Nikt nie chce zamykać nikogo i niczego. Ta nieprawdziwa narracja nie ma nic wspólnego z rzeczywistością - stwierdził w Radiu Wrocław wicerzecznik PiS Radosław Fogiel, odnosząc się do projektu nowelizacji ustawy medialnej, autorstwa posłów PiS.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Czy PiS dąży do zamknięcia TVN?
We wtorek po godz. 10 rozpoczęło się posiedzenie sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu, która zajmie się poselskim projektem nowelizacji ustawy medialnej, autorstwa posłów PiS.
Fogiel na antenie Radia Wrocław był pytany, czego właściwie można się spodziewać po tej ustawie, kogo ona dotknie i czy PiS dąży do zamknięcia TVN.
Oczywiście, że nikt nie chce zamykać nikogo i niczego. Ta nieprawdziwa narracja suflowana przez opozycję i część mediów nie ma nic wspólnego z rzeczywistością
—odparł.
W obowiązującej już dziś ustawie o radiofonii i telewizji jest zapis, który stwierdza, że media działające na podstawie koncesji, mogą być w posiadaniu kapitału zagranicznego do poziomu 49 proc. Taka sytuacja się pojawiła akurat jeżeli chodzi o TVN, ale byłaby taka sama, jeżeli chodziłoby o każde inne medium, że ostateczny właściciel zagraniczny posiada więcej niż 49 proc. udziałów, a działa za pośrednictwem spółki zarejestrowanej w Unii Europejskiej. Tutaj pojawiła się konieczność doprecyzowania, że nie wystarczy, żeby jakiś rosyjski magnat energetyczny zarejestrował sobie jakąś spółkę-córkę w Unii Europejskiej i już może kupować polskie i europejskie media
—mówił.
Jak dodał, stacja CNN podlegająca amerykańskim przepisom, również nie mogłaby zostać kupiona przez kapitał zagraniczny na poziomie większym niż 20 czy 25 proc.
Amerykanie również mają tego typu obostrzenia
—powiedział Fogiel.
Dopytywany, czy TVN będzie miał przedłużoną koncesję, stwierdził, że jest to decyzja Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Trudno mi powiedzieć, jaka ona będzie. Ten proces trwa. Wiem, że była wymiana pism i informacji i między krajową radą i holdingiem TVN. Ta sytuacja prawna wymaga jakiegoś rozwiązania
—mówił.
Spór o ustawę medialną
Projekt złożony przez posłów PiS przewiduje, że „koncesja na rozpowszechnianie programów radiowych i telewizyjnych może być udzielona osobie zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego, pod warunkiem, że taka osoba zagraniczna nie jest zależna od osoby zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie niebędącym państwem członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego”. Przedstawicielem wnioskodawców jest wiceszef klubu PiS Marek Suski.
W debacie publicznej często padają oceny, że projekt jest skierowany przeciwko stacji TVN, która obecnie jest w trakcie rozmów z Krajową Radą Radiofonii i Telewizji w sprawie przedłużenia koncesji. Właścicielem TVN jest amerykański koncern Discovery, ale zarządza stacją za pośrednictwem spółki Polish Television Holding BV, zarejestrowanej w Holandii.
Swoje poprawki do projektu zapowiedzieli: wicepremier, lider Porozumienia Jarosław Gowin oraz szef Kukiz‘15 Paweł Kukiz. W ubiegłym tygodniu Gowin oświadczył, że jego ugrupowanie poprze projekt PiS tylko pod warunkiem zaakceptowania poprawki Porozumienia przewidującej rozszerzenie kręgu państw, z których podmioty gospodarcze mogę mieć większościowy udział w polskich mediach o kraje OECD, w tym Stany Zjednoczone. Kukiz napisał z kolei na Facebooku, że składa do projektu poprawkę, wykluczającą możliwość „upaństwowienia” mediów prywatnych.
Natomiast posłowie KO, PSL i Lewicy są za odrzuceniem projektu.
Sejm ma się zająć poselskim projektem ustawy o radiofonii i telewizji 11 sierpnia.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/560206-pis-dazy-do-zamkniecia-tvn-fogiel-to-nieprawdziwa-narracja