Jako parlament nie możemy się kierować histerią, tylko musimy się kierować dobrem państwa, a ono mówi nam, że istniejąca obecnie luka w przepisach jest niebezpieczna dla polskiego państwa - powiedziała w piątek posłanka PiS Joanna Lichocka, odnosząc się do projektu nowelizacji ustawy medialnej.
CZYTAJ TAKŻE:
Sejmowa komisja kultury i środków przekazu przyjęła we wtorek z poprawkami projekt zmian w ustawie o radiofonii i telewizji autorstwa posłów PiS. Nie zgodziła się na wnioski opozycji o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu.
Lichocka: Luka w przepisach jest niebezpieczna
Posłanka PiS Joanna Lichocka pytana w Polskim Radiu 24 o doniesienia medialne, że ustawą interesuje się prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden oraz dlaczego rząd teraz zajął się tą sprawą, odpowiedziała:
To jest konsekwencja tego, że życie pokazuje, że ta ustawa, która obowiązuje w Polsce od 2004 roku może być omijana
Dodała, że kilka tygodni temu szef KRRiT Witold Kołodziejski na jednym z posiedzeń sejmowej komisji kultury i środków przekazu „mówił o tym problemie” i apelował „o uściślenie przepisów”.
Jak oceniła, obecnie istniejąca „luka jest niebezpieczna z punktu widzenia bezpieczeństwa polskiego rynku medialnego, bezpieczeństwa państwa, bo mogą w ten sposób wejść na ten rynek (…) podmioty, które nie są przyjazne”.
Mówię po prostu o Rosji czy o Chinach
— zaznaczyła.
„Wiązanie nowelizacji ze stacją TVN jest trochę nieporozumieniem”
Zdaniem Lichockiej wiązanie nowelizacji ze stacją TVN jest „trochę nieporozumieniem”, bo - jak wskazywała - procesem przedłużania koncesji dla TVN zajmuje się KRRiT, a nie posłowie. Pytana o publikacje medialne mówiące o tym, że „po TVN przyjdzie czas na internet”, odparła, że „jest to rodzaj propagandy, który wynika z chęci zabezpieczenia interesów jednej korporacji”.
Cała ta propaganda, histeria przeciwko uszczelnieniu tych przepisów, cała ta postawa, również opozycji, jest (…) obroną interesów tej korporacji, która najwyraźniej nie bardzo ma ochotę respektować polskie prawo. (…) Jako parlament nie możemy się kierować tą histerią, tylko musimy się kierować dobrem państwa, a ono mówi nam, że luka w tych przepisach jest niebezpieczna dla polskiego państwa
— powiedziała.
Bosak: „To jest zasłona dymna”
Krzysztof Bosak zapytany w piątek w Polsat News, jak Konfederacja zagłosuje w Sejmie ws projektu nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, powiedział, że decyzja zapadnia na spotkaniu koła przed posiedzeniem Sejmu.
W tej chwili obserwujemy to, co robi PiS, analizujemy te przepisy
— dodał.
Powiem w swoim imieniu, patrzę z najwyższym niepokojem na to, co robi rząd w sprawie ustawy medialnej. Mam silne podejrzenie, że to jest zasłona dymna, żeby odwrócić uwagę od zupełnie innych spraw takich jak afery PiS-u, jak (…) chaos w ochronie zdrowia
— powiedział poseł Konfederacji.
Dopytywany, czy w sprawie projektu zmian w tzw. ustawie medialnej jest odosobniony w swoim poglądzie czy też większość polityków Konfederacji myśli podobnie, odparł: „wszyscy z najwyższym niepokojem patrzymy na to, co robi rząd”.
I chwytamy się za głowę zastanawiając się jak można przejść od „lizusowskiej” polityki wobec Amerykanów do brnięcia w taki konflikt. W sytuacji, kiedy mamy ustawę o ochronie wzajemnych inwestycji to się może skończyć w arbitrażu międzynarodowym i będziemy mieć kolejny konflikt otwarty na arenie międzynarodowej, kompletnie bezsensowny, z którego nasze społeczeństwo nie będzie mieć absolutnie żadnego zysku
— podkreślił.
Senator PiS przeciwny ustawie medialnej
Jackowski pytany w piątek w poranku Rozgłośni Katolickich „Siódma 9” po co PiS-owi cała ta „awantura” z ustawą medialną odparł: „Powiem: nie wiem. I powiem też, że nie rozumiem po, co w takim trybie i tak nagle, to było zrobione”.
Senator podkreślił, że zajmuje się mediami ponad 40 lat.
I przyznam się, że nikt mnie absolutnie o zdanie w tej sprawie nie pytał - mimo że mam dorobek w tym zakresie. I dla mnie było to zaskoczenie wyjście w tym trybie z tą ustawą, ponieważ widać wyraźnie, że sam sposób procedowania ustawy jest konfrontacyjny i został tak ustawiony, że było wiadomo, jakie reakcje będą na tę ustawę
— powiedział Jackowski.
I - dodał - z tego punktu widzenia jest to dla niego „niezrozumiałe, że się otwiera kolejny front”. Zaznaczył, iż zgadza się z tym, że należy doprecyzować artykuł 35 ustawy o radiofonii i telewizji - dotyczący temu komu może zostać przyznana koncesja.
Natomiast można było o tym rozmawiać w sposób spokojny, można było ten temat poddać pod jakąś dyskusję, zrobić spotkania i debaty z ekspertami, z przedstawicielami świata mediów i powoli wypracować taką formułę nowelizacji i doprecyzowania tych przepisów, żeby ona nie miała takiego kursu kolizyjnego
— mówił senator PiS.
Sachajko o opozycji: „Maski opadły”
O nowelizację ustawy medialnej został również zapytany poseł Kukiz’15 Jarosław Sachajko.
PiS poparło naszą poprawkę, która zabezpiecza przed przejmowaniem nadawców przez spółki Skarbu Państwa, a posłowie KO nie głosowali w tej poprawce, a poseł PSL głosował przeciwko tej poprawce
— powiedział w Polskim Radiu 24.
Cała narracja, którą słyszeliśmy z ust opozycji totalnej, że nowelizacja ustawy medialnej jest tylko po to, by spółki Skarbu Państwa kupiły TVN okazała się nieprawdą
— podkreślił Sachajko.
Maski opadły. Widzimy, że ta narracja była tylko po to, żeby skłócać polskie społeczeństwo
— dodał.
Polityk zaznaczył, że „nie jesteśmy gorszym narodem, niepotrafiącym się samostanowić, tak jak Niemcy, Francuzi, czy Austriacy”.
Oni mają bardziej restrykcyjne regulacje, dlatego my nie powinniśmy się tego wstydzić, powinniśmy tę ustawę poprzeć, przyjąć, nie wolno dalej pozwalać na obchodzenie polskiego prawa. Media to bardzo ważna część demokracji, mówi się że to IV władza. Mnie się wydaje, że to nie jest IV, a często właśnie I władza - media kształtują naszą świadomość, nie powinny być finansowane przez obcy kapitał, często nieznanego pochodzenia
— mówił poseł Kukiz’15.
Nowelizacja ustawy medialnej
Projekt zmian w ustawie o radiofonii i telewizji zmienia m.in. zasady przyznawania koncesji mediom z udziałem kapitału zagranicznego. W myśl projektu, „koncesja na rozpowszechnianie programów radiowych i telewizyjnych może być udzielona osobie zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego, pod warunkiem, że taka osoba zagraniczna nie jest zależna od osoby zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie niebędącym państwem członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego”.
Europejski Obszar Gospodarczy to strefa wolnego handlu i wspólny rynek, obejmujący państwa Unii Europejskiej i Europejskiego Stowarzyszenia Wolnego Handlu (EFTA), czyli oprócz państw członkowskich UE, także Norwegię, Islandię i Lichtenstein.
W debacie publicznej często padają oceny, że projekt zmian w ustawie o rtv jest skierowany przeciwko stacji TVN, która obecnie jest w trakcie rozmów z Krajową Radą Radiofonii i Telewizji w sprawie przedłużenia koncesji. Właścicielem TVN jest amerykański koncern Discovery, ale zarządza stacją za pośrednictwem spółki Polish Television Holding BV, zarejestrowanej w Holandii.
Przyjęta we wtorek przez sejmową komisję kultury i środków przekazu poprawka - zgłoszona przez przedstawiciela wnioskodawców, posła PiS Marka Suskiego - zakłada, że wprowadzane nowelizacją przepisy w sprawie koncesji dla spółek z udziałem kapitałowym osób zagranicznych nie stosują się do podmiotów z siedzibą w państwie członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego „pod warunkiem, że osoba taka nie jest zależna, w rozumieniu Kodeksu spółek handlowych, od osoby zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie niebędącym państwem członkowskim EOG”.
Komisja przyjęła też poprawkę Jarosława Sachajki (Kukiz‘15), która zakłada, że udziały lub akcje w spółce z bezpośrednim lub pośrednim udziałem osób zagranicznych, zbywane w związku z wykorzystaniem obowiązku dostosowania, nie mogą być przejmowane w celu zbycia lub nabywane przez Skarb państwa, spółkę realizującą misję publiczną, państwową osobę prawną oraz spółkę z bezpośrednim lub pośrednim udziałem Skarbu Państwa.
Komisja odrzuciła poprawki zgłoszone przez Mirosława Suchonia (Polska 2050), a także Stanisława Bukowca (Porozumienie), który chciał by katalog państw, mających dostęp do rynku medialnego w Polsce obejmował państwa należące do Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD).
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
aja/mm/PAP/polskieradio24.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/560613-sejm-przyjmie-ustawe-medialna-kierujmy-sie-dobrem-panstwa