„Gdy Borys Budka rezygnował z funkcji przewodniczącego PO, postawił jeden warunek - chciał zostać szefem klubu” – powiedział Rafał Trzaskowski na antenie Polsat News.
Prezydent Warszawy odniósł się do decyzji o zmianie szefa klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej. Cezary Tomczyk został zastąpiony przez Borysa Budkę, który oddał Donaldowi Tuskowi stanowisko przewodniczącego Platformy Obywatelskiej.
Jesteśmy partią demokratyczną, w związku z tym każdy ma prawo do swojej opinii. Uważam, że Cezary Tomczyk był lepszym szefem klubu parlamentarnego, niż Borys Budka. Natomiast Donald Tusk, jako nowy przewodniczący, postanowił na nowo poukładać stanowiska i odpowiedzialność i ma do tego prawo
– powiedział Trzaskowski.
Zawsze próbuję używać merytorycznych argumentów, bo Donald Tusk jest osobą, która sama podejmuje najważniejsze decyzje - i dobrze - takiego przywództwa bardzo nam było potrzeba
– dodał.
Warunki Budki
Rafał Trzaskowski mówił o warunkach, które postawił Borys Budka, gdy zrezygnował z dotychczasowej funkcji.
Gdy Borys Budka rezygnował z funkcji przewodniczącego PO, postawił jeden warunek - chciał zostać szefem klubu. I jak rozumiem, Tusk postanowił to uhonorować
– powiedział.
Prezydent Warszawy pytany był o agresywną strategię Tuska, polegającą na atakowaniu partii rządzącej.
To samo robiliśmy w kampanii prezydenckiej w 2020 roku. Na początku trzeba skonsolidować własny elektorat, ważne jest określenie, że to co robi PiS, to jest zło. (…) Naturalne jest, że na początku ustala się reguły bitwy, a Donald Tusk jest w tym mistrzem - w określaniu pola walki. Natomiast przyjdzie czas, że trzeba będzie kolejnych elementów - silnej ręki, ale też trochę serca, które dadzą Polakom nadzieję
– stwierdził.
Trzaskowski zapewniał, że rozmawiał już z Donaldem Tuskiem.
Dwa tygodnie temu rozmawialiśmy w cztery oczy ponad pięć godzin. Rozmawialiśmy o tym, co dalej. (…) Liczę na współpracę na partnerskich warunkach
– mówił.
mly/polsatnews.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/560579-trzaskowski-tomczyk-lepszy-szefem-klubu-niz-budka