Jedna z najwspanialszych postaci, która do polityki weszła ze świata filmu i teatru, to Ronald Reagan. Amerykański prezydent potrafił swoje umiejętności aktorskie zamienić w misję polityczno-cywilizacyjną i twardo grać przeciwko Sowietom, stojąc po stronie fundamentalnych wartości cywilizacji Zachodu.
To jeden z rzadkich przypadków, w których aktor staje się mężem stanu. Najczęściej jednak ten jeden z pierwszych zawodów świata nie jest źródłem, z którego, niczym Afrodyta z morskiej piany, wychodzą na brzeg rzeczywistości politycy prawdziwie wielkiej skali i formatu. Notabene, ilu ich w ogóle w dziejach było? Niewielu… Istnieje wszak sprzężenie odwrotne – by móc skutecznie uprawiać politykę, trzeba się stać świetnym aktorem. Musi nim być właściwie każdy, kto jest w polityce…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/560772-aktor-donald-zdobycie-pozycji-lidera-calej-opozycji