Donald Tusk spotkał się wczoraj z mieszkańcami Nakła nad Notecią. Były premier mówił m.in. o macierzyństwie, które według niego przynosi „udrękę” kobietom, programie 500 plus, a także o przyszłych wyborach, które już dziś uznał za „nieuczciwe”. To jednak nie wszystko, perełek było więcej. Trudno się więc dziwić, że na Twitterze pojawiło się wiele komentarzy do tego, co mówił były premier.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Macierzyństwo udręką?
Były premier podczas spotkania stwierdził, że macierzyństwo to dla kobiety często „udręka na najbliższe 20 lat życia”. To szokujące słowa, ale chyba nie powinniśmy się dziwić, że Tusk tak myśli, skoro kilka lat temu powiedział, jak przypomnieli internauci, że „dla państwa najtańsza jest rodzina bez dzieci”.
Macierzyństwo to „udręka na najbliższe 20 lat życia”. To najpiękniejszy czas w życiu każdej kobiety, szczęście i radość! Chyba, że mówimy o patologii… to czego musiał się nasłuchać w dzieciństwie autor tej wypowiedzi?
Dla pani Małgorzata Tusk dzieci były udręką? Była niewolnicą?
Kurde, co się musiało dziać w Tuska rodzinnym domu, że ma tak wypaczone pojęcie o rodzinie i macierzyństwie?
On nie zmienił się. Teraz tłumaczy, że staje w obronie kobiet, przed macierzyństwem (bo to niewola). Chyba mu zależy, aby było jak najmniej Polaków.
Za Tuska kobieta nie miała poczucia, że jest drugim sortem. Była dziesiątym, zapieprzając na 3 etatach za 5zł/h I nadal biorąc jedzenie na zeszyt.
Program 500 plus
Tusk ws. programu 500 plus kluczył od początku. Tak jest i teraz. Z jednej strony zapewnia, że nie zostanie zmieniony, ale daje wiele sygnałów, które mogą niepokoić.
Kobieta z sali mówi, że przez 500plus dużo matek zostało wykluczonych z rynku pracy, bo siedzą w domu, nie pracują. Sikorski mocno kiwa głową z aprobatą, a Tusk odpowiada też krytyką. I oni mówią, że gdyby wygrali wybory, to nie będą ruszać 500plus? Kto w to uwierzy?
Wszyscy zamiast nad morze to na szparagi, po europejsku.
W platformianym świecie tylko praca przy szparagach w Niemczech pozwoli na wychowanie dzieci „po europejsku”
Zawsze można bloga o modzie założyć, albo wyjechać do Brukseli…
Pamiętam, jak Tusk wspomógł rodziny zmieniając VAT z 7 proc. na 23 proc. na ubrania dziecięce. To było „prawdziwe wsparcie” jego rządu dla rodzin. Przy zakupach np. butów dla dzieci, bo dzieci mają to do siebie, że rosną, czułem się jakbym płacił podatek od luksusu - dzieci.
Jeżeli PO dojdzie do władzy, to pierwsze ich słowa będą takie „PiS tak zrujnował kraj, że musimy zabrać 500plus, 300plus emerytury i podwyższyć wiek emerytalny do 100 lat” bo nie ważne ile jest pieniędzy, ważne kto nimi zarządza. To jego bym nie postawił na miejscu skarbnika klasowego.
Kryzys finansowy to 2008-2009. i podobno Polska pozostała „zielona wyspa”. Tusk odszedł w połowie 2014. 5 długich lat pod hasłem „piniedzy nie ma i nie będzie”. Ostrzeżenie KE w sprawie luki VAT grudzień 2011.
Obsesja DT, trudno to inaczej traktować. A scena z Sikorskim zaglądającym do torebki i potem kiwającym głową z aprobatą - cokolwiek memogenna.
Obsesja tak, ale trzeba by dziennikarze, zwykli ludzie na spotkaniach też obnażali jego kłamstwa. Nie wolno dać się zbywać chamskimi jego odzywkami.
To jest kabareciarz- poważnie… Co Ci ludzie mają w głowach że chcą na niego głosować… przecież będzie nędza jak kiedyś…
Donalda Tuska trzeba bez wątpienia uważanie słuchać. Ale nie dlatego, że mówi ciekawe rzeczy, ale dlatego, aby wyłapywać jego kłamstwa, manipulacje, półprawdy. Nie ma wątpliwości, że dla władzy Tusk jest wstanie powiedzieć i obiecać wiele, aby później bez mrugnięcia okiem może wszystkiemu zaprzeczyć.
kk/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/561411-slowa-tuska-zbulwersowaly-internautow-to-kabareciarz