Obecna władza chce robić zło, kraść bez żadnej kontroli, nie chce sądów, nie chce wolnych mediów, nie chce nawet swojego prezesa NIK, bo każda prawda działa przeciwko tej władzy, nie możemy już dłużej tego tolerować - mówił lider PO Donald Tusk na posiedzeniu Rady Krajowej Nowoczesnej.
CZYTAJ TAKŻE:
Nawiązał do tego, że Prokurator Generalny wystąpił w piątek do marszałek Sejmu o zgodę na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej prezesa NIK Mariana Banasia, którego syn również w piątek został zatrzymany przez CBA.
Nie można nie mówić o tym, co zdarzyło się kolejnego dnia pisowskich rządów (…) Nie możemy się przyzwyczajać do zła, nie można więc nie krzyczeć po tym, gdy pisowskie państwo pokazuje swoją najbardziej odrażającą twarz
— powiedział Tusk.
Mówił, że PiS chce aresztować „swojego” prezesa NIK, a wcześniej postanowiło aresztować jego syna. Podkreślał, że nie jest rolą zgromadzonych na piątkowym spotkaniu „rozstrzygać o prawdziwych czy wyimaginowanych grzechach, czy przestępstwach rodziny Banasiów”, a ci, którzy postanowili powołać Banasia na szefa NIK „wiedzieli o nim dużo, prawie wszystko albo wszystko” i - jak ocenił - może właśnie dlatego zdecydowali się go powołać na to stanowisko.
Ale kiedy postanowili go aresztować? Kiedy publicznie ujawnił, że blisko 200 mld zł rząd PiS, Mateusza Morawieckiego, chce wydawać, wydał czy będzie wydawał podobne kwoty poza jakąkolwiek kontrolą parlamentu i kontrolą społeczną
— mówił Tusk. To wydarzenie - dodał - niezwykle dobitnie opisuje „logikę tego państwa, państwa pisowskiego”.
Według lidera PO, „nie ma takiego zła, które w PiS nie uchodzi płazem, pod warunkiem, że jest się lojalnym, posłusznym wykonawcą woli Jarosława Kaczyńskiego i jego partii”.
Ale wystarczy, że komuś z jakiegokolwiek powodu przyjdzie powiedzieć głośno prawdę i to jest wtedy powód, by zamknąć mu za wszelką cenę usta
— powiedział Tusk.
Dodał, że „to jest odsłona tego samego dramatu, jaki się dzieje z wolnymi mediami”.
Nikt nie może mieć wątpliwości, że sprawa pana Banasia, że sprawa lex TVN, próba opanowania wszystkich mediów, poddania ich kontroli, zamknięcia jeśli będzie trzeba - to są odsłony tego samego dramatu. Ta władza chce robić zło, ta władza chce kraść bez żadnej kontroli, nie chce sądów, nie chce mediów, nie chce nawet swojego prezesa NIK, bo każda prawda działa przeciwko tej władzy. Nie możemy już dłużej tego tolerować
— powiedział Tusk.
Tusk dziękuje Nowoczesnej
Tylko zjednoczeni, nie tylko w ramach Koalicji Obywatelskiej, ale w ramach szerokiego obozu politycznego, będziemy w stanie położyć kres temu łajdactwu; dziękuję, że budujecie z nami taką opozycję, która będzie w stanie pokonać to zło - mówił w piątek lider PO Donald Tusk do działaczy Nowoczesnej.
Tylko zjednoczeni, nie mówię tu tylko o Koalicji Obywatelskiej - bardzo dobrym projekcie - tylko o szerokim obozie politycznym; także z ludźmi, z organizacjami pozarządowymi i ruchami społecznymi będziemy wstanie położyć kres temu zbiorowemu, zorganizowanemu łajdactwu
— powiedział Tusk na posiedzeniu Rady Krajowej Nowoczesnej odnosząc się do rządów PiS.
Dziękuję za to, że od długiego czasu budujecie z nami taką opozycję, która będzie w stanie pokonać to zło
— zwrócił się do polityków Nowoczesnej.
Mówił też, że „wolność, jako dar bezcenny, jako warunek konieczny, musi być także opatrzona innymi wartościami”.
To jest także nasze zadanie - żeby uniemożliwić tym, który dzisiaj rządzą w Polsce przeciwstawianie wolności tradycji albo opiece państwa. To nie są wartości, które muszą być ze sobą w sprzeczności
— podkreślił Tusk.
Stwierdził, że nazwa Nowoczesna „oznacza może dzisiaj w pierwszym rzędzie mądrą, nakierowaną na przyszłość zdolność - połączenia tych wartości: wolności indywidualnej, interesu zbiorowego, regulacji państwowych tam, gdzie to niezbędne, i tradycji, mądrze rozumianego patriotyzmu”.
Jego zdaniem, wzór nowoczesnego Polaka to nowoczesny patriota.
Nowoczesny patriota nigdy nie będzie nacjonalistą
— podkreślił Tusk.
Potrzebujemy wzajemnej akceptacji, zrozumienia, mądrej, aktywnej polityki państwa, rozumianej nie jako ta, która ogranicza naszą wolność, ale jako ta, która ją chroni. To właśnie Nowoczesna, PO, nasi sojusznicy, ten potężniejący z tygodnia na tydzień obóz polityczny, właśnie ci ludzie mogą i powinni stać się gwarancją tego, że wolni Polacy będą umieli zbudować na nowo bardzo sprawne, skuteczne i ostro działające kiedy trzeba państwo, państwo opiekuńcze wobec obywateli - to się naprawdę nie wyklucza
— podkreślał lider PO.
„Rządzi nami ekipa płaskoziemców”
Rządzi nami ekipa płaskoziemców; Bill Clinton miał plakat z napisem „gospodarka, głupcze”, oni powinni sobie powiesić w gabinecie: „edukacja, durniu”
— stwierdził w piątek lider PO Donald Tusk. Podkreślał, że nie będzie nowoczesnej Polski bez edukacji.
Tusk wystąpił w piątek, jako gość na posiedzeniu Rady Krajowej Nowoczesnej, jednej z partii współtworzących wraz z PO Koalicję Obywatelską. Nawiązał m.in. do czwartkowej sejmowej debaty nad wnioskiem KO o wotum nieufności dla ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka. Przekonywał, że nie będzie nowoczesnej Polski bez edukacji.
Świat pędzi do przodu i to w sposób zupełnie niekontrolowalny przez poszczególnego człowieka (…) Nowoczesna, dobra edukacja jest warunkiem przetrwania i zwycięstwa w tej najważniejszej bitwie o przyszłość
— mówił lider PO.
Nawiązał też do fragmentu artykułu z - jak to określił - „PiS-owskiej prasy”.
„Minister Czarnek nie bawi się w dyplomację i dlatego jest w edukacji, a nie w MSZ. Został posłany na szczególnie ciężki odcinek frontu”. Można się śmiać (…), ale to są bardzo poważne słowa. Oni naprawdę są na froncie w polskiej szkole
— mówił Tusk.
Oni naprawdę wytyczyli front między PiS-owskim aparatem władzy, między ministrem Czarnkiem, między swoim rządem a szkołą, rodzicami, nauczycielami, nauczycielkami i dziećmi, uczniami. To jest rzeczywiście front. Ich wrogiem jest wiedza, jest edukacja
— wskazał lider Platformy.
Przywołał też inne wypowiedzi czołowych polityków obozu rządzącego, m.in. ministra obrony Mariusza Błaszczaka.
Minister Błaszczak: „czołgi Abrams będą stacjonowały na równinie. Ta równina nazywana jest bramą smoleńską”. Śmieszne? Śmieszne. Można powiedzieć: „ok, minister Błaszczak nie musi być może wybitny od przyrody; ok, język polski oblewał wielokrotnie z całą pewnością, ale minister obrony powinien mieć o geografii elementarne pojęcie”
— ironizował Tusk.
Zastanawiał się czy to tylko błąd szefa MON, czy rząd rzeczywiście chce ustawić czołgi na granicy białorusko-rosyjskiej.
Lider Platformy mówił też o przejęzyczeniu sprzed kilku dni prezentera TVP, który stwierdził, że „słońce kręci się wokół ziemi”.
To było przejęzyczenie oczywiście, ale ja już nie mam wątpliwości, że rządzi nami ekipa płaskoziemców
— stwierdził b. premier.
Przypomniał słynne hasło byłego prezydenta USA Billa Clintona „Ekonomia, głupcze” i dodał, że politycy PiS powinni powiesić sobie w każdym gabinecie: „edukacja, durniu!”.
tkwl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/559852-agresywne-wystapienie-tuska-na-spotkaniu-nowoczesnej