„To, co się szykuje, jest przerażające. Jeżeli ktoś mówi nagle, że przeszkadza mu kapitał amerykański i nagle wymyśla na potrzeby danej sytuacji, że to dla nas niebezpieczne - to jest straszne” - mówi w rozmowie z portalem Onet.pl Jerzy Owsiak, założyciel Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i twórca festiwalu Pol’and’Rock (dawniej Przystanek Woodstock). W ten sposób Owsiak odnosi się do ustawy medialnej.
Pozbycie się wolnych mediów byłoby rozpętaniem czwartej wojny światowej w Polsce. I powrotem do PRL
— twierdzi lider WOŚP.
Owsiak o „polexicie”
W całym wywiadzie - przeprowadzanym zresztą w dość tendencyjny sposób (dziennikarz Onetu twierdzi np., że „wielu polityków obozu rządzącego mówi otwarcie, że Polska powinna wyjść z UE”, nie podając jednak konkretnych przykładów), aż roi się od zaskakujących tez.
w swoim dorosłym życiu miałem poczucie tego braku komfortu, że jesteśmy klasą B, C i D, kiedy podróżowałem po Zachodzie, kiedy jeździłem autostopem do Berlina Zachodniego. Zawsze czułem, że jesteśmy w gorszym położeniu, że powiedzenie, że jestem z Polski budziło złe skojarzenia
— stwierdził Jerzy Owsiak, pytany o wypowiedź marszałek Witek podczas zeszłotygodniowego wiecu (zarówno przez rozmówcę, jak i dziennikarza Onetu zacytowaną zresztą w sposób zmanipulowany).
Owsiak wspomina, że przystąpienie Polski do Unii Europejskiej było „jednym z najpiękniejszych momentów w jego życiu”.
I nagle, kiedy ktoś przy tym gmera, grzebie, mąci, próbuje to rozebrać na części - mówię stanowcze nie. Obok obrony wolnych mediów jest to drugi powód, dla którego pierwszy wejdę na barykady w momencie, kiedy miejsce Polski w Unii Europejskiej będzie zagrożone
— twierdzi założyciel WOŚP.
Rozmówca Onetu, pytany czy istnieje realna groźba wyjścia Polski z UE, wskazuje:
Rzeczywiście mówi się, że od wielu lat to do tego zmierza. Ale myślę, że jeżeli zbliży się rzeczywista groźba polexitu, to ludzie się obudzą (…) Nawet jeżeli ludzie nie ujawniają swoich preferencji politycznych publicznie, to może nadejść taki moment, kiedy staniemy na krawędzi i będą musieli się określić.
Organizator Pol’and’Rock Festival podkreśla przy tym, że UE „444 razy ostrzega, zanim coś zrobi”.
Ale też patrząc po tych sprawach z polskimi sądami, niewykonywanie poleceń TSUE, groźba kar - ludzie już też mówią „k…, zróbcie coś, bo zaraz wszyscy poniesiemy konsekwencje”. Myślę więc, że po 443. ostrzeżeniu Polacy też powiedzą stanowcze „nie” tym, który dążą do polexitu. Ja też będę zawsze z tym walczył
— dodaje Owsiak.
Ustawa medialna
Lider WOŚP krytykuje także ustawę medialną.
Rządzący szykują nam najbardziej koszmarny scenariusz, który można włożyć na półkę z napisem „PRL” i „władza jednostki”. To najgorsze, co może być. Będziemy o tym dużo mówić na festiwalu. Powiem więcej, uważam, że świat dziennikarzy jest za bardzo cichy w tej sprawie
— ocenia Owsiak.
Jeżeli to szykowane przez rządzących prawo przejdzie, to po prostu pierwszy krok do tego, żebym za chwilę musiał odbierać paszport z jakieś komendy policji, a nie z szuflady w moim biurku. I ktoś będzie mógł według swego widzimisię wydać go lub nie
— dodaje. W ocenie rozmówcy Onetu, ustawa - którą nazywa „anty-TVN”, jest „zabieraniem wolności”, a w przypadku jej wejścia w życie, Jerzy Owsiak zamierza „pierwszy pójść na barykady, by walczyć o wolność mediów”.
Ciekawe, że próżno było szukać podobnych wypowiedzi (zarówno Owsiaka, jak i polityków obecnej opozycji), kiedy KRRiT przed kilkoma laty nie rozszerzyła koncesji dla TV Trwam (o której zresztą Jerzy Owsiak również wypowiada się w omawianym wywiadzie, krytykując telewizję, ale zarazem wskazując, że w sumie i tak nie musi jej oglądać).
aja/Onet.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/559971-owsiak-o-tvn-i-polexicie-straszy-powrotem-do-prl-i-iv-ws