„Choć nie pełni żadnej ważnej funkcji politycznej, korzysta z podobnej ochrony co wicepremier Jacek Sasin” – napisał na temat prof. Krystyny Pawłowicz „Fakt”, którego fotoreporter śledził sędzię Trybunału Konstytucyjnego, kiedy robiła zakupy na warszawskim Żoliborzu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Pawłowicz ma przyznaną ochronę od października ubiegłego roku. Zdecydował o tym szef MSWiA Mariusz Kamiński, chwilę po tym jak TK wydał orzeczenie w sprawie zaostrzenia przepisów aborcyjnych
— przypomniał tabloid.
„Żaden sędzia TK nigdy nie miał ochrony BOR-u”
Prof. Andrzej Rzepliński w rozmowie z „Faktem” powiedział, że za jego kadencji nigdy wcześniej taka sytuacja się nie zdarzyła.
Ani ja, ani żaden sędzia TK nigdy nie miał ochrony BOR-u. Moi poprzednicy również nie korzystali z ochrony
— powiedział „Faktowi”.
Ale pani sędzia bez skrępowania korzysta z przywileju, który jej przyznano
— emocjonuje się „Fakt”.
Wszystko wskazuje na to, że redakcję tabloidu dopadł syndrom sezonu ogórkowego.
aw/Fakt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/560195-fakt-emocjonuje-sie-ochrona-sedzi-krystyny-pawlowicz