Wejście w życie zmian w tzw ustawie medialnej w takim kształcie, jaki został zaproponowany, negatywnie wpłynie na klimat inwestycyjny wokół Polski - ocenił w środę lider Porozumienia, wicepremier Jarosław Gowin. Dodał, że ostatnio jest zbyt dużo propozycji niekonsultowanych wewnątrz koalicji rządowej.
CZYTAJ TAKŻE:
Ustawa medialna
Sejmowa komisja kultury i środków przekazu przyjęła we wtorek z poprawkami projekt zmian w ustawie o radiofonii i telewizji autorstwa posłów PiS. Nie zgodziła się na wnioski opozycji o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu. Komisja przyjęła też poprawkę Jarosława Sachajki (Kukiz‘15), a odrzuciła poprawki zgłoszone przez Mirosława Suchonia (Polska 2050), a także Stanisława Bukowca (Porozumienie).
Na środowej konferencji prasowej w Głogowie (woj. dolnośląskie) Gowin został zapytany, czy projekt nowelizacji tzw. ustawy medialnej nie będzie miał wpływu na wieloletnie inwestycje zagraniczne w Polsce.
Jestem przekonany, że wejście w życie ustawy w takim kształcie jaki został zaproponowany, negatywnie wpłynie na klimat inwestycyjny wokół Polski. Tutaj nie chodzi tylko o inwestycje amerykańskie, bo tu mamy jasne zapowiedzi ze strony administracji waszyngtońskiej, że takie rozwiązanie zamrozi nam relacje gospodarcze, ale myślę, że negatywny wpływ byłby znacznie szerszy
— powiedział wicepremier.
Gowin: Prawdziwy sens poprawki Kukiz‘15 jest niejasny
Pytany o przyjętą przez sejmową komisję poprawkę zgłoszoną przez Kukiz‘15 Gowin powiedział, że „nie jest jasne jaki jest prawdziwy sens tej poprawki”.
Kierunek jest dobry, natomiast, czy rzeczywiście przepis w tym brzmieniu zapobiega możliwości przejęcia mediów przez spółki Skarbu Państwa, to jeszcze wymaga analiz
— powiedział wicepremier.
Pytany o relacje Porozumienia i PiS, i czy nie za dużo jest punktów spornych między ugrupowaniami, odparł:
W każdej koalicji jest szeroka przestrzeń spraw wspólnych i jest taka przestrzeń, w których się będziemy różnić
Uważam, że może w ostatnim czasie jest zbyt dużo propozycji niekonsultowanych wewnątrz koalicji rządowej, np. propozycją ustawy zwanej „lex TVN” zostaliśmy kompletnie zaskoczeni, nie byliśmy informowani w ogóle o tym, że takie prace się toczą. Tam, gdzie brak dialogu, brak konsultacji, to pewne rozbieżności są nieuchronne
— powiedział Gowin.
„TSUE nie jest wyrocznią”
Zapytany na środowym briefingu w Głogowie (woj. dolnośląskie) o orzeczenie TSUE ws. Izby Dyscyplinarnej Gowin powiedział, że jeżeli chodzi o wyrok TSUE, w jego ocenie „TSUE nie jest wyrocznią”.
Poszczególne państwa unijne wchodzą w dialog w konkretnych sprawach z Trybunałem Sprawiedliwości. Natomiast ważne jest, by to były sprawy istotne z punktu widzenia interesu Polski
- powiedział szef Porozumienia.
Z całym szacunkiem dla Izby Dyscyplinarnej, kruszenie kopii o jej kształt, dosyć zresztą wątpliwy legislacyjnie - na co zwracałem uwagę już w poprzedniej kadencji - otóż konfliktowanie się w tej sprawie z Trybunałem Sprawiedliwości, konfliktowanie się z Komisją Europejską, groźba wstrzymania funduszy unijnych, które są tak potrzebne polskiej gospodarce, polskim rodzinom, kompletnie nie miałoby sensu
— powiedział Gowin.
Premier o Izbie Dyscyplinarnej
W ubiegły czwartek premier Mateusz Morawiecki powiedział, że jesteśmy w sytuacji, „kiedy może i należałoby dokonać przeglądu działania Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego”.
A to dlatego, że ta Izba na pewno nie spełniła wszystkich oczekiwań, również moich, również naszej formacji
— dodał szef rządu.
W sobotę I prezes SN Małgorzata Manowska powiedziała w wywiadzie dla TVN24, że jeśli UE ma pretensje o to, że w Izbie Dyscyplinarnej są wyłącznie nowi sędziowie, albo że jest zbyt duży akcent polityczny przy powoływaniu Krajowej Rady Sądownictwa, to jest za likwidacją tych uchybień, czy mankamentów.
aja/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/560376-gowin-o-ustawie-medialnej-i-izbie-dyscyplinarnej