W środę w Sejmie odrzucił wniosek KO o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka.
Wystąpienie premiera Morawieckiego
W sejmowej mównicy przemawiał szef polskiego rządu.
Dzisiaj będziemy bronić nie tylko pana ministra przed odwołaniem. Będziemy bronić czegoś jeszcze ważniejszego – prawa naszych dzieci do normalnej szkoły, prawa młodzieży do nauki bez lewackiej indoktrynacji
– powiedział.
Chcemy polskiej szkoły, która uczy i wychowuje. Uczy współczesnych, potrzebnych umiejętności i wychowuje do patriotyzmu
– stwierdził.
Nie chcemy dopuścić do indoktrynacji lewackiej, lewicowej. Chcemy, by szkoła była neutralna światopoglądowa, ale uczyła patriotyzmu
– dodał premier.
Odpowiedź ministra edukacji i nauki
Głos zabrał prof. Przemysław Czarnek.
Gdy usłyszałem z ust posłanki Gajewskiej, że zamierzacie państwo zgłosić wniosek o wotum nieufności, to pani poseł Gajewska dała mi również ultimatum, że jeżeli w ciągu kilku dni wycofam się z pomysłów, to państwo nie złożycie tego wniosku. Pani marszałek wraz z prezydium dali wam czas na to, byście wycofali się z tego skandalicznego wniosku. Nie skorzystaliście z tej szansy i skompromitowaliście się dzisiaj na wiele sposobów
– powiedział.
Dzisiaj państwo słyszeliście wykład pana posła Grupińskiego nt. kawałka mojej publikacji sprzed 10 lat. (…) To jest kompromitacja. Ministrem jestem od 19 października
– dodał.
Minister odpowiedział też na wystąpienie Krzysztofa Bosaka.
Ja się w całości zgadzam z pańskim wystąpieniem. Tylko to, co robimy i pan słyszy ten jazgot, to jest podnoszenie punktacji polskich czasopism, by Polska nie traciła czterystu milionów rocznie, tylko dlatego, że mamy publikować za granicą
– mówił.
Odnosząc się do wniosku KO, powiedział:
Z tego wniosku wynika jedna rzecz, państwo organicznie brzydzicie się wolnością. Powodem tego wniosku jest to, że trafiliśmy w samo sedno problemu i to was tak strasznie boli.
Posłowie Konfederacji
Jest pan konserwatystą. I to dobrze. Jest pan atakowany przez Platformę i Lewicę za swoje konserwatywne wypowiedzi. Proszę to zignorować. Zasługuje pan na krytykę. Ale nie za to, co pan mówi i jakie ma poglądy. Ale za to, co pan robi i czego nie robi
– mówił Krzysztof Bosak.
Następnie głos zabrał Artur Dziambor.
Ni ma dyskusji poważnej o sensownych zmianach w szkole, o tym jak będzie wyglądała szkoła przyszłości, jak będzie wyglądał zawód nauczyciela. Złożyliście wniosek, który jest oparty na tym, że nie podoba wam się publicystyka ministra. (…) jak go nie lubicie, to po prostu nie idźcie z nim na piwo
– stwierdził.
Puste pudełka Lewicy?
Zdaniem marszałka Terleckiego, Lewica przyniosła na salę sejmową puste pudełka.
Dla tych, którzy obserwują naszą debatę w mediach, warto zauważyć, że Lewica przyniosła puste pudełka
– powiedział.
W odpowiedzi na te słowa, posłowie Lewicy wyciągnęli kartki z pudełek.
Te kartki zmieściłyby się w jednym pudełku
– odpowiedział im Terlecki.
Głos Lewicy
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk przekonywała, że zbierając podpisy pod odwołaniem ministra, spotkała nastolatkę, która boi się wrócić do szkoły.
Stoję tu w imieniu takich dziewczyn jak Magda, którym Przemysław Czarnek chce zniszczyć dzieciństwo i ukraść przyszłość, którym chce zohydzić szkołę
– powiedziała posłanka Lewicy.
Wystąpienie Krystyny Szumilas
W imieniu KO głos zabrała Krystyna Szumilas. Zapowiedziała wniosek ws. posłanki, która była sprawozdawcą z posiedzenia komisji.
Złożymy wniosek do Komisji Etyki, bo to, co tutaj zostało powiedziane, nie było przedmiotem dyskusji na komisji. Chcę powiedzieć i pan minister się ze mną zgodzi, że pycha i arogancja, nielicznie się ze zdaniem innych, kłamstwo, nie liczenie się ze zdaniem innych, to nie są cnoty, ani niewieście, ani męskie
– stwierdziła.
Kto panu dał prawo do takiej arogancji i pychy? Do obrażania, dyskredytowania i obśmiewania, zatroskanych o przyszłość swoich dzieci, rodziców i dziadków?
– pytała posłanka.
Minister Czarnek jest biegły w obrażaniu nauczycieli, uczniów, rodziców i samorządów. W centralizowaniu i ideologizowaniu szkoły. W mówieniu, kto jest normalny, a kto nie
— przekonywała.
Słowa Tomczyka
Głos zabrał przewodniczący klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej.
To co pokazujecie, jest atakiem na ludzki rozum i trzeba to jasno powiedzieć
– mówił Tomczyk.
Happening Lewicy
Posłowie Lewicy przynieśli na salę sejmową pudła wypełnione podpisami ws. odwołania ministra Czarnka.
Czas na zmianę szefa ministerstwa edukacji! Czas na Obywatelskie Wotum Nieufności dla #Czarnek! @__Lewica wspólnie z @AkcjaDemokracja składa ponad 100 tys. podpisów i żąda natychmiastowej dymisji!
Kłótnie na sali sejmowej
Głos zabrała posłanka Agnieszka Górska, która przedstawiała sprawozdanie sejmowej komisji odpowiedzialnej za edukację.
Wystąpienie posłanki przerywali posłowie opozycji. Uspokoić ich próbował wicemarszałek Ryszard Terlecki.
Bardzo proszę państwa posłów o opamiętanie. Nie jesteście w knajpie. Zachowujcie się przyzwoicie
– powiedział.
Przemówienie Grupińskiego
Jako pierwszy głos zabrał Rafał Grupiński z Platformy Obywatelskiej.
Chcecie przymusem wtłaczać pokoleniu swoja ideologię narodowo-katolicką, która z katolicyzmem ma niewiele wspólnego. Urobi się pan minister po łokci, nawozi się pani kurator pełne ideologii taczki do szkół. A skończy się to sekularyzacją społeczną i areligijnością całego młodego pokolenia. Do tego doprowadzicie
– mówił Grupiński.
Chcecie odwoływać dyrektorów w ciągu 14 dni, bo tak będzie chciał kurator? Już nie mówię o doradcach pana ministra, bo to już w ogól skandal
– przekonywał poseł.
To jest agresja przeciwko polskim rodzinom. To się musi skończyć
— mówił na koniec swojego wystąpienia Grupiński.
Wniosek KO
W uzasadnieniu do wniosku podano, że stanowi on wyraz stanowczego sprzeciwu wobec podejmowanych przez ministra Przemysława Czarnka działań naruszających: konstytucyjne prawo rodziców do wychowania swoich dzieci zgodnie z własnymi podglądami, prawo uczniów do nauki w warunkach niezbędnych do ich rozwoju w oparciu o zasady solidarności, demokracji, tolerancji, sprawiedliwości i wolności oraz prawo nauki do wolności słowa i autonomii szkół wyższych.
Minister Edukacji i Nauki, pełniąc swoją funkcję, kieruje się przede wszystkim wolą indoktrynacji światopoglądowej i kulturalnej dzieci i młodzieży, nie zważając na negatywne konsekwencje swojego postępowania dla respektowania praw człowieka, poszanowania poglądów innych i prawa do ich swobodnego wyrażania
— czytamy w uzasadnieniu.
Wskazano w nim, że zarówno wypowiedzi ministra edukacji i nauki, jak i podejmowane przez ministra i podległy mu nadzór pedagogiczny decyzje świadczą o braku akceptacji dla różnorodności i wolności poglądów, których miejscem były dotąd polskie szkoły, uczelnie i placówki naukowe.
Jednocześnie zapowiedzi o potrzebie dominacji jedynej słusznej ideologii, rzekomo dotąd prześladowanej, świadczą o niebezpiecznym powrocie mentalnym ludzi odpowiedzialnych dziś za polską szkołę i naukę do państwa jednopartyjnego, podporządkowanego „jedynej słusznej ideologii”, jakim była PRL. Świadczy także o elementarnym braku umiejętności współpracy i współdziałania z kadrą nauczycieli, wykładowców oraz pracowników placówek oświatowych i uczelni, oraz braku prawdziwej troski o rozwój intelektualny polskich dzieci i polskiej młodzieży, umożliwiający im konkurowanie z rówieśnikami z innych krajów
— uważa KO. Według autorów wniosku Czarnek swoim postępowaniem „wykazuje brak wiedzy, doświadczenia i zwykłej odpowiedzialności za niezwykle wrażliwą materię, jaką jest kształcenie i wychowanie dzieci i młodzieży”.
Usiłuje wprowadzić w niedopuszczalny, arbitralny sposób nieprzemyślaną politykę oświatową, przy okazji dewastując proces kształcenia uczniów i studentów, w szczególności tych potrzebujących dodatkowego wsparcia oraz najzdolniejszych. Odbiera polskim dzieciom i młodzieży szansę na zdobycie wykształcenia na miarę XXI wieku.
KO zarzuca ministrowi, że jego celem jest zmonopolizowanie udziału państwa w edukacji i wychowaniu dzieci i młodzieży poprzez zwiększenie w zarządzaniu szkołą roli kuratora oświaty, który jest urzędnikiem powoływanym przez ministra i podporządkowanym rządowi. Zarzuca też szefowi MEiN, że dąży do odebrania rodzicom wpływu na podejmowanie decyzji w najważniejszych sprawach dotyczących edukacji ich dzieci.
We wniosku powołano się na projekt nowelizacji ustawy Prawo oświatowe, dotyczący zwiększenia nadzoru pedagogicznego. Jak podano, zgodnie z nim kurator oświaty będzie mógł wystąpić do organu prowadzącego szkołę z wnioskiem o odwołanie dyrektora szkoły w czasie roku szkolnego bez wypowiedzenia w przypadku niezrealizowania przez dyrektora szkoły zaleceń wydanych w wyniku czynności nadzoru pedagogicznego.
Posłowie KO wskazali też na zapisy zaostrzające nadzór nad szkołami i placówkami niepublicznymi. Podnieśli, że kurator będzie mógł polecić osobie prowadzącej niepubliczną szkołę lub placówkę niezwłoczne wykonanie poleceń nadzoru pedagogicznego, a niezrealizowanie tego polecenia będzie stanowiło przesłankę prawną do wykreślenia szkoły lub placówki z ewidencji szkół i placówek, co jest równoznaczne z natychmiastową jej likwidacją. Wskazali też na proponowane w projekcie przepisy dotyczące powoływania, zawieszania i odwoływania dyrektorów szkół oraz składu komisji konkursowych na stanowisko dyrektora.
„Śmierć prawa rodziców”
Według wnioskodawców „śmiercią prawa rodziców do decydowania o wychowaniu swoich dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami” można nazwać przedstawiony w projekcie przepis, który zobowiązuje dyrektora szkoły – przed nawiązaniem współpracy ze stowarzyszeniami i organizacjami, których celem statutowym jest działalność wychowawcza albo rozszerzanie i wzbogacanie form działalności dydaktycznej, wychowawczej, opiekuńczej oraz innowacyjnej szkoły i placówki – do uzyskania w pierwszej kolejności zgody kuratora oświaty.
W uzasadnieniu wniosku wotum nieufności wskazano też na plany ministra Czarnka dotyczące powołania Międzynarodowej Akademii Kopernikańskiej w ramach Polskiego Ładu, które – jak napisano – budzą istotne zaniepokojenie środowiska naukowego i akademickiego. Oceniono, że taka organizacja będzie dublować zadania Polskiej Akademii Nauk czy Polskiej Akademii Umiejętności.
Plany dublowania różnych ważnych instytucji życia publicznego przez rządzące Prawo i Sprawiedliwość, by obdarzyć w nich posadami swoich ludzi i do nich skierować strumienie finansowe, są znane, lecz w tym przypadku nowa „kopernikańska” instytucja miałaby przejąć znaczną część i tak szczupłych środków PKB, przeznaczanych dotąd na instytucje polskiej nauki, takie jak PAN, PAU, liczne towarzystwa naukowe czy instytuty badawcze
— zaznaczono.
W konkluzji stwierdzono, że „dalsze zajmowanie przez Przemysława Czarnka stanowiska ministra edukacji i nauki grozi fatalnym obniżeniem poziomu edukacji w Polsce, utratą wolności badań naukowych, a także naraża polski system oświaty, nauki i szkolnictwo wyższe na coraz większe upolitycznienie i utratę zaufania obywateli”.
Głosowanie nad wnioskiem o wotum nieufności wobec ministra edukacji i nauki ma być przeprowadzone bezpośrednio po zakończeniu debaty nad wnioskiem.
Sejmowa Komisja Edukacji i Nauki rekomenduje Sejmowi odrzucenie tego wniosku.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/559564-relacja-sejm-odrzucil-wniosek-o-odwolanie-min-czarnka