Funkcjonowanie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego w aktualnym kształcie, wynika z ustrojowych regulacji ustawowych opartych o kompetencje i treści norm konstytucyjnych RP. Konstytucja RP jest najwyższym rangą źródłem prawa obowiązującego w polskim obszarze prawnym, stojącym ponad innymi źródłami prawa polskiego i międzynarodowego (art. 8 ust. 1). Treść Konstytucji jest emanacją zwierzchnictwa narodu nad suwerennym stanowieniem o funkcjonowaniu wszystkich władz w państwie polskim. Kwestionowanie zasad i pryncypiów ustrojowych w tym zakresie, przez jakiekolwiek organa władzy wewnętrznej lub zewnętrznej (organizacje międzynarodowe, sądy czy trybunały), stanowi złamanie zasady legalizmu w funkcjonowaniu tych podmiotów i przekroczenie granic prawa (praworządności).
PRO MEMORIA
Prawo unijne i prawo polskie
Polska zobowiązana jest przestrzegać wyłącznie prawa ją wiążącego, na zasadzie tylko i wyłącznie PRZYZNANIA kompetencji w tym zakresie przez państwo polskie organowi zewnętrznemu (art. 9 i art 90 pkt. 1 Konstytucji), na przykład organom Unii Europejskiej w traktatach i umowach międzynarodowych. Tryb stanowienia prawa polskiego reguluje Konstytucja. Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego to legalny, konstytucyjny organ władzy w Polsce.
Prawo Europejskie jest traktatowo niedookreślone w zakresie materialno-prawnym, artykułowane doraźnie przez organa UE ad hoc, według politycznego zapotrzebowania. Realizuje dyktat i dominację organizacji międzynarodowej wobec jej członków, oparte o Kartę Praw Podstawowych UE i odwołuje się do wypełnienia treścią ogólnie i hasłowo przytoczonych wartości, takich jak: prawa człowieka, państwo prawa, praworządność, itp.
Polska, podpisując traktaty europejskie (Traktat Lizboński) zastrzegła umową międzynarodową - Protokołem Londyńskim wyłączenie obowiązywania i zastosowania Karty Praw Podstawowych UE wobec Polski. Decyzje i orzeczenia organów Unii Europejskiej oparte o Kartę Praw Podstawowych, z tego tytułu nie są dla Polski wiążące.
Polski nie obowiązuje zatem zakres prawa UE, formułowany doraźnie przez organa UE i TSUE na podstawie Karty Praw Podstawowych. Tam, gdzie tak zwane prawo europejskie jest niezgodne z zakresem przyznanych Unii Europejskiej przez Polskę ustawą (umową międzynarodową) kompetencji, w takim zakresie nie można mówić o pierwszeństwie uregulowań unijnych przed polskimi uregulowaniami ustawowymi (art. 9 i art. 90 pkt. 1 Konstytucji RP). Nadto należy pamiętać, że organa UE, w tym TSUE, nie posiadają przyznanych im kompetencji do oceniania treści i zakresu zgodności stanowionego przez siebie ad hoc prawa z polską konstytucją. Wiążące uprawnienie w tym zakresie należy tylko i wyłącznie do polskiego Trybunału Konstytucyjnego. Usiłowanie kształtowania polskiego wymiaru sprawiedliwości i systemu prawnego w Polsce przez organ sądowniczy UE, jaki jest TSUE, ponad polską władza ustawodawczą, czy kontrolą sądową polskiego TK stanowi naruszenie suwerenności i niepodległości państwa polskiego.
W tym kontekście niezbędne jest notyfikowanie przez rząd polski organom UE- Radzie, Komisji, Parlamentowi UE i TSUE, wyżej wymienionych pryncypiów, to jest: eliminacji Karty Praw Podstawowych UE w zastosowaniu do Polski, zasady niezwiązania Polski materialno-prawnymi, doraźnymi sformułowaniami prawa europejskiego w zakresie nieprzyznanych UE expressis verbis kompetencji, ograniczonego zakresu warunkowości - rozporządzenia i zachowaniu praworządności wyłącznie do sposobu i zakresu wydatkowania przyznanych Polsce środków z dodatkowego funduszu pocovidowego UE.
Wszelkie materie będące przedmiotem rozstrzygnięć organów unijnych, o ile nie zostały one podporządkowane przewidzianej w polskiej konstytucji zasadzie przekazania ich do kompetencji UE (art. 9 i art. 90 pkt. 1 Konstytucji RP) Polski nie wiążą.
Czego dotyczy kryterium praworządności?
Należy w wyżej wymienionym zakresie notyfikować organom UE, że kryterium praworządności w myśl umowy międzynarodowej zawartej na forum Rady UE ma dotyczyć tylko i wyłącznie wydatkowania przewidzianych środków pomocowych dla państw członkowskich w trybie art. 522 traktatu OFUE. Tylko taki zakres w/w rozporządzenia był warunkiem zgody państwa polskiego na zmianę trybu orzekania organów UE o przestrzeganiu praworządności przez państwa członkowskie w trybie przewidzianym w art. 7 traktatu, ze skutkami represyjnymi wobec państwa członkowskiego z trybu jednomyślności na tryb większościowy. Rozporządzenie to nie może być traktowane inaczej jak incydent nienaruszający dotychczasowych zasad traktatowych w tym zakresie.
Państwo polskie zawierając tę dodatkową umowę międzynarodową uznało, iż gdyby w/w rozporządzenie, jako prawo wtórne UE, miało stanowić korektę prawa pierwotnego UE (Traktatu Lizbońskiego) musiało by być przyjęte, zgodnie z polską konstytucją, większością 2/3 głosów sejmu i senatu, w obecności przynajmniej połowy ustawowej liczby posłów czy senatorów. Polski Sejm w głosowaniu nie uzyskał takiej większości oddanych głosów…
Struktury UE i TSUE łamią zasady prawa międzynarodowego
Łamanie w/w zasad prawa międzynarodowego, w tym zasady pacta sunt servanda przez struktury UE i TSUE wymagają stosownego reagowania Rządu, Sejmu i Trybunału Konstytucyjnego. Przemoc instytucjonalna i nieliczenie się z regułami praworządności (przestrzegania prawa) przez TSUE, wymaga wniesienia w trybie art. 290 i art. 263 TOFUE skargi - pozwu wzajemnego o naruszenie traktatów, reguł prawnych ustanowionych umowami międzynarodowymi, forsowanie przemocy instytucjonalnej bez przyznanych w tym zakresie kompetencji przez państwo polskie, w działaniach i skargach Komisji Europejskiej. Wobec złożenia skargi wzajemnej, państwo polskie winno wnosić o zawieszenie rozpoznania w TSUE wszystkich spraw wytoczonych Polsce przez Komisję Europejską, do czasu rozstrzygnięcia sporu kompetencyjnego Polski z organami UE.
W razie braku zastosowania się TSUE do złożonego wniosku, o przeniesienie zaistniałego sporu na forum arbitrażu międzynarodowego (z ewentualnym zastosowaniem Konwencji Wiedeńskiej). Wskazane było by w takim wypadku rozważenie wniosku o wyłączenie TSUE z rozstrzygania sporu pomiędzy Polską i UE, ze względu na brak bezstronności i niezależności zasiadających w TSUE sędziów - delegatów krajów członkowskich z politycznego nadania większości rządzącej w krajach członkowskich, także łamania w procedurze orzeczniczej UE pryncypiów Europejskiej Karty Praw Człowieka (z 1950 r. art. 6), w zakresie naruszania praw osób trzecich (obywateli państwa polskiego). W tym zakresie wskazane jest rozważenie wniesienia skargi na UE, na uzurpację orzeczniczą i naruszanie przez organa UE praworządności traktatowej i umów międzynarodowych do Strasburskiego Trybunału Praw Człowieka. Polska Konstytucja ma charakter nadrzędny w zakresie polskiego obszaru źródeł prawa, a jej wykładnia należy tylko i wyłącznie do polskiego Trybunału Konstytucyjnego.
W zakresie formułowanych przez Konstytucję zasad ustrojowych i nieprzekazanych niektórych kompetencji organów polskiej władzy państwowej, nie można domniemywać bezprawnie przypisywanych sobie kompetencji przez organa UE, w tym TSUE.
Pole do negocjacji czy zdrada stanu?
W związku z powyższym wnioskujemy wprowadzenie do polskiego porządku prawnego ustawy o rozszerzonej klauzuli polskiego porządku prawnego, warunkującej wykonanie wszelkich orzeczeń organów i sądów zewnętrznych na terenie Polski, od zgodności z naszą Konstytucją, z prejudycjalnym, ewentualnym odwołaniem się do orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego RP. W aktualnym stanie rzeczy, widzimy celowość wezwania przedstawiciela UE do Ministra Spraw Zagranicznych i przypomnienie mu w/w zobowiązań, warunkujących praworządność funkcjonowania Unii Europejskiej. Do przestrzegania pryncypiów i hierarchii obowiązujących w Polsce źródeł prawa winno odwoływać się podjęcie przez Sejm uchwały o granicach, nienaruszalności suwerenności Polski, jej Konstytucji i podmiotowości Polski w Unii Europejskiej.
Pozostawienie dwuznaczności w tym zakresie i otwarcie pola negocjacji, może być uważane przez nas za zdradę stanu.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/560087-jak-rozwiazac-spor-o-izbe-dyscyplinarna