą przestać obowiązywać wcześniej w momencie wydania przez TSUE wyroku kończącego postępowanie, w ramach którego 14 lipca wiceprezes TSUE wydała postanowienie zabezpieczające, lub w momencie wprowadzenia do polskiego porządku prawnego zmian powodujących bezskuteczność tego postanowienia.
14 lipca TSUE zobowiązał Polskę do zawieszenia stosowania przepisów dotyczących w szczególności uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, która rozpoczęła działalność na mocy zmian w ustawie o SN z 2017 r. Tego samego dnia Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis Traktatu o UE, na podstawie którego TSUE zobowiązuje państwa członkowie do stosowania środków tymczasowych w sprawie sądownictwa, jest niezgodny z konstytucją.
W ubiegły piątek I prezes SN skierowała do prezydenta, premiera oraz marszałków Sejmu i Senatu pisma z apelem o skorzystanie przez głowę państwa z inicjatywy ustawodawczej, która pozwoliłaby na „efektywne i nie budzące zastrzeżeń” funkcjonowanie w Polsce systemu odpowiedzialności dyscyplinarnej oraz o podjęcie prac legislacyjnych w tej sprawie.
Były szef KRS: Nie komentuję decyzji I prezes SN
O te zarządzenia w piątek na antenie TVN24 pytany był szef KRS sędzia Paweł Styrna.
Nie będę komentować decyzji I prezes SN. To jest jej rola, żeby kierować Sądem Najwyższym. Krajowa Rada Sądownictwa, na czele której stoję, nie sprawuje nadzoru nad Sądem Najwyższym i nie komentuję decyzji I prezes Sąd Najwyższego
— odparł sędzia Styrna.
Wydaje mi się, że gdyby każdy robił to, co do niego należy, byłoby to dla dobra państwa. Tak to dochodzi do dość specyficznej sytuacji, w której różne osoby wchodzą w różne role (…) Dziennikarze wchodzą czasem w rolę prokuratury, politycy w rolę sędziów, a sędziowie w rolę polityków. Staramy się tego uniknąć. Rada zajmuje się swoimi kompetencjami
— wskazał.
W rozmowie padło pytanie o apel podpisany przez kilka tysięcy sędziów, w którym mowa o dostosowaniu się do lipcowych orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. „Ja się nie podpisałem. Uważam, że takie zbieranie podpisów było zbędne. Wydaje się, że sędziowie, którzy zainicjowali tę akcję, starali się przekrzyczeć polityków właśnie czy premiera, który zapowiedział wprost, że widzi potrzebę pewnych zmian” - powiedział szef KRS. Zdaniem sędziego Styrny, apel był „działaniem na wyrost”, a jego celem było „stworzenie pewnego medialnego faktu”.
Pytany o przyszłość Izby Dyscyplinarnej SN oraz zmiany w systemie dyscyplinarnym sędziów, sędzia Styrna odparł, że decyzje dotyczące zmian w funkcjonowaniu Izby bądź jej likwidacji należą do polityków. „To decyzje polityczne, KRS ani w ogóle sędziowie nie powinni ingerować w te decyzje, bo wtedy wchodzą w buty polityków” - powiedział.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/561471-i-prezes-sn-wprowadzila-zmiany-w-zarzadzeniu-dotyczacym-id