Seksafera w Opolu. Dowcpy o głupich policjantach się potwierdziły?

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Lech Muszyński/PAP
Fot. Lech Muszyński/PAP

Skandal z komendantem wojewódzkim Leszkiem Marcem w roli głównej okazuje się znacznie mniej skomplikowaną sprawą, niż mogłoby się wydawać. Jak informuje dziennik.pl... Policjant nagrał się sam.

Z ustaleń funkcjonariuszy Biura Spraw Wewnętrznych i Biura Kontroli wynika, że generała Leszka Marca zgubił brak znajomości techniki. Policjanci ze wspomnianych jednostek pojechali do Opola specjalnie, by prześwietlić kulisy skandalicznej sprawy.

Według funkcjonariuszy, to właśnie sam Marzec, przed spotkaniem w swoim gabinecie z kochanką, wbił kod “1111#” i tym samym uruchomił urządzenie do przeprowadzania telekonferencji.

Jak informuje serwis "Dziennika Gazety Prawnej", na razie nie wiadomo, kto udostępnił mediom nagranie. Wiemy natomiast, że dostęp do telekonferencji z komendantem wojewódzkim ma cała najwyższa kadra kierownicza policji w województwie, a także pracownicy techniczni, którzy stanowią grupę minimum kilkunastu osób.

Przypomnijmy pikantny dialog, który kosztował Leszka Marca utratę stołka:

Mężczyzna: - W tej sprawie jest mi przykro.

Kobieta: - Że ci powiedziałam, żebyś w prezerwatywie się kochał?

M: - Argumentacja twoja była zaj..., powiedziałaś, że wiesz skądś, że kocham się z kilkoma naraz.

K: - Nie, nie. Ja tak nie powiedziałam. Powiedziałam, że wiem nad wszelką wątpliwość, że nie jestem jedyna. (…)

M: - Ja też nie jestem jedyny. (…) Ty masz męża, a ja mam żonę.

K: - Jest czymś niefajnym jak tam mi ws... to z prezerwatywą, a jak już tu, to bez.

M: - Co, nie lubisz tego blondyna?

K: - Nie lubię go, bo to jest kurw...rz (…), on jeździł na dziwki. Pamiętasz historię, że on radiowozem na prostytutki jeździł od lat? Pamiętasz, normalnie policjant go wypier... z radiowozu, a on przydrożne lachony zaliczał.

M: - Pier...

K: - No pod bogiem... Nagrywali go kiedyś.

M: - Ja pier...

K: - To jest wieśniak.

M: - Nie ma co, tylko nieumyte takie. Ja pier... Jak ktoś bzykał ją przed chwilą. Bee...

M: - Ty to źle przekazałaś, a ja to źle odebrałem. Ani razu nie kochaliśmy się, znaczy pomijając sytuację, że mówisz seks tradycyjny to w prezerwatywie, a seks oralny to bez, yyyyy to tu masz rację, ale zawsze, nigdy nie robiliśmy tego bez...

K: - Robiliśmy.

M: - Nie...

K: - Robiliśmy... Za pierwszym razem... Tam wtedy na tym...

M: - Aha, no to sorry. Tak myślałem, że mieliśmy...

Kobieta i mężczyzna... Trzeba przyznać, że trochę inaczej, niż w piosence.

AM

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych