Środkowy palec (ze zdjęciem poseł Joanny Lichockiej z Sejmu), naszyjnik z dildem, symbole „Strajku Kobiet” oraz ruchu LGBT i naszyjnik „Refugees Welcome” - tego rodzaju eksponaty mogły zobaczyć osoby, które wybrały się do Muzeum Bursztynu w Gdańsku. Muzeum zostało przeniesione do nowej siedziby, ale to nie nowa lokalizacja (Wielki Młyn) budzi spore kontrowersje.

CZYTAJ TAKŻE: Ogromny koszt toalet, które powstały na plażach w Gdańsku. Przy tej inwestycji strefa relaksu Trzaskowskiego to pikuś!

Na jednej z wystaw czasowych pojawiły się dość zaskakujące, wyraźnie nacechowane politycznie eksponaty. Na twitterowym koncie portalu Gdańsk Strefa Prestiżu zwrócono uwagę, że wystawy czasowe można oglądać za darmo.

Wczoraj otworzono w Gdańsku Muzeum Bursztynu. Dyrektorem jest tam Renata Adamowicz (to nie jest nepotyzm!) W środku można zobaczyć taką wystawę

Nowo otwarte Muzeum Bursztynu zaprasza na wystawę. @JoannaLichocka Polityki w @muzeumgdansk nigdy dość.

Muzeum Bursztynu w @muzeumgdansk: chcesz zobaczyć bursztyn a na wyst. czas. oglądasz penisy i ideol. wrzutki bez bursztynu. Kier. Renata Adamowicz się postarała. Halo @ci_mkidn_gov_pl, czy możecie to sprawdzić? Dziękuję @GdanskStrefa @KacperPlazynski@MalaSycylia@rafalhubert

Część internautów wiąże fakt pojawienia się takiej wystawy z tym, że kierownikiem muzeum jest Renata Adamowicz, żona posła PO Piotra Adamowicza (brata zamordowanego w 2019 r. prezydenta Gdańska). Trzeba jednak zaznaczyć, że w prace placówki Adamowicz jest zaangażowana od wielu lat.

Rozumiemy, że tytuł to „Moim zdaniem… wystawa biżuterii z komentarzem” sugeruje, że była to swobodna twórczość artystów, ale dlaczego ten „komentarz” jest tak jednostronny? A przede wszystkim - co manekinowa dłoń z miejscem na wyprostowany środkowy palec lub wyjątkowo prymitywny, tandetny gadżet z sexshopu ma wspólnego z bursztynem?

aja/Twitter, gdanskstrefa.com