Bart Staszewski, współczesny bojownik LGBT o „wolność i demokrację”, szybko kroczy na drodze „postępu”, idąc dobrze utartym szlakiem swoich historycznych poprzedników. Długo był niewinną ofiarą opresywnego społeczeństwa, która musi krzyczeć na cały świat, sięgając po tak dramatyczne gesty jak fałszowanie tablic, by zwrócić uwagę uwagę na swój straszny los. Dziś jednak, po tym gdy zdołał puścić w świat fake newsa o „strefach wolnych od LGBT”, coraz śmielej zakłada na siebie prokuratorską togę, godną Centralnej Szkoły Prawniczej im. Teodora Duracza w Warszawie .
Zaledwie w ciągu ostatnich paru dni pokazał, jak wielkie drzemią w nim ambicje. Chce nie tylko czystki w mediach, ale także utworzenia czarnych list i zakazu pracy dla dziennikarzy, którzy mają inne poglądy niż on:
Niestety, na razie nie powiedział, w jaki sposób zamierza przeprowadzić całą sprawę. Czy sam zasiądzie w komisji weryfikacyjnej? Czy w ogóle będzie jakaś komisja weryfikacyjna?
Sama czystka rzecz jasna nie wystarczy. Trzeba także zmienić prawo w taki sposób, by ksiądz Oko nie mógł głosić swoich poglądów. Takich jak on trzeba karać grzywnami, nie cofając się jednak również przed zamykaniem do więzienia. Wszystko w imię tolerancji i miłości:
Staszewski wydaje się więc celować w co najmniej dwie funkcje: szefa komisji przeprowadzającej czystkę w mediach oraz szefa komisji piszącej nowy kodeks karny, zaostrzający kary dla wrogów ludu. Ale na oku ma już kolejne zadanie: czystkę w świecie sportu, gdzie także są osoby myślące w sposób, za który Staszewski chciałby karać więzieniem:
Czy Staszewski podoła tym wszystkim cenzorskim wyzwaniom? Z pewnością da z siebie wszystko, rzecz jasna w imię postępu, wolności, tolerancji i demokracji. W końcu, jak to mówią, „nie ma wolności dla wrogów wolności”. Owszem, kiedyś głosili: „Nie zgadzam się z tym co mówisz, ale oddam życie, abyś miał prawo to powiedzieć”, ale to już przeszłość. Teraz jest inny etap na drodze do jakiegoś współczesnego Gułagu.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/560345-staszewski-chce-czystki-w-mediach-sporcie-i-kar-wiezienia